Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente

Hyde Park - Ksiazki ktore warto przeczytac

Karol G. - 2010-01-11, 00:24
Temat postu: Ksiazki ktore warto przeczytac
Witam, jak wynika z niedawno zalozonego tematu przez Alice'a z recenzja ksiazki Browna, Kod da Vinci to jednak czesc z nas czyta ksiazki, stad pytanie czy macie jakies swoje ulubione, nadzwyczajne ktore polecilibyscie przeczytac?

Niestety w ostatnio nie mam za bardzo czasu na tego typu rozrywke ale zawsze pare ksiazek da sie przecztac. Ze swojej strony z niedawno przeczytanych moge polecic nastepujace pozycje (nie sa to wszystkie a jedynie te, ktore pozostawily na mnie pozytywne wrazenie, byly tez gnioty ale rowniez takie do ktorych wstyd sie przyznac):
1) Snieg, Orhan Pamuk - jest to powiesc, ktora niejako konfrontuje kulture islamu i europy zachodniej a do tego akcja rozgrywa sie we wschodniej Turcji gdzie chcialem pojechac (polskie sluzby odradzaly podroz w tamte rejony ze wzgledu na bezpieczenstwo, jak niedawno rozmawialem z jednym Turkiem, to powiedzial mi, ze "wiedzieli co mowia") co jeszcze bardziej mnie nakrecilo do lektury. Na okladce zamieszczony jest jeszcze opis z Le Figaro, wg mnie odrobine nad wyraz, ale tylko odrobine:
"Na ponad pięciuset stronach tego dzieła jest ciemna prawda o człowieku, czerwona krew, są obrazy malownicze jak w »Don Kichocie«"... Powieść ta zabłąkała się w anatolijskim labiryncie niestałych islamistów, umięśnionych kemalistów, tajnych agentów, przekupnych policjantów, pięknych dziewcząt, które - nie chcąc zdjąć chust w ojcowskim domu - składają swe życie w ofierze. Zabłąkała się w zimnej nocy i śniegu, który spowija wszystko... To powieść zarazem orientalna i postmodernistyczna".
"Le Figaro"

Troche inne Turcja niz ta jaka mozna zobaczyc podczas wakacyjnej wycieczki. Ksiazke czytalo mi sie bardzo przyjmenie i polecam. (Recencji w necie jest co nie miara)
2) Krol szczurow, James Clavell - walka o przetrwanie w jenieckim obiozie w Singapurze w czasie II Wojny Swiatowej. Swietne kreacje prezentujace rozne postawy oraz sposoby radzenia sobie w krytycznych sytuacjach. Jedna z lepszych ksiazek jakie czytalem, goraco polecam.
3) Iran. W jaskini Ali Baby, Ana Briongos - bardzo ciekawa pozycja (krociutka) pokazujaca codzienne zycie w Iranie oczami osoby, ktora odwiedza kraj gdzie dawniej studiowala i pracowala. Zupelnie inne spojrzenie na Iran niz to jakim karmi nas TV gdzie glownie pokazywane sa zamieszki uliczne lub oszolomy co chca wywrocic swiat do gory nogami. Z okladki: Dzisiejszy Iran jest zawieszony pomiedzy postepem a tradycja, ktora ma tu wiele barw a nawet odcieni. Jeden Iran to spadkobierca wspanialej kultury perskiej, inny to kraj koczownikow i wytworcow dywanow. Jest tez Iran sztywnych norm zachowan i scisle okreslonych rol spolecznych, Iran - kraina goscinnosci czy wreszcie kraj umiarkowanych reformatorow i fundamentalistycznych ajatollachow.
4) Cienie nad rzeka Hudson, Isaac Singer - powiesc obyczajowa przedstawiajaca w smutnym tonie losy nowojorskich Zydow, ktorzy unikneli Holocaustu. Niby nic niecodziennego sie nie dzieje (jak to w obyczajowkach), ale z checia sie czyta.
5) Zen i sztuka obslugi motocykla, Robert Pirsig - (rowniez jest pod tutulem Zen i sztuka oporzadzania motocykla) polecona mi na DSG : ) Podarzajac za okladka: Legendarny już symbol buntu pokolenia lat siedemdziesiątych przeciwko dehumanizującym trybom społeczeństwa konsumpcyjnego, biblia tych, którzy sensu życia bardziej upatrują w „być” niż „mieć” Ksiazeczke czytalem podczas wycieczki do i z Wawy i bardzo mile wrazenie na mnie zrobila, bo nigdy tego typu pozycji jeszcze nie mialem okazji przerabiac. Lekka i zachecajaca do zastanowienia i skonfrontowania swoich spostrzezen z tymi prezentowanymi przez autora. W sumie to nic odkrywczego tu nie znalazlem, ale umilila mi lektura podroz, polecam - aczkolwiek ksiazeczka nie jest tak wspaniala jak mowi okladka.

Powiedzmy, ze na razie wystarczy, a wy co czytacie i polecacie?

-Karol

Henry - 2010-01-11, 00:44

Z tego co napisałeś przeczytałem pozycję nr 2 i naprawdę polecam, a do reszty tytułów będzie trzeba zajrzeć.
alicecooper - 2010-01-11, 08:19

Polityka: Józef Mackiewicz "Zwycięstwo prowokacji"
Kod:
twórca na którego do dziś (rzecz niesłychana!!) jest cenzura, najbardziej znienawidzony przez komunistów (i ich pogrobowców) pisarz

Psychologia: Gustaw Le Bon "Psychologia tłumu"
Kod:
dzieło bez którego nie było by dzisiejszej socjotechniki wydane w 1895 r. a bardziej aktualne (w ogóle cały czas bezwzględnie aktualne) niż większość dzisiejszych zafałszowanych polityczną poprawnością

Historia: kapitan Charles Johnson "Historia najsłynniejszych piratów"
Kod:
1724 r. - tak to rok wydania a pisał o czasach mu znanych i współczesnych, dla niego ostatni pokój w Utrechcie (1713) to tak jak dla nas wojna w Iraku

Wspomnienia: Wacław Zagórski "Wicher Wolności"
Kod:
dziennik z Powstania Warszawskiego (wielu zachwyca się Muzeum Powstania - przy tej książce wygląda ono blado)

Pamiętnik: Bernal Diaz Del Castillo "Pamiętnik żołnierza Korteza"
Kod:
uczestnik konkwisty spisał wspomnienia (pierwsze wydanie w 1632 r.) - jak było naprawdę - ano poczytajcie

Beletrystyka: Sergiusz Piasecki "Kochanek wielkiej Niedźwiedzicy"
Kod:
pogranicze Polsko - sowieckie dwudziestolecia międzywojennego, przemytnicy, życie na krawędzi

Podróże: Raymond Maufrais "Zielone piekło"
Kod:
chciał przejść dżungle Gujany, tam gdzie nie stanęła nigdy stopa białego człowieka, z tej wyprawy już nie powrócił, po latach inna wyprawa znalazła jego notatki, to właśnie zielone piekło

Przyroda: Antoni Ferdynand Ossendowski "Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów"
Kod:
przed bolszewikami ucieka przez Syberię, Mongolię i Chiny, poznaje legendarnego barona Ungrna (którego skarbów ludzie poszukują do dziś)

Humor: Bohumil Hrabal "Obsługiwałem Angielskiego króla"
Kod:
specyficzny czeski humor - tak, mogą być tacy co nie przepadają ale a nuż?

Fantasy: Ursula K. Le Guin "Czarnoksiężnik z archipelagu"
Kod:
jedna z najważniejszych książek o dojrzewaniu, poznawaniu, ach i w jakiej interesującej oprawie :)

SF: Philip K. Dick "Czas poza czasem"
Kod:
co jest fikcją a co rzeczywistością ? jak to u Dicka:)

Borys Sawinkow "Koń Wrony"
nie podejmuję się określić jednym słowem więc cytat z okładki:
Cytat:
Borys Wiktorowicz Sawinkow (1879-1925), jeden z największych konspiratorów w dziejach, posługiwał się na zmianę piórem i dynamitem.
Człowiek o stalowych nerwach i fantastycznej intuicji, zorganizował kilkaset zamachów, w tym najsławniejsze: na ministra spraw wewnętrznych Plehwego (1904) i wielkiego księcia Sergiusza (1905). Wydany przez swojego zwierzchnika w partii Socjalistów-Rewolucjonistów, słynnego prowokatora, Azefa, uciekł z celi śmierci w Sewastopolu.

"Koń wrony" to spowiedź "ucznia czarnoksiężnika" — człowieka, który rozpętał demony rewolucji i za cenę własnego życia stara się je okiełznać.

PS odradzam osobom niedorosłym/niedojrzałym czytanie Sawinkowa, książka wymaga pewnego bagażu doświadczeń życiowych
PS2 Mackiewicz i Le Bon są w swoich kategoriach tym czym Tolkien dla Fantasy a nawet więcej bo podstawą
PS3 jak napiszesz jaki dział Cię interesuje najbardziej to dorzucę więcej

Kod:
jak tak przygotowywałem opisy to widzę ze wszystkie te książki maja jedna rzecz wspólną
motto z Mackiewicza "jedynie prawda jest ciekawa"
traktują w większym lub mniejszym stopniu o prawdzie, poznawaniu o złudzeniach i rzeczywistości

Ankst - 2010-01-11, 09:09

Ja osobiście polecam książki tytułem :

Thomas Pynchon, „49 idzie pod młotek”,

Warłam Szałamow, „Opowiadania kołymskie” ,

Gabriel Garcia Marquez, „Sto lat samotności”,

Wieniedikt Jerofiejew „Moskwa Pietuszki”,

Joseph Heller „Paragraf 22”,

Marek Hłasko, „Piękni dwudziestoletni”

Pozdrawiam.

Andrzej.

adik - 2010-01-11, 14:12

Czyta ktoś tutaj Charlesa Bukowskiego?
ermijo - 2010-01-11, 14:26

Mi się podobały Dziady cz.2 Adama Mickiewicza.
P.S. Piszę to b. poważnie.

Chaosu - 2010-01-11, 15:14

. . .Ja może nic o książkach ale póki co zarówno Karol jak i Marek podali kilka zachęcających opisów, a że staram się czytać regularnie to pewnie coś przeczytam. Adiku, jak napiszesz coś więcej (wiem, że mogę sobie sam znaleźć ale nie o to chodzi) to może i po Bukowskiego sięgnę.
templar - 2010-01-11, 16:05

Ja ze swojej strony polecam Andrzeja Pilipiuka i jego cykl książek o Jakubie Wędrowyczu. Zaczynając od "Kroniki Jakuba Wędrowycza" oczywiście. :) Natomiast jako drugiego autora, poleciłbym Wojciecha Cejrowskiego, właściwie to wszystkie książki ma ciekawe.

templar

spavacz - 2010-01-11, 17:07

Mi się z kolei podobają książki Lee Child'a, szczególnie 'One shot' - polski tytuł 'Jednym strzałem'.
truskawek - 2010-01-11, 17:34

Templarze, zgodzę się co do Pilipiuka, ale uważam, że warto również sięgnąć po "2586 kroków" czy inne powieści umieszczone w przeszłości, lub/i w równoległych światach. Jakuba Wędrowycza poznałem w "Zagadka Kuby rozpruwacza" i również polecam. :)
arczi - 2010-01-11, 18:23

Polecam opowiadania Lovercrafta.

Leonie Swann - Sprawiedliwość owiec !

dein - 2010-01-11, 22:53

arczi napisał/a:
Leonie Swann - Sprawiedliwość owiec !


Tez mi sie podobala.

Ja natomista polecam: "Sciezki Chwaly" - Jeffrey Archer, oraz "Wspinaczka" - Anatolij Bukriejew

Ankst - 2010-01-12, 07:28

Czy jest jakaś pełnometrażowa poważna książka o gomoku?
Może warto by było czyms takim sie zainteresowac i jesli nie ma uciulac jakies fajne teksty.

zukole - 2010-01-12, 15:50

Adik próbował pisać :P
ermijo - 2010-01-12, 15:51

Nawet RIF próbował.
Karol G. - 2010-01-17, 13:10

Dziekuje wszystkim za propozycje i komentarze, moze cos wybiore, niektore pozycje juz przeczytalem.
alicecooper napisał/a:
PS3 jak napiszesz jaki dział Cię interesuje najbardziej to dorzucę więcej
Nie interesuja mnie w ogole pozycje fantasy oraz takie, w ktorych akcja usytuowana jest w polskich realiach. Za to bardzo chetnie bym poczytal ksiazki, ktore w innych zakatkach swiata sa zaliczane do kanonu obowiazkowego - np. takie, ktore sa lekturami w Stanach, Hiszpanii a u nas nie sa rozpowszechnione, oraz takie, ktore posrednio lub bez opisuja kulture odleglej naszej ale z punktu widzenia osoby z niej wywodzacej sie a nie przykladowo dziennikarzy, ktorzy mieszkaja w Chinach przez jakis czas i potem zdaje relacje. Racja, ze te pozycje niekiedy tez sa warte uwagi, ale preferuje obraz oczami autochtonow, oraz to co oni uwazaja za godne wyszczegolnienia i zaakcentowania.

Z twoich propozycji najbardziej smakowicie zapowiada sie Pamietnik zolnierza Korteza, ale to tluscioch i w najblizych dniach nie znajde na niego czasu, a Mackiewicz jest do kupienia, ~40 pln.

-Karol

vilumisiek - 2010-01-26, 10:51

Zmierzch, Księżyc w nowiu, Zaćmienie, Przed świtem. Stephenie Meyer.
Chaosu - 2010-01-26, 15:13

. . .Ale przekrój!
Kubica10 - 2010-01-26, 15:40

To ja od siebie zaproponuje dwa tytuły:
- Dr House i filozofia - Wszyscy kłamią
- Co Dr House wie o medycynie

ermijo - 2010-01-26, 15:41

Może to nie książka, ale lubiłem poczytać sobie "Młodego Technika" - mój wujek miał wszystkie egzemplarze. Chodzi mi o te stare wydania - http://pl.wikipedia.org/wiki/M%C5%82ody_Technik

Czy ktoś ze starszych forumowiczów pamięta ?

bmac - 2010-01-27, 12:29
Temat postu: no cóż...
.... pewien aspekt Młodego Technika jest Wam nieznany. Otóż za dawnych, dawnych czasów był to periodyk maksymalnie antpartyjny! albowiem zazwyczaj opisywał od strony technicznej różnego rodzaju buble PRL-u i to przechodziło w cenzurze.... tez lubiłem go czytać, lecz na dłuższą metę to było przygnębiające....

bmac

Gnojek - 2010-02-01, 18:43

Ja pewnie totalnie odjadę od tego, co tutaj ludzie czytają, ponieważ mnie ciekawią inne rzeczy :) .

Proponuję przeczytać książki takich autorów jak:
Frederick Forsyth (Diabelska Alternatywa, Psy wojny(był nawet film))
Richard L. Thompson (Zakazana Archeologia)
Armstrong Karen (Jerozolima miasto trzech religii)

Bardzo ciekawe książki, polecam wszystkie i także polecam autorów, piszą bardzo ciekawym językiem i piszą prawdę, szczególnie w 'Zakazana archeologia' i w 'Jerozolima miasto trzech religii'. Życzę miłego czytania, pozdrawiam! :)

ermijo - 2010-02-03, 15:27

Michio Kaku - "Hiperprzestrzeń"
Karol G. - 2010-03-30, 23:30

Jako ciekawostke moge sprzedac, ze w ksiazce "Szanghajska kochanka" autorstwa Wei Hui (ksiazka zakazana w Chinach) glowni bohaterowie graja w kawiarni w gomoku (dokladniej piec-w-rzedzie). Jak na razie jest to jedyna ksiazka jaka czytalem, w ktorej jest wspomniane o tej grze. : )

-Karol

ermijo - 2010-05-19, 13:10

"THE STRUGGLE OF BLACK AND WHITE" Demjan A. :)
maestro - 2012-12-12, 17:38

Motywowany licznymi dyskusjami w prywatnych rozmowach, jakie w ostatnim czasie miałem przyjemność toczyć, postanowiłem odświeżyć temat poświęcony literaturze. W ostatnim czasie przeczytałem po rekomendacji współczesną powieść "Igrzyska śmierci" (kilka dni temu Magda wspominała o niej w shoutboxie, lecz ze względu na nadzwyczajną aktywność osób tam piszących już tamtej wiadomości nie można zobaczyć), a właściwie całą trylogię autorstwa Suzanne Collins i muszę przyznać, że pozycja ta wywarła na mnie zdecydowanie pozytywne wrażenie. Wcześniej już poznawałem książki, których akcja toczy się w rzeczywistości totalitarnej, powstałej w bliższej czy dalszej przyszłości antyutopii, m.in.: "Rok 1984" George'a Orwella i "Nowy wspaniały świat" Aldousa Huxleya, stąd w trakcie czytania naturalne wydawały mi się porównania z nimi. Jednakże muszę przyznać, że saga "Igrzyska śmierci" w znaczący sposób różni się od dzieł wymienionych w poprzednim zdaniu.

Przede wszystkim tutaj to nie polityka ani ideologia dążenia do władzy zajmują pierwsze miejsce (pomimo występowania czynnika politycznego, szczególnie wyraźnego w ostatniej części), a opresja medialna, która wyznacza kształt systemu i pozwala na sterowanie ludźmi. Historia głównej bohaterki, nastoletniej Katniss Everdeen, która żyje w Dwunastym Dystrykcie państwa Panem, przedstawia narodziny, rozwój i koniec walki o wolność od narzuconego przed laty terroru. W tym kraju każda z prowincji rokrocznie musi dostarczać dwoje wylosowanych wśród dzieci w wieku 12-18 lat trybutów na Głodowe Igrzyska, spektakl mający na celu zaspokoić próżność mieszkańców centralnego Kapitolu i podtrzymywać w strachu oraz uległości obywateli pozostałych regionów. Interesujący pomysł plus niezwykle żywo postępująca akcja od razu mnie wciągnęły, aczkolwiek podczas poznawania pierwszej części pozostawał niedosyt, brakowało mi zwłaszcza wyjaśnienia bierności widzów zachwycających się śmiertelnym widowiskiem, dla których zmuszanie dzieci do tego, by wzajemnie się mordowały, stanowiło wyłącznie kolorową rozrywkę, nie wzbudzającą żadnych oporów moralnych. Odpowiedź na moje wątpliwości uzyskałem w dalszych częściach, które dobitnie ukazują oblicze medialno-technologicznego totalitaryzmu, łączącego w sobie dezorientację i zwątpienie w to, co jest prawdą, a co fikcją, u ofiar oraz ogłupienie i znieczulicę tych, którzy wspierają reżim katów. "Igrzyska śmierci" to również doskonała satyra na propagandę, zwłaszcza w obrazie przebiegu konfliktu zbrojnego, mającego miejsce w zamykającej cykl odsłonie. Od momentu, gdy znałem już większość fabuły serii, uznałem, że więcej wspólnego ma ona raczej z filmami takimi jak "Truman Show" (życie sprowadzone do roli show przed kamerami, nad którym jego bohater nie ma kontroli) czy "Idiokracja" (dyktatura ludzi pustych, omamionych głupotą płynącą z telewizyjnego ekranu, która naucza ich, jak postępować).

Podsumowując, z całym przekonaniem polecam trylogię, jak również film zrealizowany w oparciu o pierwszą część, który jednak moim zdaniem najlepiej obejrzeć po lekturze, żeby dokładnie rozumieć motywacje niektórych bohaterów podejmujących takie a nie inne decyzje oraz relacje pomiędzy nimi. Zachęcam do wypowiadania się na temat książek czy ekranizacji, jeśli ktoś wcześniej się z nimi zapoznał, jak również ogólnie do przywracania tematu do życia poprzez inne rekomendacje :)

amiga_500 - 2012-12-12, 20:49

Jeśli sięgamy do świata alternatywnego to zdecydowanie bardziej polecam cykl opowiadań o inkwizytorze Mordimerze Madderdinie Jacka Piekary albo o czarokrążcy Debrenie z Dumayki Artura Baniewicza bardzo relaksujące pozycje .Z literatury sensacyjnej to najlepszy był i będzie „ Faraon ‘ .
bad_mojo - 2012-12-12, 21:20

UWAGA SPOILERY, NAJPIERW ZOBACZ FILM, POTEM CZYTAJ

Mnie film Igrzyska śmierci, przez cały seans, dobijał. A zwłaszcza końcowa sekwencja walki. Cały czas miałem wrażenie, że scenariusz napisała kobieta, za przeproszeniem, i co się okazało? Że tak właśnie było. Najbardziej denerował mnie ogólny brak zasad w całej rozgrywce - co dalej przekładało się na to, że trybuni zawiązywali w ogóle jakiekolwiek sojusze? Shit, przecież założenie jest takie, że zostaje tylko jeden. Gdyby były takie zasady, nie sądzę, żebym zasypiał w obecności kogokolwiek. Dalej - jak oni się w ogóle szukali w tym lesie? Rozumiem, że przestrzeń była ograniczona, ale po wejściu na drzewo, z zapasem jedzenia, raczej już bym z niego nie schodził. Chyba, że bym wiedział, że operatorzy gry wyślą na mnie jakieś zwierze, wtedy przyjąłbym pewnie inną strategię ukrywania się :) Albo rzucanie rzeczy na jeden stos i ominowanie go? dzisas. Poza tym początkowy bieg po rzeczy skończyłby się zapewne tak, że nikt by go nie przeżył, może jeden, dwóch rannych. Sponsorzy - zamist wysyłać jakieś kremy czy coś, powinien się znaleźć jeden, typu Nike, Adidas, który by wysłał karabin maszynowy i zakończył tę żenadę. Końcowa scena - jak się oboje chcą zabić - proszę bardzo, nie negocjuje się z terrorystami. Następnym razem mieliby sojusz wszystkich uczestników i co wtedy? puszczą zwierzęta, aż zostanie tylko jeden niedobitek? Ogólnie jest tyle różnych scenariuszy przy takich zasadach gry, że jak dla mnie można było wymyślić coś bardziej błyskotliwego. Ale być może książka była pisana do prostego czytelnika i wtedy ma sens.

Magda - 2012-12-12, 21:23

Mi się podobała cała trylogia i film również.
maestro - 2012-12-12, 21:56

Bad, może dlatego masz tyle zastrzeżeń, że całe walki, sojusze, sposoby ratowania się to tylko tło głównego problemu. Jak się czepić tła i uwziąć na to, co mniej istotne, to później wychodzi taka opinia ;) Główny problem w książce oddaje zdanie wypowiedziane na początku pierwszych Igrzysk przez Peetę (a później klamrą domyka przypomnienie tych słów przez Katniss blisko końca trzeciego tomu): "nie chcę być pionkiem w tej grze". Dlatego zamiast zastanawiać się czy strategie uczestników są idealnie racjonalne czy nie, lepiej zwrócić uwagę o czym traktuje cała historia.

Na twoim miejscu nie ryzykowałbym stwierdzenia, że książka była pisana dla prostego czytelnika, jeśli oglądałeś tylko film :) Z filmu niestety nie dowiesz się jakie były ścieżki myślenia głównych bohaterów, ich działania mogą sprawiać wrażenie niezrozumiałych (o czym pisałem już w poprzednim poście). Generalnie płynność zasad, dziwaczne utrudnienia oraz prowokowanie przez organizatorów różnych wydarzeń to elementy jednego aspektu: igrzyska to całkowicie sztuczny spektakl, z pociąganiem za sznurki, gdzie ofiary łudzą się, że ich działania mają znaczenie, choć tak naprawdę są całkowicie zależni od twórców (a twórcy współzależni od widowni oraz władz). Dopiero jagody z końcówki i reakcja na ten gest to przejaw przypadkowej czy błędnej reakcji organizatorów, którzy dopuszczają do tego, by sprawnie funkcjonująca od lat machina zachwiała się - i to ma swoje daleko idące konsekwencje.

PS: trybuci, nie trybuni, choć skojarzeń ze starorzymskimi igrzyskami jest tutaj wiele, włącznie z imionami niektórych bohaterów, a także samą nazwą państwa ;)

radoslawzal - 2012-12-13, 15:23

dorzucam kilka pozycji od siebie
ostatnio lubuję się w krótkich formach(często odstawiam książki i wracam po długim czasie) i od tych też zacznę

Erenburg Ilia
"Trzynaście fajek"
trzynaście opowiadań o tytułowych fajkach, które poruszają różnorodną tematykę

Luigi Pirandello
"Czarny Szal"
Czarny szal i inne opowiadania

Tomasz Mann
"Tonio Krooger i inne opowiadania"

Juan Carlos Onetti
"Historia Kawalera z Różą"
"(...)uwaga autora skupia się głównie na życiu wewnętrznym bohaterów. Są to najczęściej ludzie przegrani bądź przegrywający"
pisarz iberoamerykański, który jest odskocznią od licznych Marquezów i Cortazarów(wyłączam z tego stwierdzenia książkę "Gra w klasy") którzy mi zbrzydli

Robert Musil
"Trzy kobiety"
"trzy historie o miłości i śmierci, niemożności nawiązania prawdziwego kontaktu między małżonkami czy kochankami" (brzmi banalnie, wiem:) )
zwykle staram się nie zaczynać lektury od najbardziej znanych dzieł, a w przypadku Musila to bez wątpienia "Człowiek bez właściwości", do którego przymierzam się już jakiś czas

F Scott Fitzgerald
"Odwiedziny w Babilonie" -opowiadania
"Zamieszczone w tomie utwory są swoistą kroniką epoki jazzu oraz obrazem tak zwanego "straconego pokolenia" generacji, której życiowy start przypadł na czas I wojny światowej"

z opowiadań tyle, teraz książki "pełnometrażowe"

F Scott Fitzgerald
"Wielki Gatsby"
najbardziej artystycznie dojrzała powieść Fitzgeralda, zawiera wątki auutobiograficzne(chyba jak i cała twórczość)
poza tym nie sposób zauważyć podobieństwa Wielkiego Gatsby'ego z "Lalką" :)
oglądałem też ekranizację tej powieści(1974), której nie polecam

Carson McCullers
"Serce to samotny myśliwy"
dramaty ludzi samotnych i bezradnych

Raymond Radiguet
"Opętanie"
"Jest to pisana w pierwszej osobie historia szesnastolatka, przeżywającego romans z młodą mężatką, podczas gdy jej mąż przebywa na froncie. Powieść zaatakowała obowiązujący wówczas heroizm wojenny i wywołała skandal w kraju, który właśnie wyszedł z I wojny światowej. Choć Radiguet zaprzeczył, ustalono później, że historia ta była w dużej mierze autobiograficzna."

Milan Kundera
"Żart"
satyra na życie :)

bad_mojo - 2012-12-13, 23:13

Pewnie będą kolejne części, zwarzając na chyba sukces kasowy pierwszej, więc może dowiem się więcej. Książek czytał na 99% nie będę, film mnie przynajmniej nie zachęcił :) Ale z jego perspektywy trudno mówić o tym, że trybuci są całkowicie zależni od twórców - choćby to jak Katniss strzela strzałą do komisji, ten jej chłoptaś jak głupi maluje się na kamień i kładzie gdzieś nad rzeką, początkowa, dość przypadkowa rzeź po biegu po plecaki. Poza tym, jeżeli te Igrzyska są co rok, i jeszcze ludzie, którzy potencjalnie będą brali w nich udział, mogą je oglądać, to jednak powinni mieć jakieś pojęcie o tym, co tam się będzie działo - że puszczą psy, że będzie rzeź na początku, że sojusze mają lub nie mają sensu. Poza tym, myślę że w w przynajmniej 1/4 przypadków, czyli co 4 lata, taka gra sojuszy musiała się kończyć ultimatum samobójczym wobec operatorów.

Cała ta sytuacja przypomniała mi Władcę Pierścieni i pytanie - czemu nie polecieli do Mordoru na orłach, tylko tłukli się pieszo przez 3 filmy :)

Magda - 2012-12-13, 23:47

Co roku była budowana inna arena. Polecam Ci przeczytanie książek, wtedy wszystko będzie dla Ciebie jasne i uzyskasz wszystkie odpowiedzi na wszystko co nie jest dla Ciebie jasne.
maestro - 2012-12-14, 00:00

Widzę, że konsekwentnie rozbierasz przedstawioną historię na czynniki pierwsze szukając wszelkich możliwych sprzeczności :] Pasuję, można i tak, choć ja nigdy w ten sposób nie analizuję czy pod tym kątem nie oceniam książek ani filmów.

bad_mojo napisał/a:
Cała ta sytuacja przypomniała mi Władcę Pierścieni i pytanie - czemu nie polecieli do Mordoru na orłach, tylko tłukli się pieszo przez 3 filmy


Ponieważ



:)

Przyjmując postawę czemu bohaterowie nie postępują idealnie tak, jak moim zdaniem powinni, można dojść do wniosku, że nie sposób w ogóle skonstruować żadnej ciekawej i sensownej fabuły. Ale przynajmniej Tolkiena mam nadzieję czytałeś, nie tylko sama ekranizacja?

bad_mojo - 2012-12-14, 00:58

Walk into Mordor może i nie, ale za to o lataniu do Mordoru już nic nie było :) Więc tak jak z tym zabijaniem tego na smoku przez kobietę - pewnie byłoby to realne.

Ja generalnie jestem uczulony na nieścisłości w filmach i brak autentyzmu, to mnie najbardziej dotyka. Te oczywiste, bo są też takie, które są naciągane i czasem sprzeczne z klimatem filmu czy świata, który pokazuje. W Igrzyskach Śmierci mnie to dotykało, bo temat filmu jest ściśle związany z można powiedzieć teorią gier i psychologią gier. A to temat niezwykle skomplikowany.

Tolkiena oczywiście nie czytałem, przynajmniej trylogii. Czytałem Hobbita, co chyba można właściwie uznać za streszczenie Trylogii :) Generalnie ostatnio książkę czytałem chyba z 5 lat temu, na wakacjach :) Okropnie mnie to nuży, jestem dzieckiem internetu i przelatujących przed oczami informacji :) Najlepszy według mnie film to Matrix, chociaż nie widziałem jeszcze Ojca Chrzestnego - za długi, i Obywatela Kaina - za stary. Ewentualnie Pulp Fiction, bo też jest genialny. Ewentualnie Fight Club - bo to najlepszy film "o życiu", jaki powstał. Czytałem scenariusz/skrypt do Pulp Fiction, przeglądałem książkę Fight Club, i obie te rzeczy to jak 1% obu filmów.

bad_mojo - 2012-12-14, 01:26

Nie znoszę też, jak się w filmie okazuje, że np twórcy gry przewidzieli nieprzewidywalne, nie pamiętam czy tu akurat coś takiego było. Chodzi mi np o sytuacje, że konkretna osoba na pewno wejdzie w trujący bluszcz, więc trzeba jej dać jakąś maść. Albo, że ktoś akurat pójdzie w tę stronę, weżmie to, a nie to. To jest żywa osoba, która może iść gdziekolwiek, niektórych rzeczy nie da się przewidzieć.

To, że co rok była inna plansza to nie zmienia faktu, że musieli wysyłać jakieś potwory, żeby rozruszały uczestników. To jak dla mnie podstawowa sprawa, że w takiej grze ludzie nie mogą stać w miejscu, bo rogrywka by trwała miesiącami i nikt by tego nie chciał oglądać.

Co do innych filmów. Od takich głupich sytuacji roi się w Prometeuszu. Generalnie wygląda to tak, i zapewne tak było, że wzięli ekipę naukowców, z których każdy musi zginąć w inny, spektakularny sposób. Dlatego jedni zamieniają się w zwierzęta, które się zabija ogniem, innym ekspoduje głowa - chociaż zarazili się w ten sam sposób. Albo leci z nami android, który sam sobie otwiera wszystkie drzwi, nie pytając o zgodę, i ja to toleruję, świetnie. Jak by mi robot robił takie rzeczy, raczej bym go wyłączył.

Dziewczyna z tatuażem - bardzo fajny film, tylko czemu ona dała się dwa razy zgwałcić jakiemuś urzędnikowi od opieki socjalnej? Nie mogła wejść do systemu, była hakerką, i sobie powypisywać cokolwiek chciała. No chyba, że system opieki socjalnej w Szwecji ma lepsze zabezpieczenia niż bank, z którego ukradła 2 mld dol. Zapytałem się o to mojej siostry, powiedziała, że "ona była dobra". Dobrze, że ja nie jestem taki dobry. :]

Chaosu - 2012-12-14, 01:30

. . .Bad, na jej usprawiedliwienie, w komputerze to nie to samo co w relacjach międzyludzkich - jak przyszło co do czego nie umiała się zachować (może ze względu na traumatyczne przeżycia w dzieciństwie?) i wyszło jak wyszło. Z tych wszystkich rzeczy które wymieniłeś tu przynajmniej widzę pole do szukania jakiegoś uzasadnienia ; )
zukole - 2014-12-05, 15:04

http://www.men.gov.pl/ind...ne/1642-ankieta
Chaosu - 2014-12-05, 17:03

. . .Czy ktoś może pomóc znaleźć lektury obowiązkowe? Chciałbym sprawdzić które obowiązują (i rzekomo się nie sprawdzają) zanim zacznę przeciwko nim krucjatę.
zukole - 2015-02-18, 19:24

zukole napisał/a:
http://www.men.gov.pl/ind...ne/1642-ankieta
Wyniki.
Chaosu - 2015-02-19, 04:55

. . .Widzę sporo tytułów które czytałem w szkole podstawowej, wygląda na to że nie ma co zmieniać.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group