|
Forum.Gomoku.pl Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente |
 |
Hyde Park - EURO 2012
bbj - 2011-11-20, 12:23 Temat postu: EURO 2012 Założyłem temat o EURO 2012 ,żeby później nie pisać w Shoutboxie.
Żeby post nie był bez wartości , zrobiłem sobie losowanie grup .
Gr.A:
Polska
Włochy
Portugalia
Czechy
Gr.B:
Holandia
Anglia
Chorwacja
Francja
Gr.C:
Hiszpania
Niemcy
Grecja
Dania
Gr.D:
Ukraina
Rosja
Szwecja
Irlandia
Zobaczymy czy trafię
angst - 2011-11-20, 13:20
Miejmy nadzieję, że Polska będzie miała więcej szczęścia w losowaniu
Poczekajmy 2 tygodnie i można będzie zacząć konkretne spekulacje na temat szans na wyjście z grupy
Pozdrawiam
Angst
ermijo - 2011-11-20, 14:45
Najlepsza grupa dla Polski? Mój typ:
Polska, Rosja, Grecja, Irlandia
zukole - 2011-11-20, 15:09
I tak głosuje większość. Pytanie czy to najlepsza grupa, najłatwiejsza raczej tak.
Wolałbym trudniejszą grupę, w sukces i tak nie wierzę, a przynajmniej spotkanie z kimś dobrym o stawkę by zagrali.
vilumisiek - 2011-11-20, 16:25
Szwecja jest na pewno słabsza od Grecji ale chyba mniej wygodna dla Polaków.
crosslet - 2011-11-20, 16:33
Kogo by nie wylosowali i tak będzie ciężko, ale trzeba mieć nadzieję ;]
vilumisiek - 2011-11-20, 18:30
Przecież my w najgorszym koszyku z Francją, Danią i Irlandią byśmy szans nie mieli
zukole - 2011-12-02, 19:02
A - Polska, Grecja, Rosja, Czechy
B - Holandia, Dania, Niemcy, Portugalia
C - Hiszpania, Włochy, Irlandia, Chorwacja
D - Ukraina, Szwecja, Francja, Anglia
siwer90 - 2011-12-02, 19:02
Niezle wytypowales
crosslet - 2011-12-02, 19:17
A
1.Rosja
2.Polska
3.Czechy
4.Grecja
B
1.Portugalia
2.Niemcy
3.Holandia
4.Dania
C
1.Hiszpania
2.Chorwacja
3.Irlandia
4.Włochy
D
1.Anglia
2.Francja
3.Ukraina
4.Szwecja
Ćwierćfinały:
Rosja - Chorwacja
Hiszpania - Polska
Portugalia - Francja
Anglia- Niemcy
Półfinały
Hiszpania - Chorwacja
Francja - Niemcy
Finał:
Hiszpania - Niemcy
Nie wiem czy dobrze ułożyłem drabinkę bo nie patrzyłem nigdzie, tylko intuicyjnie.
Ogólnie drużyny z grupy C mogą daleko zajść bo trafią na grupę A )
spavacz - 2011-12-02, 19:24
Ten kto ogra Niemców w fazie pucharowej ten wygra turniej.
Btw. Cross źle rozpisałeś drabinkę, drużyny z grupy A trafiają na drużyny z grupy B.
zukole - 2011-12-02, 21:38
Zaś samo rozpisywanie 1/4 i dalszych faz na tym etapie mija się z celem
spavacz - 2011-12-02, 22:02
Myślę, że Cross rozpisał to jako kibic Hiszpanii i wyeliminował drugiego najgroźniejszego rywala czyli Holandię. Mam nadzieję, że tym razem Hiszpania nie przyfarci tak jak na MŚ ; )
Ankst - 2011-12-03, 06:57
W mej opinii ME ugra Rosja.
crosslet - 2011-12-03, 09:35
Ano, ale zmienić już nie mogę niestety. Mimo wszystko finał obstawiam taki sam, ale jestem jak najbardziej za niespodziankami i odpadnięciem faworytów ;]
zukole napisał/a: | Zaś samo rozpisywanie 1/4 i dalszych faz na tym etapie mija się z celem |
dlaczego?
zukole - 2011-12-03, 09:49
Jasnowidzem jesteś ? Mistrzostwa są w czerwcu, nie przesadzajmy.
crosslet - 2011-12-03, 10:11
Nie jestem jasnowidzem, ale czy będę typował teraz czy na początku czerwca to coś ulegnie zmianie? Może jedynie będziemy mądrzejsi o niechciane kontuzje w zespołach i tyle. Czyli jeśli teraz jest grudzień to nie mogę sobie zaplanować wyjazdu nad morze na wakacje żeby nie przesadzać? No racja mogę zawalić sesję
ermijo - 2011-12-03, 12:19
Jeśli dowolna drużyna stawia sobie cel wyjścia z grupy to znaczy, że nie jest mentalnie przygotowana na turniej. Nawet jeśli wyjdziemy z grupy i w ćwierćfinale wtopimy z Niemcami 0-5, to kogo będzie obchodzić "wyjście z grupy" za 20 lat?
bbj - 2011-12-03, 13:46
Będzie obchodzić , ponieważ to będzie pierwszy największy sukces na EURO w swej krótkiej historii Polski (udział 2008 i 2012).
truskawek - 2011-12-03, 14:01
12 na 12 meczów wygrała Polska w Polsce z Grecją, Czechami i Rosją.
vilumisiek - 2011-12-03, 14:17
Nie sądzicie, że kolejność Grecja, Rosja, Czechy idealnie wpasowuje się w model gier: otwarcie, o wszystko i o honor? Najpierw średniak, z potentatem o wszystko i z najsłabszą ekipą o honor.
alicecooper - 2012-02-02, 13:17
Cytat: | Już wiadomo, że praktycznie żadna z dróg, które miały być zgodnie z deklaracjami z 2008 roku gotowe na transport kibiców, nie zostanie w całości wybudowana czy zmodernizowana. |
w tym Cytat: | na czas nie powstanie żadna z planowanych autostrad. |
http://www.ekonomia24.pl/...a-Euro2012.html
to chyba tyle o tym rządzie "fachowców"
żadna, czy dociera to do zwolenników nieroba?
PS jak już jesteśmy przy sporcie
Cytat: | Z fryzjerstwa do sportu. Nominacja minister Muchy
Swojego znajomego Marka Wieczorka Joanna Mucha powołała na stanowisko wicedyrektora Centralnego Ośrodka Sportu. Wieczorek to właściciel lubelskiego salonu fryzjerskiego, z którego usług korzystała pani minister – wynika z informacji „Wprost”. |
http://www.wprost.pl/ar/2...minister-Muchy/
bad_mojo - 2012-02-02, 14:35
Mocno się zdziwię, jeżeli PO jeszcze raz wygra wybory, to raczej mało możliwe, przynajmniej w tej chwili. I dzięki Bogu. Ale jakoś nie widzę w tym szans PiSu, już raczej Palikota
truskawek - 2012-02-02, 18:34
Do władzy dojdzie pewnie lewica. Jakiś starszy doświadczony polityk typu Kwaśniewski w otoczeniu zgrai młodych, dobrze wykształconych, perspektywicznych, znających języki...
bbj - 2012-02-02, 19:08
Popieram truskawka. Uważam, że naturalną rzeczą do kilku edycji wyborów wróci do łask lewica. To jest taka pętla prawica- lewica- prawica-lewica.
Pisałem już o tym, że AWS chciał wrócić do władzy i wrócił tylko pod innymi nazwami partii...
Tylko, że piszemy o polityce w niewłaściwym temacie...
Proponuję się przenieść ten temat albo go zakończyć.
ondik - 2012-02-21, 10:19
Jest juz ktos z was, kto wie, ze bedzie na meczu Polska - Czechy? Mysle o wyjazdu.
angst - 2012-02-21, 10:44
A nie będziesz miał problemu z zakupem biletu?
Ja na ten moment się nie wybieram na EURO, ale to się może zmienić, jeśli tylko będzie możliwość pozyskania biletu na rozsądnych warunkach...
Pozdrawiam
Angst
ondik - 2012-02-21, 11:44
wlasnie dzis w czeskich nowinach pisali, ze wszysci myslali, ze nie bedzie mozliwe bilety kupic, wiec malo ludzi sie zarejestrowalo przes EUFA. Dlatego teraz jest +-50% szans na odzyskanie biletow, wiec jakbym sie z kumplami kazdy zarejestrowal (np jechalibysmy 4 i kazdy z nas by chcial kupic 4 bilety), to napewno ktos z nas by bilety odzyskal.
zastanawam sie tylko nad price biletow. Bilety 2/3 category wygladaja troche do dupy i 1 category 120 euro.
truskawek - 2012-02-21, 11:51
4 bilety na Czechy-Rosja. Wada? Trzeba wyjść z domu w czasie meczu Polska-Grecja
ermijo - 2012-03-07, 10:56
Polska Reprezentacja Narodowa zajmuje najniższą lokate w historii rankingu FIFA
Zupełnie nie rozumiem.
Czy ten ranking opiera się na jakichś utopijnych regułach/kryteriach?
Zremisowaliśmy 0-0 z mocną rankingowo drużyną - Portugalią. Co myląco dziwniejsze: Portugalia dzięki temu wynikowi spadła o jedno miejsce a Polska aż o 5.
Dlaczego się tak stało?
Mogę gdybać. Ranking nie mówi o punktach tylko o kolejności w rankingu(może ci spece od FIFA podawaliby do wiadomości wartości bezwzględne punktowe a nie tylko informację kto jest n-ty w szeregu). Z punktu widzenia liczby punktów rankingowych nie interesowałbym się miejscem w rankingu, tylko dystansem punktowym do innych drużyn. Może się okazać teoretycznie, że 75 miejsce zajmuje ex-aequo 30 drużyn.
Znalazłem tą cholerną procedurę. Oto ona:
Calculation of points for a single match
P = M x I x T x C
M: points for Match result
Teams gain 3 points for a victory, 1 point for a draw and 0 points for a defeat. In a penalty shoot-out, the winning team gains 2 points and the losing team gains 1 point.
I: Importance of match
Friendly match (including small competitions): I = 1.0
FIFA World Cup™ qualifier or confederation-level qualifier: I = 2.5
Confederation-level final competition or FIFA Confederations Cup: I = 3.0
FIFA World Cup™ final competition: I = 4.0
T: strength of opposing Team
The strength of the opponents is based on the formula: 200 – the ranking position of the opponents.As an exception to this formula, the team at the top of the ranking is always assigned the value 200 and the teams ranked 150th and below are assigned a minimum value of 50. The ranking position is taken from the opponents’ ranking in the most recently published FIFA/Coca-Cola World Ranking.
C: strength of Confederation
When calculating matches between teams from different confederations, the mean value of the confederations to which the two competing teams belong is used. The strength of a confederation is calculated on the basis of the number of victories by that confederation at the last three FIFA World Cup™ competitions (see following page). Their values are as follows:
UEFA/CONMEBOL 1.00
CONCACAF 0.88
AFC/CAF 0.86
OFC 0.85
bbj - 2012-03-07, 12:51
Wątek był poruszany na Shoutboxie.
To co napisał Ermijo jest tez opisane na Wikipedii.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ranking_FIFA
Procedura jest zła bo skazuje państwa organizujące jakąś imprezę prawie w 100% na spadek w rankingu i w związku z tym niższe rozstawienia w koszykach do losowań na przyszłe imprezy.
Niemcy(gospodarz) przed MŚ w 2006 roku spadli na najniższe w historii 22 miejsce.
To samo było z Austrią w roku 2008 (miejsce 105) oraz teraz ma miejsce z Polską (7 marzec 2012) - 75(!) miejsce w rankingu "za to", że zremisowaliśmy z Portugalią.
Nawet gdybyśmy wygrali wszystkie mecze towarzyskie, które były do rozegrania zamiast meczów eliminacyjnych to i tak spadek byłby nieuchronny.
Przelicznik dla meczy towarzyskich jest za mały.
Są próby zmiany liczenia rankingu (np. przez polskiego matematyka):
http://sport.onet.pl/pilk...,wiadomosc.html
Co o tym sądzicie?
ermijo - 2012-03-09, 19:20
A co sądzicie o fenomenie reprezentacji Izraela w piłce nożnej?
http://pl.wikipedia.org/w...2ce_no%C5%BCnej
Chodzi o to, że nie należeli tylko do CONCACAF. Czy to nie przekręt?
truskawek - 2012-03-09, 23:26
To chyba oczywiste? Spójrz na nasze prawo paszportowe. Prawo do drugiego, równoległego paszportu mają tylko osoby, które w swoim paszporcie mają pieczęć z Izraela... poszukaj też informacji o tym, jak potraktowano jedną z rywalek A. Radwańskiej przy okazji jednego z ost. turniejów w Azji... boczny kort, więcej ochrony niż widzów e.t.c., i.t.d.
bbj - 2012-05-26, 13:24
Ciekawy terminarz na EURO :
http://www.marca.com/en/s...o-schedule.html
ermijo - 2012-05-27, 08:44
Tylko jakiś taki niepolski format dat: miesiąc.dzień.rok
ermijo - 2012-05-29, 17:56
Może jakieś typy?
Ilość bramek króla/króli strzelców: 4
Reprezentacja posiadająca króla strzelców: Niemcy
Średnia ilość goli na mecz: 1,65
Ilość czerwonych kartek: 5
Ilość uderzeń w słupek lub poprzeczkę: 8
Najwięcej strzelonych bramek w jednym meczu: 5
Ilość rzutów karnych: 9
*(nie licząc konkursu rzutów karnych po regulaminowym czasie gry)
Największa niespodzianka Euro2012: Dania
s3v3n - 2012-05-29, 19:18
zwycięska reprezentacja: anglia
zukole - 2012-05-29, 19:23
ermijo napisał/a: | Ilość uderzeń w słupek lub poprzeczkę |
Ciekawe kto to będzie liczył
Zapomniałeś o najważniejszej kwestii, na szczęście 7 o tym wspomniał - kto wygra Euro 2012.
truskawek - 2012-05-29, 19:29
a liczymy słupki po karnych?
Może "ilu Polaków zagra na Euro?" mój typ 16
siwer90 - 2012-05-29, 19:44
Ja postawilem 100zł, że wygra Polska ;p
zukole - 2012-05-29, 19:52
http://www.eurosport.pl/p...893/story.shtml
ermijo - 2012-05-29, 20:12
zukole napisał/a: | Ciekawe kto to będzie liczył
Zapomniałeś o najważniejszej kwestii, na szczęście 7 o tym wspomniał - kto wygra Euro 2012. | Jak to kto? Castrol Edge Co razu robi coraz to bardziej zwariowane statystyki. \
Zakładam, że słupek i poprzeczka nie dotyczą uderzeń po spalonym, po faulu...
Każdy niech sobie swój typ obstawi, nawet i taki że "ilość goli będzie większa od zera"(proponuję Ankstowi)
truskawek napisał/a: | Może "ilu Polaków zagra na Euro?" mój typ 16 |
Jak najbardziej; ja typuję 15(przy założeniu, że nie zagramy w tym turnieju meczu o honor)
spavacz - 2012-05-29, 23:38
Chciałbym, żeby wygrała Holandia albo Anglia ale swój typ wstawię po przeanalizowaniu najbliższych meczów (ostatnio Holendrzy dali dupy, a Anglicy nic specjalnego nie pokazali, pozostali faworyci też się nie popisali).
maestro - 2012-05-29, 23:56
Ilość bramek króla/króli strzelców: 5
Reprezentacja posiadająca króla strzelców: Anglia
Średnia ilość goli na mecz: 1,8
Ilość czerwonych kartek: 9
Ilość uderzeń w słupek lub poprzeczkę: 5
Najwięcej strzelonych bramek w jednym meczu: 6
Ilość rzutów karnych: 4
*(nie licząc konkursu rzutów karnych po regulaminowym czasie gry)
Największa niespodzianka Euro2012: Rosja
Ilu Polaków zagra na Euro? 19, w meczu o honor szansę dostaną rezerwowi
Zwycięzca turnieju: Holandia
truskawek - 2012-05-30, 12:03
Kto zagra? Szczęsny, Piszczek, Perquis, Wasilewski, Boenisch, Polański, Murawski, Błaszczykowski,(U)rbaniak, Rybus, Lewandowski.
Do tego: Wawrzyniak, Grosicki, Dudka, Mierzejeski, Wolski
Kto na pewno nie zagra?
Wojtkowiak, Brożek, Matuszczyk, Sandomierski,
angst - 2012-05-30, 13:09
Ja bym wstawił Dudkę za Polanskiego oraz Grosickiego lub Mierzejewskiego za Rybusa. Mimo wszystko zaskoczeniem będzie Boenisch zamiast Wawrzyniaka, ale nasz selekcjoner pokazał parę razy, że raczej nie boi się różnego rodzaju eksperymentów. Dużo zależy też oczywiście od tego, jak nasi zawodnicy prezentują się na treningach.
Skąd przeświadczenie, kto nie zagra? Jeżeli będziemy wszystkich tłuc, to może poprzestaniemy na Lewandowskim. Ale nie będziemy, więc zapewne zobaczymy w akcji zarówno Brożka, jak i Sobiecha, jako wsparcie dla Lewego oraz (oby nie) ostatnią deskę ratunku.
Pozdrawiam
Angst
spavacz - 2012-05-30, 15:05
angst napisał/a: | Mierzejewskiego za Rybusa |
Wtf? Mierzejewski to jedno z największych nieporozumień ostatnich lat w naszej kadrze. Rybus też jest cienki i dlatego lepiej, żeby zagrał Grosicki.
angst napisał/a: | Boenisch zamiast Wawrzyniaka |
Lepszy zawodnik po kontuzji niż koleś, który potyka się o własne nogi ; )
Btw. usłyszałem wczoraj przez przypadek oficjalny hymn euro (nie pamiętam tytułu) i stwierdzam, że jest tak ch**owy jak gra naszej reprezentacji.
angst - 2012-05-30, 15:19
Miałem okazję oglądać Mierzejewskiego na żywo i jestem przekonany, że ma największe umiejętności z tej 3. Rybus ma na pewno potencjał, ale zobaczymy, jak się rozwinie, a Grosicki jest szybki, jednocześnie strasznie chaotyczny. Gdyby nie został odstrzelony Peszko, to już w ogóle ciężko byłoby kogoś wybrać do pierwszego składu. Tu już trzeba mieć nosa i sporo szczęścia.
Przewaga Wawrzyniaka to ogranie i mniejsza inklinacja do gry ofensywnej, chociaż dośrodkować od biedy też potrafi. Boenisch gra mocno ofensywnie i wstawienie go do składu, kiedy po drugiej stronie gania Piszczek, może spowodować pewne kłopoty przy kontrach przeciwnika. Gdyby był w formie po pełnym sezonie, to nie miałbym złudzeń, a tak sprawa nie jest dla mnie jednoznaczna. Do meczu z Niemcami można było jeszcze posądzać Wawrzyniaka o solidność. Niby każdy może się potknąć, ale...
Pozdrawiam
Angst
P.S. Potrzeba więcej wiary i optymizmu po stronie kibiców. Na ewentualną krytykę przyjdzie czas po odpadnięciu z ME. Koko, koko, Euro spoko!
zukole - 2012-05-30, 15:25
Jak dla mnie bez różnicy, czy Rybus czy Grosicki. Na obronę jednak Wawrzyniak o ile wszystko z nim gra.
Koko, Euro spoko! nie jest hymnem euro. Endless Summer - Oceana
spavacz - 2012-05-30, 16:08
zukole napisał/a: | Endless Summer - Oceana |
O to mi chodziło.
truskawek - 2012-05-30, 17:56
Grosicki jest dobry do gry z kontry i typuje go do gry przeciwko Rosji. Ale z Grekami czy Czechami raczej nie wjedziemy na gazie w ich pole karne. Trzeba będzie wymienić kilka podań, przytrzymać piłkę i tu lepszy będzie Rybus. Mierzejewski grał gorzej od Wolskiego. W Turcji grał coś jeszcze na początku, potem zgasł. Co do Wawrzyniaka, to jest w kadrze tylko dlatego, że gra w Legii. Nie uważam go za lepszego od pozostałych Polaków grających w ekstraklasie na tej pozycji. W tej chwili prezentuje się podobnie do Boenischa, co nie świadczy o nim za dobrze, biorąc pod uwagę, że jest w gazie, a Boenisch dopiero będzie...
spavacz - 2012-06-03, 00:46
Ok, po dzisiejszym meczu Holandii jestem w stanie stwierdzić, że powinni awansować przynajmniej do najlepszej czwórki turnieju. Anglicy, tak jak powiedział komentator sportklubu pewnie nie wyjdą z grupy.
Niestety moim głównym kandydatem do zwycięstwa są Niemcy.
zukole - 2012-06-07, 13:58
Ktoś z użytkowników forum ma bilety na mecz?
Czy wszyscy będziemy oglądać w strefie kibica/ pubie/ domu
Magda - 2012-06-07, 14:17
Zapraszam pod spodek w Katowicach zrobili plażę i dali leżaki
Prócz tego boisko do nogi, siaty i kosza, oczywiście wersja mini.
truskawek - 2012-06-07, 19:41
We Wrocławiu na rynku:)
Dziś widziałem kilka aut z rosyjskimi flagami i przejazd czeskich aut campingowych, czy jakoś tak
angst - 2012-06-08, 12:01
Ja na razie nie mam biletów, ale na Grecję i tak bym nie dał rady pojechać, a nawet nie wiem, gdzie i czy obejrzę dzisiejszy mecz
Pozdrawiam
Angst
ermijo - 2012-06-08, 12:40 Temat postu: Mazurek Dąbrowskiego - jak należy wykonywać na uroczystościa /* Poniższy post proszę potraktować jako ciekawostkę muzyczno-prawną */
Przeczytałem wczoraj nowelizowaną już parę razy ustawę "o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej"(z 1980 roku ). Treść ustawy
W szczególności zainteresowałem się art.12. Są w nim określone wymogi, jakie musi spełnić wykonanie hymnu. Chodzi o załącznik muzyczny(nr 5), w którym przedstawiona jest transkrypcja na fortepian z wokalem.
Poddałem się przy próbie szukania tego załącznika na stronie sejm.gov.pl ; albo w ogóle go tam nie ma albo jest bałagan. Jest tutaj.
Z powyższego wynika, że tonacja hymnu MUSI być F-dur (jeden bemol przy kluczu). Wcześniej w latach 70 grano Mazurek Dąbrowskiego w tonacji D-dur lub Es-dur. Podobno Chopin zrobił zapis na pianino w jeszcze innej tonacji - B-dur, ale został zagubiony.
Tymczasem znane są przykłady nieprzestrzegania formy, tonacji i instrumentalizacji hymnu:
1. Wersja Edyty Górniak i jej wykonanie z MŚ w Korei -> tonacja C-dur, zmiana zapisu nutowego linii melodycznej!!!(z punktu widzenia ustawy zaśpiewała jakąś pioseneczkę z tekstem Józefa Wybickiego)
2. Wersja Jarosława Kaczyńskiego oraz posłów -> totalny fałsz, tonacja D-dur na chybił trafił(czy w sejmie brakuje urządzeń audio?). Od nikogo nie wymagam słuchu absolutnego, więc w tym przypadku nie czepiam się tonacji.
Takich przykładów jest więcej...
Wyczytałem, że na meczu otwarcia Euro będzie śpiewał chór i jestem pewien, że będzie profesjonalnie czyli zgodnie z ustawą.
//Być może jestem zbyt drobiazgowy, ale mam poglądy konserwatywne w tej materii.
Ponadto znalazłem 2-minutową wypowiedź Krzesimira Dębskiego na temat wykonania hymnu Polski. Sugeruje w niej, aby hymn zaczynał się od wstępu instrumentalnego. Podzielam tę uwagę. http://www.youtube.com/watch?v=GXLqLNPIj14
templar - 2012-06-08, 14:02 Temat postu: Re: Mazurek Dąbrowskiego - jak należy wykonywać na uroczysto Mysle, ze jako panstwo czlonkowskie powinnismy spiewac hymn Unii Europejskiej. Tak samo wszyscy inni czlonkowie UE. Ups, sorry, on jest tylko instrumentalny.
templar
truskawek - 2012-06-08, 23:03
Templar, myśmy w szkole śpiewali hymn UE jak Polska wchodziła do wspólnoty.
O radości iskro bla bla bla, czy jakoś tak
angst - 2012-06-09, 00:12
Otwarcie za nami, więc może przejdziemy do bardziej piłkarskich dyskusji
Jak na razie sprawa awansu z naszej grupy, przynajmniej od strony teoretycznej, nadal otwarta. Polacy na początku meczu zaskoczyli mnie, nie spodziewałem się też, że Grecy dopuszczą nas do tylu sytuacji. Bardziej zbliżona do moich wyobrażeń była II połowa i to od momentu, kiedy siły się wyrównały. W pewnym momencie wydawało się, że nie da się tego nie wygrać, a potem mieliśmy kupę szczęścia, że nie przegraliśmy (jeszcze minimalny spalony, nie licząc obronionego karnego).
Rosjanie z kolei pokazali spory arsenał ofensywny, ale jednocześnie nie sprawiali wrażenia solidności w obronie. Do meczu z nami podejdą na trochę większym luzie, co może mieć dobre i złe strony. Teoretycznie będą mogli zapewnić sobie awans, a my znów nie możemy przegrać, aby nadal być w grze. Ciekaw jestem wyniku konfrontacji Greków z Czechami (wstępnie wydaje się, że Czesi są silniejsi, bo nie grali tak słabo, jak mógłby wskazywać wynik).
Pozdrawiam
Angst
truskawek - 2012-06-09, 01:05
Czesi wygrają z Grecją, my wtopimy z Rosją, ale tylko 1 bramką. W ostatniej kolejce Rosyjska rezerwa powalczy z Grecją, a my będziemy musieli pokonać Czechów, by wskoczyć na 2. miejsce.
Odnosząc się do SB faul był, ale żółtej raczej nie powinno być, bo było 3 obrońców na tego jednego zawodnika, więc żadnej realnej szansy na zdobycie bramki go nie pozbawił, nie było to też brawurowe lub niebezpieczne. Ot, niepotrzebny faul w środku pola, zbytnio się przyłożył.
Minimalny spalony? Pół "szerokości" ciała, w dodatku ten wykrok.
Kartka dla Szczęsnego słuszna, sędzia nie mógł postąpić inaczej biorąc pod uwagę ustawienie obrońców i miejsce zdarzenia.
I nie krytykowałem Murawskiego, proponując zmianę za Dudkę. Chodziło mi raczej o bronienie 1:0 i grę z kontry.
Zmiany? Lepiej jak by wszedł Wolski, pomógłby poklepać, przytrzymałby piłkę. Grosicki raczej by nic nie wniósł, przyda się raczej w meczu z Rosją, gdzie miejsca będzie miał dużo więcej, a i atak z kontry bardziej mu pasuje, niż taka "klepanka" jak dziś.
Byłem w strefie kibica na Wrocławskim rynku. Bramki zamknięto ok 10 min przed meczem, uznano że jest już 35 tys. ludzi. Olbrzymia ilość Czechów, spora grupa z Rosji. Kultura, uśmiechy, okrzyki sławiące swoich, a nie obrażających rywali. Chamówa tylko ze strony gospodarzy, ale my "kochamy" wojny Polsko-Polskie
zukole - 2012-06-09, 03:26
truskawek napisał/a: | Byłem w strefie kibica na Wrocławskim rynku. Bramki zamknięto ok 10 min przed meczem, uznano że jest już 35 tys. ludzi. Olbrzymia ilość Czechów, spora grupa z Rosji. Kultura, uśmiechy, okrzyki sławiące swoich, a nie obrażających rywali. Chamówa tylko ze strony gospodarzy, ale my "kochamy" wojny Polsko-Polskie |
A strefa ma pomieścić 30 000. Nie jest to także jedyna strefa kibica we Wrocławiu.
Nie wiem o jaką chamówę Ci chodzi, byłem i nic takiego nie słyszałem. Może w złym miejscu byłeś. Mnie osobiście nie podobało się wystąpienie pana Leszczyńskiego i autora melodii do hymnu Śląska. Poruszanie kwestii że Śląsk coś tam to już całkiem dno, dobrze że w koszulce klubowej nie wpuszczają do strefy
Równie dobre były tzw vipy, nie wiem wprawdzie jaki był koszt wejścia na "trybunę" ( ponoć od 150 złotych), w każdym razie gdy zaczął powoli padać deszcz to od razu uciekali ile sił w nogach
Jeśli chodzi o sam mecz, to pierwsze 25 minut rewelacja, później jakby tracili siły.
Początek drugiej połowy ( rozpoczynali 11vs10) i zamiana ról, Grecja zaczęła cisnąć . W drugiej połowie piłkarze naszej reprezentacji nie zagrali nic godnego uwagi. Remis to sukces, mogło być dużo gorzej.
crosslet - 2012-06-09, 10:01
Rosja niech wygra wszystkie mecze do końca już, może przyfarcimy z Czechami i wyjdziemy a może poza Rosjanami będą same remisy? To też nie byłoby takie złe, wyjść z 2 pktami i ujemnym bilansem bramkowym, ale najlepszym z całej trójki... tyle, że raczej tak nie będzie bo Rosja już po 2 kolejkach miałaby 1 miejscie i w 3 kolejce mogłaby zrobic co chce - głupi remis i Grecja wychodzi. Czuję, że znów będziemy musieli liczyć na innych
zukole napisał/a: |
Równie dobre były tzw vipy, nie wiem wprawdzie jaki był koszt wejścia na "trybunę" ( ponoć od 150 złotych), w każdym razie gdy zaczął powoli padać deszcz to od razu uciekali ile sił w nogach
|
cała prawda o vipach
spavacz - 2012-06-09, 10:35
nie sądzę abym obraził smude, wyraziłem jedynie swoją opinię o jego zachowaniu. w lechu jak grali w pucharach też to stosował i nie podobało mi się to. co do murawskiego, to może nie był najgorszy, ale taki piłkarz jak on powinien być co najwyżej rezerwowym, ogólnie najsłabszy był szczęsny (bramka to jego wina + karny i osłabienie drużyny) potem rybus, murawski, wasyl i kuba. najlepszy był piszczek, później lewy i obraniak.
truskawek - 2012-06-09, 15:47
zukol, byłem pod McDonaldem. Latające puszki, chamskie zaśpiewki pod adresem PZPN, dwie szarpaniny, palenie w tłumie, egoizm i rozstawianie parasoli, branie ludzi na barki, zasłanianie... Widziałem ludzi w koszulkach Śląska Wrocław więc dało obejść się ten zakaz chyba.
Magda - 2012-06-09, 16:03
PZPN Je*** PZPN! Też się nauczyłam! Pod Spodkiem w Kato chodzili bezdomni i zbierali puszki. Zasłaniania raczej nie było, lało się trochę piwa po golu i obronie karnego. Było trochę obcokrajowców w koszulkach Polski, wyglądali całkiem nieźle. Sporo dziennikarzy, udało mi się udzielić "wywiadu" pewnie dlatego, że już byłam o 15 pod spodkiem. Drugi mecz jednak oglądałam z balkonu, widoczność w sumie całkiem przyzwoita. Z 8 piętra telebim oddalony o jakieś 100 metrów. Kolejne mecze już niestety będę oglądać w pracy...
Słońce przygrzewało i podczas oczekiwania na mecz spaliłam sobie plecy = koszmar w nocy
truskawek - 2012-06-09, 16:36
Bilet na tą trybunę to chyba 80 zł. W cenie 2 piwa (po 8 zł) i dwa "posiłki" typu buła+kiełbasa, szaszłyk, też po 8 zł... więc w nie aż tak drogo.
s3v3n - 2012-06-09, 16:50
poważnie 8 dych za możliwość oglądania meczu na telebimie? i ktoś jeszcze za to płaci? u nas w krk strefa kibica to totalna porażka, wywalili mi się prawie pod domem, jeden wielki burdel, drożyzna, cienkie piwo.. to już 4 lata temu lepiej to wyglądało.
Magda - 2012-06-09, 17:02
U mnie za darmo strefa kibica, piwo po 6 zł (carlsberg) i posiłek też 6 zł (kiełbasa, kaszanka, bułczanka + coś tam do tego) jakieś kebaby jeszcze widziałam i kanapki gigant. Ale ludzie i tak przynosili swoje piwo, duuuuuuuuuużo piwa. Ogromne siaty!
zukole - 2012-06-09, 17:09
s3v3n napisał/a: | poważnie 8 dych za możliwość oglądania meczu na telebimie? i |
Za oglądanie na trybunie - miejsca siedzące. Wstęp do strefy jest bezpłatny. Piwo i cola to koszt 8 złotych, przekąski zwykle od 16.
angst - 2012-06-09, 19:18
Tak, po czerwonej kartce koncepcja z Brożkiem straciła sens (miał wejść, nie będę oceniał, czy to był najlepszy pomysł).
Akurat taktyka Polski w końcówce wynikała z założeń przedmeczowych, zgodnie z którymi podstawą w meczu otwarcia było nie przegrać i przy hipotetycznym remisie w końcówce mieliśmy głównie pilnować wyniku, a nie ryzykować nadmiernym atakiem. Rzeczywiście zmiana Grosickiego była dość zaskakująca, ale może wynikała z powyższego. Po pierwszej połowie wynik można odbierać w kategoriach porażki, a po przebiegu II połowy (np. moment przed wykonaniem karnego przez Karagounisa) raczej jako sukces. Z perspektywy założeń przedmeczowych nie ma tragedii, idziemy w zasadzie zgodnie z planem (chociaż takim między realnym a minimum).
Truskawek, to co piszesz byłoby ok, gdyby to była od razu czerwona kartka, żółta jak najbardziej słusznie - faul taktyczny w środku pola, z perspektywą na groźną akcję.
Spav - nazwanie debilem to po prostu przesada, można pisać delikatniej oddając sens swojej opinii
Może się pogubiliśmy, może nie. Wiem, że bardzo zaszkodziło zasunięcie dachu (podobnież odczucia jak w saunie), stąd próba bardziej ekonomicznego zarządzania siłami na początku drugiej połowy (Grecy mają jednak bardziej gorący klimat). Do takiej imprezy można się przygotowywać i przygotowywać. Raz, że wszystkiego nie sposób przewidzieć, a dwa, że różnie bywa z wykonaniem. Teoria to co innego niż praktyka. Nie da się na treningu odtworzyć atmosfery Euro, bo Euro jest raz w życiu.
Jeżeli chodzi o Szczęsnego, to od dawna wiadomo, że jest numerem jeden. Broni w równie silnym (albo i silniejszym klubie) i nie dał podstaw do obaw (debiutował na poważnie bodajże z Barceloną). Na pewno nie pomogło mu, że w pierwszej połowie praktycznie nie interweniował. Przy pierwszej bramce ewidentny błąd, a przy drugiej? Gdyby odpuścił byłoby 1-2 i co prawda ciągle 11 na 10, ale akurat Grecy słynni są z umiejętnego blokerstwa, więc niekoniecznie moglibyśmy wyrównać. Oczywiście założenie, że Tytoń obroni karnego było wątłe, a potem mielibyśmy 1-2 i 10 na 10. Z perspektywy wyszło na plus.
Pozdrawiam
Angst
zukole - 2012-06-09, 20:05
angst napisał/a: | Akurat taktyka Polski w końcówce wynikała z założeń przedmeczowych, zgodnie z którymi podstawą w meczu otwarcia było nie przegrać i przy hipotetycznym remisie w końcówce mieliśmy głównie pilnować wyniku, a nie ryzykować nadmiernym atakiem |
Pilnować wyniku od 46. minuty chyba.
angst napisał/a: | Wiem, że bardzo zaszkodziło zasunięcie dachu (podobnież odczucia jak w saunie), stąd próba bardziej ekonomicznego zarządzania siłami na początku drugiej połowy (Grecy mają jednak bardziej gorący klimat). |
Zaszkodziło, choć za każdym razem jak ktoś porusza kwestie pozasportowe zastanawiam się, czy to ma na celu tłumaczenie dlaczego znowu nie wygraliśmy.
angst napisał/a: | Tak, po czerwonej kartce koncepcja z Brożkiem straciła sens (miał wejść, nie będę oceniał, czy to był najlepszy pomysł). |
Skład na mecz przeciwko Łotwie - Fabiański - Wojtkowiak, Wasilewski, Jodłowiec (64. Kamiński), Boenisch (72. Wawrzyniak) - Murawski, Polanski - Mierzejewski (46. Kucharczyk), Wolski (46. Matuszczyk), Grosicki - Brożek (58. Sobiech)
przeciwko Słowacji - Szczęsny - Piszczek, Wasilewski, Perquis (69. Kamiński), Boenisch - Murawski (46. Dudka), Polanski (46. Matuszczyk) - Błaszczykowski (63. Mierzejewski), Obraniak (80 Wolski), Rybus - Lewandowski (46. Brożek)
przeciwko Andorze - Szczęsny - Piszczek (46. Wojtkowiak), Wasilewski, Perquis, Boenisch - Murawski (58. Dudka), Polanski (79. Grosicki) - Błaszczykowski, Obraniak (58. Mierzejewski), Rybus (46. Wolski) - Lewandowski (58. Sobiech).
Za kogo miałby wejść Brożek? W żadnym z trzech powyższych spotkań nie graliśmy na dwóch napastników, przy stanie 1-1
( i przed czerwoną kartką ) pierwszy raz mieliśmy tak zagrać ? raczej nie ( http://www.pilka.pl/polsk...ma-napastnikami ). To może Brożek zmieniłby Lewandowskiego ?
Druga kwestia, dlaczego nie było zmian przed czerwoną kartką? Przecież każdy ( poza trenerem) widział, że drużynie nie idzie.
Smuda się pogubił
angst - 2012-06-09, 20:10
zukole napisał/a: | Ktoś z użytkowników forum ma bilety na mecz?
Czy wszyscy będziemy oglądać w strefie kibica/ pubie/ domu |
Biletu jeszcze fizycznie nie mam, ale zanosi się na to, że pojawię się na meczu Polska-Rosja!
Pozdrawiam
Angst
zukole - 2012-06-09, 20:22
Jednocześnie Smuda jest przekonany, że nie warto w składzie dokonywać zmian przed meczem z Rosją. - Jeśli należy się spodziewać jakiejś zmiany, to góra jednej. Nic więcej. Nie mam żadnych obaw przed tym meczem, bo niby czemu miałbym mieć? Przecież gramy u siebie - mówi wprost.
źródło
angst - 2012-06-09, 20:28
Cytat: | Miał wejść Paweł Brożek, prawdopodobnie za Macieja Rybusa. Wtedy Ludovic Obraniak przeszedłby na lewe skrzydło, a Polska zagrałaby dwoma napastnikami. |
Zobaczymy, jak będzie ze składem na Rosję. Jest jeszcze chwila czasu na przemyślenie sprawy i podjęcie ostatecznych decyzji. Z rozliczeniami poczekajmy do zakończenia Euro (dla Polski).
Na razie mamy miejsce dające awans i lepszą sytuację od Holandii i Czechów Taki żarcik na koniec
Pozdrawiam
Angst
s3v3n - 2012-06-09, 21:31
no raczej nie bardzo, bo wg zasad obowiązujących na euro, to obecnie grecy są bardziej na 2 miejscu w grupie niż my (np gdyby wszystkie mecze pokończyły się takimi samymi remisami)
angst - 2012-06-09, 21:54
To było w ramach żartu, więc nawet nie sprawdzałem, jakie są zasady. Natomiast dziwne jest, że widziałem w kilku miejscach tabelę i Polska była na 2. miejscu.
Decydują pojedynki bezpośrednie, zatem będzie w końcówce ciekawie. Na pewno przed ostatnim meczem będą matematyczne szanse na awans.
Chyba najlepiej, gdyby Czesi ograli Greków, aczkolwiek różnie może się to potoczyć, bo nie wiadomo, jak ostatni mecz potraktuje Rosja (o ile oczywiście nas ogra).
Pozdrawiam
Angst
spavacz - 2012-06-09, 22:46
w obu dzisiejszych meczach wygrały zespoły słabsze, mające kupę szczęścia, poza tym sędziowanie było fatalne, szczególnie liniowi w pierwszym meczu...
zukole - 2012-06-09, 22:50
Ze zwycięstwa Danii się cieszę. Jeszcze wygrają z Portugalią i będzie super. Niech Niemcy z Holandią powalczą o drugie premiowane awansem miejsce.
Jak się nie wykorzystuje sytuacji, to się zwykle nie wygrywa.
truskawek - 2012-06-09, 22:53
Spav, co Ci się nie podobało w sędziowaniu? Jakiś minimalny spalony? czy 2 auty nie pokazane w złym kierunku? Sędziowie dobrze czytali grę, nie przerywali jej po "drobiazgach". Jedynie w meczu Niemcy-Portugalia główny mógł poczekać chwilę dłużej w pierwszej połowie. O zamknięciu WSZYSTKICH dachów na EURO zdecydowała UEFA już jakiś czas temu.
Niemcy nie byli słabsi.
Brożek i Lewandowski grali już razem. Lewandoski grał "za-napastnika" i miało to sens, bo w drugiej połowie był totalnie odcięty od podań, a tak mógł kreować grę trochę "płycej".
Angst. Murawski nie miał na nic szansy. Piłka odskoczyła w stronę jednego z obrońców i cwaniacko się wyłożył.
spavacz - 2012-06-09, 23:18
zaraz się za zaczną komentarze, że zwalam winę za porażkę na sędziów, jednak nie podobało mi się jak tolerował w miarę ostrą grę duńczyków, a holendrów gwizdal od razu, jeśli chodzi o bocznych to dwukrotnie powinni dac znać głównemu o zagraniu ręką w polu karnym, które były moim zdaniem bardzo widoczne, szczególnie drugie
angst - 2012-06-09, 23:39
Truskawek, na samym początku po ciekawym zwodzie wydawało się, że Murawski się uwolni i wtedy doszło do starcia z obrońcą. Faktycznie, w momencie upadku wiadomo już było, że Murawski wiele by nie wskórał. Natomiast sędzia patrzył na całokształt. Rozumiem dyskusję, czy należał się nam faul, ale jeżeli już został podyktowany, to żółta kartka była słuszna.
Pozdrawiam
Angst
truskawek - 2012-06-10, 10:41
link
tak od 30 sekundy. Murawski ujechał, stracił równowagę. Obrońca go nie odpychał, oparł na nim rękę, "nie pracował nią". Dziwne, bo w pierwszych 30 minutach sędzia pozwalał na znacznie więcej, pomijając odgwizdanie faulu Lewandowskiego w 2 minucie meczu.
Co do tej ręki... Spav, ręka szła "od piłki" a nie "do", gościu uniósł rękę do góry, został w nią nastrzelony. Ja zawsze powtarzam i powtarzał będę, że "piłka nożna" to nie "dwa ognie" czy "piłka parzy". Nie można kogoś karać za to, że dał się trafić. Chyba, że mówimy np. o obrońcach w murze, którzy trzymają się za ręce, by piłka nie przeszła. To już Celowa gra ręką. Tak samo "poszerzanie muru" przez obrońce stojącego na skraju (Ręka Pepe w jednym z półfinałów). Warto też pamiętać, że zagranie ręką nie jest karane żółtą kartką, chyba, że mowa o niesportowym zachowaniu:
-przyjęcie piłki przez napastnika
-strzał ręką do bramki
-przerwanie akcji korzystnej
Czerwona:
-pozbawienie rywala realnej szansy zdobycia gola (gdy napastnik wychodzi sam na sam, lub gdy obrońca wybija piłkę lecącą do bramki)
-świadoma interwencja bramkarza poza polem karnym
Co do fauli:
Gra toczyła się na połowie Dani. Do sędziego należy przyjęcie sposobu widzenia. Jeśli Duńczycy "grali faul" w 4 na 15 akcji to jest to bardziej do przyjęcia, niż przerywanie faulami nielicznych wyprowadzanych kontr. W sytuacji gdy zespół broniący ma 3 okazje na mecz, pozbawianie go takiej szansy jest "cięższym" przewinieniem niż faule w obronie przeciwko atakowi pozycyjnemu. Sędzia też ocenia dynamikę. Faule na szybko wychodzących do kontry zawodnikach są zwykle ostrzejsze, w dodatku często jest to sytuacja 3 na 3, a nie jak w pozycyjnym ~8 na 8...
spavacz - 2012-06-10, 12:22
no spoko, można uznać że go nabil, jednak nie do końca jestem przekonany, że uciekał z ręką. druga sytuacja to ewidentny błąd w przyjęciu piłki...
angst - 2012-06-10, 17:02
Nie wiem dokładnie, o których sytuacjach piszecie, ale w jednym przypadku moim zdaniem był oczywisty karny dla Holandii.
Pozdrawiam
Angst
truskawek - 2012-06-10, 18:37
link
Racja, uniósł rękę jeszcze przed zagraniem, sporna sytuacja. Ja bym powiedział, że nie było karnego, zbyt mała odległość między zagrywającym a obrońcą.
angst - 2012-06-10, 19:35
Kiedyś była dłuższa dyskusja na ten temat na innym forum - sportowym. Generalnie interpretacja była taka, że zawsze karny, a zależnie od tego czy ręka przypadkowa czy celowa, kartka lub nie.
Pozdrawiam
Angst
rakdar - 2012-06-10, 20:11
http://www.sport.pl/euro2...2,11900533.html
truskawek - 2012-06-10, 20:49
Angst, jak dostajemy materiały ze szkoleń dla szczebla centralnego, to nie raz łapiemy się za głowy. Taka płytka to powiedzmy 100 sytuacji z 2-3 powtórkami z ostatnich meczy ligi mistrzów/meczów z MŚ RPA, ostatnio półfinały LM. Po takim "klipie" mamy parę sekund na zastanowienie się nad odpowiedzią, po czym wyświetlana jest ustalona przez komisję poprawna odpowiedź. Klipy są pogrupowane wg zagadnień, np. przypadkowe zagrania ręką, przerwanie akcji korzystnej.... Co do "znawców z forum" podam Ci prosty przykład. Nie raz po meczu przychodzi kierownik/trener i twierdzi, że w sytuacji dwóch na bramkarza był spalony, bo piłka była podana "do przodu", tak jakby kierunek podania miał znaczenie.
EDIT: Przerwa w meczu. Omawianie bramki na 2:1. "Nie było spalonego, bo obrońca ostatni dotknął piłki"
No jaka brednia. Patrzymy na moment zagrania zawodnika drużyna atakującej, a nie na to, czy po drodze dotknie jej obrońca. Podobnie, gdy bramkarz odbija przed siebie piłkę, a na pozycji spalonej był dobijający napastnik, to jest spalony.
spavacz - 2012-06-10, 21:43
@truskawek, robisz licencję sędziowską?
@vip, ekspert ekspertowi nierowny
truskawek - 2012-06-10, 21:45
mam od 5 lat, dobijam powoli do 250 meczy, nie licząc halówki i orlików
angst - 2012-06-10, 22:02
Rozumiem, że macie szkolenia i materiały oraz że są kierownicy/trenerzy, którzy nie do końca znają przepisy (ba, nawet spotkałem się w meczu dawnej II ligi z błędną interpretacją sędziego wynikającą z nieznajomości zasad, na szczęście sprostowaną przez sędziego głównego, ale śmiech na trybunach był spory), ale co to ma wspólnego z tą sprawą?
Zgodnie z przepisami ręka musi być użyta umyślnie, oceniasz odległość od piłki, a także ruch ręki w stronę piłki (a nie odwrotnie). To wszystko teoria. Praktyka jest taka, że przed każdym wielkim turniejem, a pewnie nie tylko, sędziowie dostają dodatkowe wytyczne interpretacyjne, które nie są ujęte w żadnych przepisach (jak kiedyś preferowanie napastników przy spalonych albo czerwona kartka za wślizg z tyłu). Przepisy są oczywiście modyfikowane i aktualizowane, ale życie i praktyka najczęściej idzie szybciej, a czasem nie są w ogóle przestrzegane (np. wspominany przez Ciebie kiedyś dodatkowy czas gry. Nie wiem, czy to jest aktualne, ale np. kiedyś nie można było wyrzucać autu z odległości większej niż metr od linii, a nigdy nie widziałem, aby było to odgwizdane, mimo że nieraz w pośpiechu ktoś rzucał aut z dalszej odległości).
Reasumując, przepisy przepisami, ale oglądając sporą ilość meczów można też wychwycić, jak pewne sytuacje interpretowane są w rzeczywistości. Akurat przepis o zagraniu ręką pozostawia sporą dowolność (czy jeśli obrońca biegnie z wyciągniętą z boku ręką, to (pod)świadomie nie zwiększa powierzchni blokującej piłkę?).
Pozdrawiam
Angst
P.S. Zagadka popularna swojego czasu na różnego rodzaju egzaminach, np. sędziowskich - w jakiej sytuacji możliwe jest, aby zawodnik, który w ogóle nie pojawił się na boisku, strzelił gola?
P.S.2. 50 meczów rocznie? Niezła średnia, chyba oblatujesz po dwa spotkania w jeden weekend - da się tak?
truskawek - 2012-06-10, 22:18
na treningu?
Co do autu, to chodzi o to, by zawodnicy nie wykonywali wrzutu z wału otaczającego boisko.
Jasne, że błędy się zdarzają także sędziom. Po każdym meczu "pluje sobie w brodę" że przerwałem za szybko grę lub nie pokazałem kartki.
Nowe wytyczne są takie, że w przypadku zbyt ostrej gry, ale trafienia w piłkę sędzia dyktuje rzut bezpośredni i daje żółtą kartkę. W myśl, że lepiej dać kilka takich kartek i złagodzić grę, niż w przypadku nie trafienia w piłkę wlepić czerwoną i mieć na sumieniu złamaną nogę. Nowe wytyczne dotyczą też stosowania PRZYWILEJU korzyści. Nie ma tego w piłce ręcznej czy koszykówce. Jest w piłce nożnej, ale sędziowie stosowali go zbyt często. Bo nie można mówić o korzyści, gdy faulowany obrońca wybija piłkę do kolegi, a jego zespół utrzymuje się przy piłce na własnej połowie. FIFA BOARD czy jak im tam uznała, że lepiej dla drużyny poszkodowanego obrońcy jest ustawić piłkę, wyjść do przodu i grać długą piłkę. To samo tyczy fauli w okolicach pola karnego na napastnikach. Samo utrzymywanie się przy piłce nie jest korzyścią, i lepiej mieć stały fragment w okolicach pola karnego niż klepać atak pozycyjny. Sędziowie powinni stosować korzyść jedynie w przypadku, gdy zespół ma szansę na stworzenie zagrożenia, dojście do pozycji strzeleckiej czy szybkie wyjście z kontrą.
Co do umyślnego zagrania ręką to warto ocenić, czy w pobliżu obrońcy był napastnik, który mógłby skorzystać w przypadku, gdyby do zagrania nie doszło a także to, czy zawodnik mógł uciec z ręką, a nie uciekł.
PS: Chorwacja-Irlandia świetny mecz. Widać, że dużo zawodników z wysp.
angst - 2012-06-11, 00:04
truskawek napisał/a: | na treningu? | Chodzi oczywiście o normalny mecz. Miałem nawet pisać, abyś nie odpowiadał, ale widzę, że może już się tego pytania nie praktykuje albo miałeś jakieś standardy na egzaminach
Wbrew pozorom zagadka nie jest trudna, ja chyba w podstawówce dobrze odpowiedziałem, trzeba tylko chwilę pokombinować
Pozdrawiam
Angst
P.S. W II połowie moim zdaniem Keane był faulowany w polu karnym. Nie rozumiem tych spekulacji, w jaki sposób miał się obrócić, aby był faul, kiedy gość kopnął go w nogę nie trafiając w ogóle w piłkę...
truskawek - 2012-06-11, 00:26
Zgadzam się z Tobą, podłożył mu tę nogę z tyłu.
Znam historię, że na A klasie piłka leciała po linii bocznej. Zawodnik który stał poza boiskiem(rezerwowy) myślał, że piłka opuściła boisko (wiadomo, na takich ligach w miejscu linii jest wypalona trawa i piłka zostaje jak w rynnie) i załadował takiego rogala, że piłka wpadła do bramki (akurat rywala). Ale chyba nie o to Ci Angst chodziło.
odnośnie pytania drugiego: Rano są rozgrywki juniorów, trampkarzy (godzina 11). B, A i okręgówka są w zależności od pory roku odpowiednio o 14, 15, 16 i 17... Sobota i niedziela to są 4 mecze. Wiadomo, raz ma się 2, raz 4. W rundzie jesiennej miałem 44 wliczając także Puchar Polski. Było kilka weekendów że nie sędziowałem (wesele, jakaś impreza we Wrocławiu). Ogólnie to polecam, fajny sposób na dorobienie w czasie studiów.
angst - 2012-06-11, 01:15
truskawek napisał/a: | Ale chyba nie o to Ci Angst chodziło. | Zakładam, że gol nie mógł być uznany, a "mój" jest jak najbardziej poprawny.
truskawek napisał/a: | Ogólnie to polecam, fajny sposób na dorobienie w czasie studiów. | Albo na dorobienie się siniaków Jestem nieco zaskoczony, że jakikolwiek związek przydziela więcej niż 2 mecze jednemu sędziemu w ten sam weekend, ale pewnie jeśli mowa o różnych kategoriach wiekowych, to musi tak być (myślałem, że pisałeś tylko o meczach seniorów).
Pozdrawiam
Angst
spavacz - 2012-06-11, 19:56
kolejny mecz z cieniutkim sedziowaniem
angst - 2012-06-12, 00:21
Pierwsza kolejka Euro 2012 już za nami. Jakimś sposobem udało mi się obejrzeć prawie wszystkie mecze i jestem naprawdę zadowolony, bo mamy jak do tej pory do czynienia z ciekawym turniejem.
Prawdę powiedziawszy nie mam w tej chwili typów odnośnie faworyta tej imprezy, chociaż oczywiście wiem dużo więcej niż przed jej rozpoczęciem. Tak naprawdę druga kolejka rozjaśni mocno sprawę, kiedy drużyny z poszczególnych par zmierzą się z innymi przeciwnikami.
Jak dla mnie mieliśmy do tej pory jedną niespodziankę (porażka Holandii) i dość asekuracyjną (co nie znaczy, że mało widowiskową), czy badawczą grę, aby nie przegrać w pierwszym meczu. Ciekawi mnie bardzo (nie tylko z oczywistych względów) jak spiszą się jutro Polska i Grecja, bo choć niektórzy widzą w Rosji jednego z faworytów Euro, a Czechów spisali na straty, to według mnie za wcześnie na takie oceny.
Pozytywnie zaskoczyła mnie Anglia, bo chociaż Francuzi oddali dużo więcej strzałów, to gra Anglików wyglądała dużo lepiej niż na ostatnich MŚ. Może być ciekawie, bo Ukraina nie stoi na straconej pozycji. Hiszpanie z Włochami chyba zadowoleni z remisu, chociaż na ruchliwych Chorwatów muszą mocno uważać. Jak zwykle solidni Niemcy powinni awansować, ale z kim, to naprawdę ciężko stwierdzić (chyba obstawiłbym jednak Holandię).
Oglądając mecze mam wrażenie, że akcje FIFA/UEFA przynoszą jakiś skutek. Nie pamiętam już dawno tylu pogłaskiwań, przybijania piątek, czy puszczania oka w stosunku do rywali. Są oczywiście jednostki wyłamujące się z tych standardów, ale ogólnie wygląda to bardzo kulturalnie. Na drugim biegunie z kolei co najmniej kilka razy zawodnicy nie wybili piłki na aut przy rywalu leżącym na murawie.
Z 16 drużyn tylko 2 nie strzeliły w pierwszym meczu gola (Holandia i Portugalia ), mecze są dość atrakcyjne - oby tak dalej
Pozdrawiam
Angst
zukole - 2012-06-12, 00:33
angst napisał/a: | Na drugim biegunie z kolei co najmniej kilka razy zawodnicy nie wybili piłki na aut przy rywalu leżącym na murawie |
Od przerywania gry jest sędzia, nie piłkarze.
angst - 2012-06-12, 00:55
Od kiedy?
Pozdrawiam
Angst
truskawek - 2012-06-12, 01:06
Zulole, nie masz racji.
Co do wybijania piłki trenerzy zalecają swoim piłkarzom nie wybijać. Raz, że zawodnicy nieraz nie potrzebują natychmiastowej pomocy. Dwa, rywal odda nam piłkę wybijając ją w aut w okolicach naszej bramki po czym na nas siada. To chyba nie jest gra fair. Sędzia przerywając grę bierze pod uwagę miejsce, gdzie leży zawodnik (obrońca w swojej piątce psuje możliwość gry na spalone), powagę kontuzji, liczbę zawodników (np. gdy dwóch obrońców zderzy się głowami). Zwróćcie uwagę, jak kopnięty Ukrainiec w 91 minucie wturlał się na boisko (choć po zdarzeniu znajdował się za linią końcową).
zukole - 2012-06-12, 01:22
Interpretacje FIFA do Przepisów Gry oraz wytyczne dla sędziów
strona 13/75
Cytat: |
W przypadku zaistnienia na polu gry kontuzji zawodnika, sędzia musi stosować następującą procedurę :
- gra może być kontynuowana aż do momentu opuszczenia przez piłkę pola gry, jeżeli zdaniem sędziego zawodnik jest niegroźnie kontuzjowany
- gra winna być przerwana jeżeli zawodnik w opinii sędziego uległ poważnej kontuzji |
W żadnym z powyższych przypadków NIE MA NIC o tym, by to piłkarze mieli przerywać grę
W przypadku wybicia piłki za boisko to i tak jest pierwszy myślnik.
angst napisał/a: | Od kiedy? |
Nie jestem znawcą, ale od kiedy to piłkarze decydują o przerwaniu gry ( według zasad oczywiście ) w momencie, gdy ktoś leży na murawie?
angst - 2012-06-12, 08:52
Rety, ja pisałem o ogólnej zasadzie fair-play od czasów Garrinchy. A nie o obowiązujących przepisach. Abstrahując od obowiązków sędziego, od kiedy tylko oglądam mecze, to zawsze było wybijanie piłki, czasem nawet w niekorzystnej sytuacji i doliczonym czasie gry.
Na tych ME zauważyłem kilka razy lekceważenie dla leżącego przeciwnika, a Szwecja chyba nawet strzeliła gola w takiej przewadze.
Zupełnie inna sprawa to fakt, że wybijanie piłki jest ogólnie niekorzystne i trenerzy (zawodnicy?) próbują od jakiegoś czasu zmienić tę tendencję. Natomiast brak reakcji na większą skalę widzę po raz pierwszy na tego typu imprezie, co dziwnie wygląda w połączeniu z tymi poklepywaniami i piątkami, o których pisałem.
Być może zmienia się rzeczywiście tendencja, ale jak rozumiem przepisy się w tym zakresie nie zmieniły...
Piłkarze decydują o przerwaniu gry od dawna, zgodnie z zasadami, bo nie jest zabronione zagranie piłki w aut. Takim pewnym paradoksem, który może objaśni Truskawek, jest dla mnie aktualnie rzut sędziowski, który najczęściej sprowadza się do oddania piłki rywalowi. Czasem zawodnik drużyny, która spodziewa się zwrotu piłki, nawet nie podchodzi zbytnio do tego rzutu sędziowskiego (a pewnie jest jakaś przepisowa odległość) i sędziowie przymykają na to oko.
Pozdrawiam
Angst
P.S. Nikt nie podejmie się rozwiązania zagadki?
ermijo - 2012-06-12, 09:11
angst napisał/a: | w jakiej sytuacji możliwe jest, aby zawodnik, który w ogóle nie pojawił się na boisku, strzelił gola? |
angst napisał/a: | P.S. Nikt nie podejmie się rozwiązania zagadki? |
Trener dokonuje zmiany. Zmiennik wykonuje rzut rożny będąc poza linią boiska(piłka stoi na linii bocznej), piłka wpada rogalem. Nic innego nie przychodzi mi na myśl i pewnie źle odpowiedziałem, bo zmiany dokonuje się przez środek boiska i przekroczenie jego linii.
Ciekawa zagadka.
truskawek - 2012-06-12, 12:07
Piotr, obecność jakiegokolwiek zawodnika przy rzucie sędziowskim nie jest wymagana. Jeśli sędzia przerwał grę gdy bramkarz miał piłkę w dłoniach, to nie raz sędzia wchodzi krok w pole karne, upuszcza piłkę i leci szybko do przodu by oglądać z bliska walkę zawodników o wybitą przez bramkarza piłkę.
Procedura wymiany jest dokonana w momencie wejścia na boisko. Tak więc w przypadku zmiany, gdy wchodzący zawodnik zmierza wzdłuż linii np. splunie na ławkę rezerwowych otrzymuje czerwoną kartkę, ale jako rezerwowy, a zawodnik, który zszedł może wrócić na boisko. Co innego, jeśli zawodnik przez moment był na boisku (lub nawet nadepnął linie). Dawniej zmiana była "dokonana" po wznowieniu gry, dlatego wchodzący zawodnik nie mógł strzelać karnego, wznawiać wolnych lub wrzucać piłki z autu/rogu. Przepis był bezsensowny dlatego wprowadzono zmianę na "wejście na boisko"
zukole - 2012-06-12, 12:45
Angst, było trzeba nie zadawać dziwnego pytania skoro to takie oczywiste
truskawek napisał/a: | Zulole, nie masz racji. |
)))))))))))))))
truskawek - 2012-06-12, 14:32
Zawodnik decyduje o przerwaniu gry i wybija piłkę w aut. Może też powiedzieć do sędziego: "Baranie, nie widzisz że gościu leży" i gra też zostanie przerwana.
zukole - 2012-06-12, 14:54
Kod: | gra może być kontynuowana aż do momentu opuszczenia przez piłkę pola gry, jeżeli zdaniem sędziego zawodnik jest niegroźnie kontuzjowany |
Czy piłka opuści pole gry poprzez celowe wybicie w aut, czy nie, to i tak grę przerywa sędzia, bo i sędzia tę grę wznawia. No chyba że niektórzy na tym forum nie słyszą gwizdka przy różnym, wolnym, karnym lub też aucie.
W sytuacji wspomnianej przez angsta ( zawodnik leżący na murawie) to sędzia powinien decydować czy gra powinna być przerwana, wybicie piłki na aut = cytat.
Truskawek, w kontekście tematu Euro 2012 zamieszczony przez Ciebie cytat jest bez znaczenia
Więcej pisać w tej kwestii nie zamierzam. Macie interpretacje FIFA i wytyczne dla sędziów, z którymi jak widać wypadałoby się zapoznać
truskawek - 2012-06-12, 16:02
poczytaj lepiej, kiedy używa się gwizdka (przy wrzucie?)
ermijo - 2012-06-12, 16:51
"Jezeli z rzutu wolnego pośredniego/bezposredniego kopnieta pilka bezposrednio wpadla
do bramki wlasnej druzyny - zarzadza sie rzut z rogu dla druzyny przeciwnej."
Nie rozumiem tego przepisu. Po co ktoś miałby kopać piłkę do własnej bramki. jakies przykłady?
truskawek - 2012-06-12, 18:39
wycofanie do bramkarza, bramkarz nie trafia w piłkę, piłka wpada do bramki.
Lepiej: jakie jest decyzja sędziego, gdy widzi, że bramkarz wykonuje wrzut z autu, obrońca się zagapił, do piłki biegł napastnik, a bramkarz ratuje sytuacje łapiąc piłkę poza polem karnym?
ermijo - 2012-06-12, 18:49
truskawek napisał/a: | jakie jest decyzja sędziego, gdy widzi, że bramkarz wykonuje wrzut z autu, obrońca się zagapił, do piłki biegł napastnik, a bramkarz ratuje sytuacje łapiąc piłkę poza polem karnym? | Czerwona kartka i rzut wolny pośredni ?
81 minuta meczu Czechy-Grecja, zostaje wykonany rzut wolny bezpośredni w środku boiska. Piłkarz czeski nie podaje piłki do nikogo, po prostu ustawia piłkę rękoma i prowadzi ją nogami - nie podając do nikogo.
Zgodnie z przepisami powinien być rzut wolny pośredni dla Grecji.
truskawek - 2012-06-12, 22:39
Ermijo, a co za róznica, czy bramkarz w tej sytuacji dotyka piłki rękoma czy nogami, skoro niczym nie może dotknąć? Pośredni i Ż.K.
angst - 2012-06-13, 11:16
Ermijo odpowiedział poprawnie Zagadka jest stara i nie wiem, kiedy tak było (czy jest nadal?), ale na pewno zawodnik mógł od razu pobiec wybijać rzut rożny i o to chodziło. Tak naprawdę zagadka bardziej na kombinowanie niż znajomość przepisów.
Zukole, chodziło mi o to, czy coś się zmieniło w przepisach (a jeśli tak, to od kiedy). Bo jeśli nic, to prawidłowo napisałem, że można zaobserwować odmienne od ostatnio spotykanych zachowań w tym zakresie.
I nie chodzi o filozoficzne rozważania, czy sędzia używa gwizdka, czy nie, tylko kto podejmuje decyzję (piłkarz świadomie wybijając piłkę na aut).
A tak w ogóle to napiszę w wolnej chwili krótko o wczorajszym meczu z perspektywy oglądania na miejscu.
Pozdrawiam
Angst
truskawek - 2012-06-13, 13:04
Przeciwko Czechom zagrałbym
4-4-2
Obrona bez zmian-Błaszczykowski, Polański, Murawski, Rybus -Lewandowski, Grosicki
zukole - 2012-06-13, 13:46
Grosicki w ataku? Wydaje mi się, że lepiej jakby grał na skrzydle. Mierzejewski ma zagrać za Obraniaka. Póki co nie wiadomo jak z Polanskim, Perquisem i Dudką...
ermijo - 2012-06-13, 21:14
truskawek napisał/a: | Ermijo, a co za róznica, czy bramkarz w tej sytuacji dotyka piłki rękoma czy nogami, skoro niczym nie może dotknąć? Pośredni i Ż.K. |
Jeśli bramkarz dotknie w tej sytuacji piłkę ręką i w dodatku uchroni swoją drużynę przed utratą gola(CO INTERPRETUJE SĘDZIA), to dostaje czerwona kartkę (zasady wykluczenia z gry), jeśli nie uchroni to dostanie żółtą a gol będzie zaliczony z przywileju korzyści.
Jeśli to naruszenie przepisów nie powoduje realnego zdobycia gola to dostaje żółtą -> http://www.youtube.com/watch?v=xxbbg7g1IqE
Jeśli w takiej samej sytuacji dotknie ponownie piłkę czymkolwiek poza rękoma oraz nie padnie gol dla przeciwnika to żółta kartka.
Zgadza się?
angst - 2012-06-14, 01:48
Niekoniecznie. Być może chodzi o to, że nadrzędny jest fakt dotknięcia piłki przez tego samego zawodnika.
Co do drugiego przypadku, to parę lat temu była taka sytuacja w meczu bodajże Aston Villi, gdy bramkarz przepuścił pod nogą podanie z autu. Kontrowersja polegała na tym, czy musnął podeszwą piłkę (wówczas byłby gol). Trochę dziwne z tym rzutem bezpośrednim. Bo przy pośrednim ktoś musi dotknąć piłkę, aby była w grze (to dość śmieszne, jak do samego końca sędzia trzyma rękę w górze, ale jest raczej przestrzegane).
Wracając do tematu EURO 2012 - przyznam, że im dalej turniej trwa, tym się robi ciekawiej Nie ma już drużyn bez bramki na koncie, a mimo sytuacji, gdzie Niemcy mają 6 pkt., a Holandia 0, obie drużyny mogą jeszcze teoretycznie awansować (i odpaść). W naszej grupie też jest ciekawie i dobre jest to, że przed ostatnią kolejką zależymy tylko od swojej postawy, co już dawno nie miało miejsca w turnieju tej rangi.
Jak się okazało z Rosjanami można było jednak nie przegrać, mimo że sporo osób węszyło dotkliwą klęskę (podobnie jak przed meczem z Grecją było mnóstwo optymistów, jak jest też mniej więcej przed meczem z Czechami). Najważniejsze to nie popadać w skrajności w swoich osądach. Rozumiem emocje, każdy z nas ma swoją wizję taktyki i składu Reprezentacji, ale nie mamy w zasadzie żadnego wpływu na decyzje Franciszka Smudy, więc prawdziwym fanom nie pozostaje nic innego, jak tylko w sobotę zaciskać z całej siły kciuki! Czesi to bardzo mocna drużyna, która prawdopodobnie nie dobrała optymalnie składu i taktyki na pierwszy mecz (kilka zmian z Grecją i wszystko wyglądało już nieco inaczej), co nie znaczy, że nie są do ogrania. Ale będzie to bardzo, bardzo trudne i wsparcie kibiców może być przeważającym czynnikiem
Niestety, z tym kibicowaniem różnie bywa. Miałem okazję doświadczyć tego podczas meczu z Rosją. Nie wiem, jak wyglądało to w TV, bo nie udało mi się obejrzeć powtórki, ale na pewno jest jeszcze pole do poprawy (nie pomaga fakt, że na meczu gromadzi się kilkadziesiąt tysięcy zwykle przypadkowych osób, a spora część jest tam również dlatego, że to trendy - a przynajmniej takie można odnieść wrażenie). W moim sektorze, gdy próbowałem wywołać doping na stojąco w końcówce, to mocno mnie ostudziły zdziwione spojrzenia innych osób Na szczęście inne sektory dawały radę i było z kim śpiewać. Jedną z bardziej aktywnych osób był Agustin "You Can Dance" Egurrola, a tego samego nie dało się powiedzieć o byłym reprezentancie Polski, którego nie widziałem w ogóle dopingującego (za to ze swoim kompanem skutecznie zasłaniali rozgrzewkę i mini-ceremonię otwarcia tego meczu stojąc jako jedyni w całym sektorze, mimo prośby o zajęcie miejsca...).
Rosjanie zaimponowali flagą i zorganizowanym dopingiem, który zwykle był po prostu zagwizdywany (ja wolałbym zakrzyczenie ). Zupełnie nie rozumiem akcji przy Strefie Kibica i później w okolicach stadionu. Przed meczem piliśmy piwko z Rosjanami, robiliśmy sobie zdjęcia i wspólnie oglądaliśmy mecz Czechy-Grecja, kolega wymienił się szalikami. W trakcie meczu siedziało koło mnie dwóch Rosjan (z jednym przybiłem nawet piątkę po golu na 1:1, chyba spodobała mu się bramka ) i zachowywali się normalnie. Po meczu kibice przechodzili koło siebie spokojnie, nie było problemów z kolejnymi fotkami. Widać było, że każdy dopinguje swoją drużynę, bez agresji i nienawiści, bez polityki - coś w rodzaju wspólnego futbolowego święta. Mój znajomy niestety został pobity przed meczem, ale bynajmniej nie przez Rosjan, tylko przez fanów jednego ze stołecznych klubów. Nie było mnie przy tym, ale podobnież nie podobało się im, że kibicuje Reprezentacji, a nie konkretnej drużynie. Skończyło się wybitym barkiem i wizytą w szpitalu. Na żywo obejrzał ostatnie 5 minut meczu... Ręce opadają. Podejrzewam, że wszelkie awantury rozpętane były przez "kiboli" (możliwe, że obu stron), którzy nie przyjechali dopingować swoich reprezentacji, a jedynie "dymić". I przez takich ludzi psuje się otoczka i postrzeganie Euro przez obcokrajowców (mimo, że jest oczywiście mnóstwo pozytywnych opinii).
Wracając do samego meczu, trzeba przyznać, że tym razem "paliwa" nie zabrakło, a nasi na pewno nie odstawali jakoś od Rosjan. Ja uważam, że nie mamy czego się wstydzić. Pamiętać trzeba, że przystępowaliśmy do turnieju jako zdecydowanie najsłabsza drużyna (patrząc na ranking), a mam wrażenie, że mamy często dość nieuzasadnione, ale mocarstwowe ambicje. Pamiętajmy, że na tego typu imprezie nie ma słabych drużyn i nikt nie znalazł się tu przypadkiem (no może trochę gospodarze ). Awans naprawdę będzie sukcesem, a w sobotę okaże się zapewne, na ile realistyczne jest zrealizowanie tego celu - konfrontacja z kolejną drużyną z naszej grupy powinna wiele wyjaśnić. Jeżeli nam by się nie udało (a wierzę, że jednak się uda!), a Polacy zagrają podobnie jak z Rosją i na początku meczu z Grecją, to już teraz wydaje mi się, że nie powinniśmy oceniać naszego występu w kategoriach porażki. No ale w sobotę musi być dobrze!
Pozdrawiam
Angst
truskawek - 2012-06-14, 23:08
Angst, jasne że nasi wygrają. Co do kibiców: we Wrocławiu byłem świadkiem wielu scen typu "bijemy brawo czechom" "Czesi robią sobie zdjęcia z nami" "niech w sobotę wygra lepszy". W pale mi się nie mieści co to, co działo się w warszawie i to jak opisują to prawicowe media.
A teraz ciekawostka:
Polska straż graniczna odpowiedzialna za granice Polsko-Czeską jest załamana. Udało im się zarekwirować tylko jedną pałkę bejsbollową (czy jak to się zwie). A z tego co wiem, to przechodzą przez każdy pociąg. Co więcej, spodziewali się że będzie dużo gorzej. Jedno z zaleceń jakie dostali to takie, by nie gasić silników w samochodach, by były w stanie gotowości.
crosslet - 2012-06-16, 11:03
truskawek napisał/a: | Przeciwko Czechom zagrałbym
4-4-2
Obrona bez zmian-Błaszczykowski, Polański, Murawski, Rybus -Lewandowski, Grosicki |
wierzysz w to, że Smuda nie wystawiłby Obraniaka? bo ja niestety nie.. A średnio mi się podoba jak gra
zukole - 2012-06-18, 02:17
ermijo napisał/a: | Największa niespodzianka Euro2012: Dania |
Guzik
Cytat: | Ilu Polaków zagra na Euro? |
Zagrało 17.
Kolejno : Imię, nazwisko, ilość rozegranych minut.
Kod: | Jakub Błaszczykowski 270
Sebastian Boenisch 270
Robert Lewandowski 270
Damien Perquis 270
Łukasz Piszczek 270
Marcin Wasilewski 270
Rafał Murawski 253
Ludovic Obraniak 253
Eugen Polanski 230
Przemysław Tytoń 200
Dariusz Dudka 163
Maciej Rybus 70
Wojciech Szczęsny 69
Kamil Grosicki 34
Adam Matuszczyk 23
Paweł Brożek 17
Adrian Mierzejewski 17 |
ermijo - 2012-06-18, 08:42
Nie trafiłem z Danią fakt. Uznaję, że na Euro występowały(*) 4 drużyny o podobnych umiejętnościach i które nie były faworytami: Polska, Irlandia, Dania i Grecja.
Polska rozegrała lepsze zawody niż cztery lata temu i nie ma co zmieniać więcej niż 25% obecnej "pierwszej 11" na eliminacje i przyszłość. Poczekajmy jeszcze trochę czasu aż więcej Polaków będzie grało w klubach z czołówki Europy, bo tylko w takich można się rozwijać. Żeby się liczyć w turnieju typu Mundial / Euro potrzeba mieć połowę wybitnych zawodników klasy europejskiej, reszta klasy średniej a my mieliśmy tylko 4 poważanych piłkarzy w tym żadnego ze środkowych pomocników.
(*) Grecja wciąż występuje.
truskawek - 2012-06-18, 23:22
Pudło! Czesi, Rosjanie, Ukraincy grają u siebie.
Ekstraklasa S.A musi wprowadzić limit obcokrajowców i podnieść limit młodzieżowców.
zukole - 2012-06-20, 10:34
Nie robiąc konkurencji dla tematu o bukmacherce.
1/4
Czechy - Portugalia
Hiszpania - Francja
Niemcy - Grecja
Anglia - Włochy ( póki co mam dylemat )
1/2
Portugalia - Hiszpania
Niemcy - Anglia/Włochy
truskawek - 2012-06-20, 15:16
Portugalia
Francja
Niemcy
Anglia
bbj - 2012-06-20, 15:45
Portugalia
Hiszpania
Niemcy
Anglia
Henry - 2012-06-20, 16:37
Portugalia
Hiszpania
Niemcy
Włochy
grajko - 2012-06-20, 16:58
ostatecznie:
Hiszpania
Niemcy
Portugalia
Anglia
Włochy
Francja
Czechy
Grecja
ermijo - 2012-06-20, 19:21
Będę bardziej ostrożny: Niemcy-Grecja = Niemcy. Meczów, w których istnieje możliwość serii rzutów karnych, nigdy bym nie typował w zakładach.
Ciekawe, ile będzie konkursów karniaków. Obstawiam że 2.
siwer90 - 2012-06-20, 20:19
W zakladach i tak typuje sie wynik do 90min.
zukole - 2012-06-22, 23:34
Jutro Hiszpanie zagrają w Doniecku przeciwko Francuzom.
Poza truskawkiem reszta nielicznego grona stawia na Hiszpanów.
Statystyki nie grają, ale bilans gier Hiszpanie przeciwko Francuzom mają kiepski. Wygrali jednak ostatni mecz
( towarzysko w 2010 2-0), więc pewna niemoc została przezwyciężona. Wypadałoby jednak powtórzyć to na wielkiej imprezie
Euro 1984 Francja 2-0
Euro 1996 1-1
Euro 2000 Francja 2-1
Mundial 2006 Francja 3-1
Towarzyski 2010 Hiszpania 2-0 ( Ramos i Villa strzelcami bramek)
Bilans : 5. spotkań ( 3. wygrane Francji, 1. wygrana Hiszpanii, 1. remis, bilans bramek 8-5 dla Francji )
W niedzielę zaś Anglicy w Kijowie zagrają z Włochami.
Bilans gier jest bardziej wyrównany. W 20. spotkaniach pomiędzy tymi reprezentacjami 8. razy wygrywali Włosi, 6. razy Anglicy, a 6. spotkań zakończyło się remisem. Bilans bramek 26-24 dla Anglii.
Ostatni mecz jednak odbył się w marcu 2002. roku. Na stadionie Leeds United w spotkaniu towarzyskim wygrali Włosi 2-1
( dwie bramki Vicenzo Montelli, dla Anglików trafił Robbie Fowler )
angst - 2012-06-23, 00:22
Ja stawiam na Francję i Włochy Hiszpanie wydawali mi się jacyś niemrawi, ale może po prostu chcieli wyjść z grupy jak najmniejszym nakładem sił. Z kolei wydaje mi się, że Włosi będą pierwszą poważną przeszkodą na drodze Anglii i jest pewna szansa, że sfrustrują Rooneya.
Nie znam uzasadnienia dla wczorajszego składu Niemców, ale przy 1:1 Loew miał nietęgą minę
Pozdrawiam
Angst
ermijo - 2012-06-23, 13:04
Ano miał nietęgą minę, bo Grecja mając tak mało szans na gole wykazała się i tak znacznie większą skutecznością. Nie tylko w meczu z Niemcami, bo w poprzednich również.
maestro - 2012-06-23, 19:37
Na początku turnieju wrzuciłem do ShoutBoxa żartobliwe sformułowanie mówiące, że przed wielkimi turniejami piłkarskimi Polacy dzielą się na dwa obozy: optymistów wierzących w sukces i tych, którzy znają się na piłce. To oczywiście tylko żart i to bazujący na wielkim uproszczeniu, aczkolwiek nie ukrywam, że moim zdaniem tkwi w nim sporo prawdy. Dlaczego? Dobrze to wypunktował Zbigniew Boniek:
http://www.sport.pl/euro2..._to_bardzo.html
Wiele tez przedstawionych w tym wywiadzie przez Bońka jest zgodnych z moją teorią na temat poziomu piłkarstwa reprezentacyjnego, której trzymam się od kilku lat. Nazywam ją mianem szerokiej perspektywy, a w najogólniejszym skrócie polega to na tym, że podstawą dla budowania silnej, liczącej się kadry narodowej jest szkolenie w kraju i wzrost znaczenia lig. Często spotykam się z opiniami, że rozliczać należy tylko daną kadrę, konkretny skład i selekcjonera, konkretny zarząd związku. Taki pogląd dominuje wśród tych, którzy się na piłce nie znają i wykazują zainteresowanie dopiero przy okazji wielkich turniejów (zgodność ze wspomnianym na początku sformułowaniem), co jestem w stanie zrozumieć, aczkolwiek nawet wielu tych, którzy coś o futbolu wiedzą, wyznaje naiwną wiarę, że można zrobić coś z niczego. Otóż nie można. To tylko zamiatanie pod dywan podstawowego problemu i liczenie za każdym razem, że jakoś to będzie, może się uda, a nuż wydarzy się jakiś cud... Raz na jakiś czas w piłce zdarzają się sensacyjne osiągnięcia outsiderów (jak wygranie przez Greków Euro 2004), lecz żeby oczekiwać dobrych wyników na dłuższą metę to nie wystarczy motywacja kadry, dobry trener i tłumy zagorzałych kibiców. Potrzeba podstaw.
Te państwa, które mają silne ligi i rozwinięty system szkolenia, ciągle się liczą, ich kadry narodowe zawsze są silne albo bardzo silne. Tak jest od dawna w Hiszpanii i Francji, czy chociażby w Niemczech, o których pracy nad wychowaniem nowego pokolenia znakomitych, młodych piłkarzy wspominali komentatorzy podczas wczorajszego meczu. Tymczasem poziom rodzimej ligi i szkolenia można określić jednym, krótkim słowem: dno. Od ponad 15 lat nie mieliśmy ani razu polskiego klubu w fazie grupowej Ligi Mistrzów, a ci zawodnicy, którzy zaczynają się wybijać ponad przeciętną próbują czym prędzej czmychnąć do krajów z przyzwoitym poziomem ligowym. Ci, którzy zostali uznani za gwiazdy naszej reprezentacji, wyrobili się w zachodnich klubach, ale nie ma co liczyć, że zachód wychowa nam całą generację dobrych zawodników. Smuda sprytnie znaturalizował Niemca i dwóch Francuzów, bo mając jako alternatywę ligowych kopaczy to całkiem racjonalna strategia. Niestety, potwierdza ona tylko jak nisko upadł futbol w kraju.
Realistycznie (choć niektórzy pewnie mi zarzucą, że pesymistycznie) przewiduję, że z takim podejściem, jakie panuje obecnie, niewiele się zmieni, także dlatego że "I tu jest problem, bo ja uważam, że polskie społeczeństwo nie ma kaca. Mecze ekstraklasy ogląda u nas średnio dziewięć tysięcy ludzi, I ligi - cztery. To są fakty. Ci, którzy byli w fanzonach i na stadionach, to nie są piłkarscy kibice. To ludzie, którzy kochają Polskę, lubią sport i wierzą w sukces. Im udzieliło się wielkie święto. Cieszyliśmy się, że organizujemy wielki turniej, nie przyjmując do wiadomości, że obowiązkiem jest wyjście z grupy. Ich spontaniczność, entuzjazm i radość przysłoniły fatalną ocenę sportową naszej drużyny. Przed Euro nie wygraliśmy żadnego z 11 meczów z finalistami." Dlatego jedyne, co się pewnie zdarzy, to zmiany kosmetyczne: inny trener, a później ewentualnie niektórzy z działaczy PZPN pozamieniają się funkcjami. Tymczasem ja nie sądzę, że takie ruchy mogą przynieść poprawę, nie jest najważniejsze, czy selekcjonerem będzie Smuda czy kto inny, bo z taką podstawą, jaką dysponujemy, to nawet najlepszy trener niewiele zdziała. Podobnie jak nie uważam, żeby miało znaczenie, czy prezesem PZPN dalej będzie Lato czy jakiś inny Kręcina (choć oczywiście korzystnie było przepędzić całą zgraję kolesiów od lat przywiązanych do stołków). Tylko praca u podstaw może przynieść wymierne korzyści i zmienić oblicze polskiej piłki.
Na koniec jeszcze kilka gorzkich zdań o tym, w jakich okolicznościach Polska przegrała Euro:
http://euro2012.onet.pl/w...96,artykul.html
zukole - 2012-06-23, 19:40
zukole napisał/a: | Bilans : 5. spotkań ( 3. wygrane Francji, 1. wygrana Hiszpanii, 1. remis, bilans bramek 8-5 dla Francji ) |
Muszę sprostować, bowiem nie doczytałem
30 spotkań, 13. razy wygrała Hiszpania, 11. razy Francja, 6. spotkań zakończyło się remisem.
Kod: | 30 Apr 1922 France v Spain W 0-4 International
28 Jan 1923 Spain v France W 3-0 International
22 May 1927 France v Spain W 1-4 International
14 Apr 1929 Spain v France W 8-1 International
23 Apr 1933 France v Spain L 1-0 International
24 Jan 1935 Spain v France W 2-0 International
15 Mar 1942 Spain v France W 4-0 International
19 Jun 1949 France v Spain W 1-5 International
17 Mar 1955 Spain v France L 1-2 International
13 Mar 1958 France v Spain D 2-2 International
17 Dec 1959 France v Spain L 4-3 International
02 Apr 1961 Spain v France W 2-0 International
10 Dec 1961 France v Spain D 1-1 International
09 Jan 1963 Spain v France D 0-0 International
17 Oct 1968 France v Spain W 1-3 International
17 Mar 1971 Spain v France D 2-2 International
08 Nov 1978 France v Spain L 1-0 International
18 Feb 1981 Spain v France W 1-0 International
05 Oct 1983 France v Spain D 1-1 International
27 Jun 1984 France v Spain L 2-0 European Championship
23 Mar 1988 France v Spain L 2-1 International
20 Feb 1991 France v Spain L 3-1 European Championship
12 Oct 1991 Spain v France L 1-2 European Championship
15 Jun 1996 France v Spain D 1-1 European Championship
28 Jan 1998 France v Spain L 1-0 International
25 Jun 2000 France v Spain L 2-1 European Championship
28 Mar 2001 Spain v France W 2-1 International
27 Jun 2006 Spain v France L 1-3 FIFA World Cup
06 Feb 2008 Spain v France W 1-0 International
03 Mar 2010 France v Spain W 0-2 International |
spavacz - 2012-06-23, 22:39
No tak, najgorszy mecz euro, najgorszy sędzia, dlaczego nie dziwi mnie to że grali w tym meczu farciarze?
angst - 2012-06-24, 00:10
Maestro, z tą naszą młodzieżą akurat nie jest tak źle - w tym roku Reprezentacja U-17 zdobyła przecież brąz na ME, gdzie grało tylko 8 najlepszych drużyn z Europy. W piłce młodzieżowej zresztą bardzo często szło nam dużo lepiej niż w seniorskiej.
Oczywiście wiadomo jest, że można byłoby wiele poprawić, ale wydaje mi się, że potrzebna byłaby gruntowna reforma, czyli najpierw odspawanie pewnego grona osób od stołków, bo niestety, ale poważne pieniądze są tylko przy pierwszej reprezentacji, zatem w przypadku braku społeczników we władzach ciężko jest o poprawę sytuacji, kiedy nikt nie zastanawia się co będzie za kilka(naście) lat.
Jednocześnie zupełnie nie mogę się zgodzić, że na tej konkretnej imprezie polegliśmy przez zły system szkolenia, gdyż tak naprawdę zdecydowały niuanse i ten zespół mógł wyjść z grupy.
Przytoczone artykuły zawierają w sobie oczywiście sporo prawdy, ale też błędy w kwestiach podstawowych. Kto o występie naszej reprezentacji mówi(ł) gdziekolwiek i kiedykolwiek w kategoriach sukcesu? W ogóle nie przekonują mnie "trenerskie" uwagi Zibiego (a mam ogromny szacunek do jego osiągnięć piłkarskich), bo nie mogę zapomnieć, gdy za jego kadencji drżeliśmy o wynik z San Marino, a i we Włoszech kariery w tym fachu nie zrobił...
Niezależnie od powyższego masz sporo racji i zmiany są potrzebne.
Pozdrawiam
Angst
truskawek - 2012-06-24, 21:05
Holendrzy do 16 roku życia nie ćwiczą gry głową, bo to obniża "przegląd pola" i inteligencję boiskową.
Polska jest jednym z kilku krajów w europie gdzie są całoroczne ligi dla trampkarzy. W innych krajach są to turnieje całodniowe, co 2-3 tygodnie w różnych miejscowościach. Nasi młodzieżowcy wygrywają tylko siłą. Wystarczy popatrzeć na Dawida Jańczyka (obecnie korona kielce). Na zawodach do lat chyba 18 obrońcy się od niego odbijali, a on miał zrobić karierę. W tej chwili nie przypomina piłkarza, tylko bardziej klawisza z z.k. U nas podniecają się 1 technicznym (Wolski) 1 szybkim (Żyro) i 2 pewnymi w obronie (Kamiński, Czekaj). Tak więc nie widzę szans na zmiany w postawie naszej kadry na przestrzeni kilku lat.
rakdar - 2012-06-25, 13:13
Zukole, dane przez Ciebie przytaczane, są także pomocne w naszej bukmacherskiej zabawie. Jak by Ci się chciało poszperać, to co mówią statystyki z kilku ostatnich MŚ i Euro na temat półfinalistów i finalistów pod względem długości odpoczynku. Czy drużyny mające więcej czasu na odpoczynek, lepiej na tym wychodziły, czy statystycznie nie miało to znaczenia?
zukole - 2012-06-25, 14:14
Sprawdzałem tylko pod względem odpoczynku po meczu 1/4 finału.
Mundiale są tutaj mało przydatne. W roku 2006. i 2010. drużyny grające ze sobą w półfinale mecz ćwierćfinałowy rozgrywały tego samego dnia ( różnica 4,5 godziny ).
Jednakże wygrywały ( we wszystkich 4 przypadkach drużyny, które tego czasu miały te kilka godzin mniej ). 2006 - Niemcy - Włochy 0:2, Portugalia - Francja 0-1; 2010 - Urugwaj - Holandia 2-3, Niemcy - Hiszpania 0-1
Na mundialu w 2002. roku przed meczem półfinałowym Brazylia miała 29 godzin więcej czasu na odpoczynek od Turcji i ten mecz wygrała, Niemcy nad Koreą Południową ok. 21 godzin więcej i również ten mecz wygrały. ( choć widać, że pary nie tworzyły zespoły będące na tym samym poziomie )
Jeśli chodzi o mistrzostwa Europy.
W 2000 roku. mecze półfinałowe rozkładają się na równo. Francuzi mający mniej czasu na regenerację po spotkaniu 1/4 finału
( ponad dobę) pokonali Portugalię, Włosi mający tego czasu więcej ( +- 22 godziny) niż ich półfinałowy rywal - Holandia swój mecz wygrali.
Euro 2008. Tutaj jedna drużyna z półfinałowej pary miała dokładnie dobę więcej na odpoczynek. Bilans jest również 1-1. Niemcy ( więcej czasu ) wygrały z Turcją, a Hiszpania ( mniej czasu ) z Rosją.
Do tegorocznego Euro systemem najbliższy ( identyczny) jest turniej Euro z 2004. roku
Pary 1/4 finału grano 24.06, 26.06 ( 1. para 1/2) i 25.06, 27.06 ( 2. para 1/2). Wygrywały drużyny grające swój mecz 1/4 finału wcześniej od przeciwnika. I tak w 1/2 Portugalia pokonała Holandię, a Grecja wygrała z Czechami.
Jeśli chodzi zaś o bilans bezpośrednich spotkań ( sprawdzam za stroną fifa, więc tym razem będzie wszystko ok )
Portugalia - Hiszpania. 34. mecze, 16. wygranych Hiszpanii, 6. Portugalii, 12. spotkań zakończonych remisem. W tym wieku drużyny zmierzyły się pięciokrotnie.
13/02/2002 ESP 1:1 (1:1) POR
06/09/2003 POR 0:3 (0:1) ESP
20/06/2004 ESP 0:1 (0:0) POR - ta porażka spowodowała odpadnięcie Hiszpanów z turnieju po fazie grupowej.
29/06/2010 ESP 1:0 (0:0) POR - 1/8 finału MŚ w RPA
17/11/2010 POR 4:0 (1:0) ESP
Niemcy - Włochy. 30. spotkań, 14. zakończonych wygraną Włochów, 7. Niemców i 9. spotkań zakończonych remisem. W tym wieku rozegrali ze sobą cztery spotkania.
20/08/2003 GER 0:1 (0:1) ITA
01/03/2006 ITA 4:1 (3:0) GER
04/07/2006 GER 0:2 dogrywka ITA 1/2 MŚ 2006
09/02/2011 GER 1:1 (1:0) ITA
zukole - 2012-06-28, 23:17
01.07 finał Hiszpania - Włochy.
Dotychczas te reprezentacje zagrały ze sobą 26. razy.
8. razy wygrali Włosi, 7. razy Hiszpanie, a 11. razy był remis.
W tym wieku zagrali przeciwko sobie pięciokrotnie.
28/04/2004 ITA 1:1 (0:0) ESP
26/03/2008 ESP 1:0 (0:0) ITA
22/06/2008 ESP 0:0 k: 4:2 ITA 1/4 Euro 2008
10/08/2011 ITA 2:1 (1:1) ESP
10/06/2012 ESP 1:1 (0:0) ITA faza grupowa Euro 2012
Czyżby dogrywka ?
bbj - 2012-07-02, 16:25
Podsumowanie typowań:
Ilość bramek króla/króli strzelców: 3
Reprezentacja posiadająca króla strzelców: Hiszpania(oficjalnie Złoty But), Chorwacja, Niemcy, Włochy, Rosja, Portugalia
Średnia ilość goli na mecz: 2,45
Ilość czerwonych kartek: 3
Najwięcej strzelonych bramek w jednym meczu: 6
Ilu Polaków zagra na Euro? 17
Zwycięzca turnieju: Hiszpania
Wg mnie:
Największa niespodzianka Euro2012: Holandia, Rosja ( negatywnie) , Czechy (pozytywnie)
Objawienie Euro: Vaclav Pilarz, następnie Konoplianka, Strinić, Alba
|
|