Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente

Działalność Stowarzyszenia - Propozyje dla Stowarzyszenia

vilumisiek - 2007-02-05, 23:05
Temat postu: Propozyje dla Stowarzyszenia
Przypadkiem do głowy przyszły mi 4 pomysły.

Pierwszy to kalendarium. Można by je prowadzić by przyszłe pokolenia miały o czym czytać. A jeśli w planach faktycznie pojawiłoby się drukowana forma forum (gazetka czy jakaś tego typu broszura) to kalendarium mogłoby być jeszcze bardziej ciekawszym dodatkiem oraz mogłoby stanowić lwią część liczby stron w owej gazecie.

A drugi to mapa Polski z tym, że stworzona na nasze potrzeby. Były by na niej zaznaczone kluby Stowarzyszenia oraz wszystkie miejscowości w których to mieszkają gracze gomoku. Po najechaniu na taką plamkę wyświetlała by się lista graczy, adres klubu, lokalizacje odbytych w tej miejscowości turniejów, ewentualne adresy mail by można było się porozumieć z miejscowymi graczami.

Trzeci dotyczy turniejów na żywo. A mianowicie konkursu na najlepsze/najzabawniejsze zdjęcie każdego turnieju. Można by wręcz prowadzić ranking co pewnie zmotywowałoby co niektórych do robienia fotek i przekazywania ich stowarzyszeniu a nie biernego trzymania na kompie. Takie rzeczy zawsze warto publikować.

Ostatnia rzecz równierz dotyczy turniejów. Wiele osób nie jest w stanie przyjechać na dany turniej z różnych powodów. Jednak tym najczęściej wymienianym jest brak funduszy. Najgorzej mają ci z północnej Polski gdzie im wszędzie daleko. To ja z Podkarpacia mam już lepiej :wink: Mogłaby zostać wprowadzona forma udogodnień finansowych. Teraz turniej jest na śląsku. Koszty takiego Dragona? 10 piw i startowe. No i jeszcze piwo dla mnie bo mi wisi. Koszty przyjazdu Zawrata? (którego niestety nie będzie :cry: ) Mnóstwo kasy wydanej na paliwo, startowe, nocleg, wyżywienie... Idzie się zaj... Ja bym tak zrobił. Tym większa pokłon im więcej musiał wydać by się z wami spotkać. A teraz do rzeczy: mógłby zostać wprowadzony pewien rodzaj taksomierza, który zwalniałby z pewnych opłat zależnie ile kilometrów dana osoba musiałaby przebyć. Oczywiście w naturze nic nie znika i by ktoś miał dużo lepiej pare osób musi ponieść minimalne koszta. Oczywiście mówię o miejscowych. No chłopaki? Chyba dałoby się stworzyć fundusz o jakiejś miło brzmiącej nazwie by np JAKAŚ dziewczyna z np. Białegostoku nie musiała płacić za nocleg :mrgreen:

I odnośnie 4 pomysłu... Hmm. Zapomniałem. Przypomnę sobie to dopisze. A wiem! :idea: Ludzie, którzy pojawiają się na większej ilości turniejów równierz w pewien sposób powinni zostać odznaczeni :wink: Dajmy na to taki Piotruś.

Kończe bo mi się już tusz kończy. Pozdro :D

Johanka_z_arcu - 2007-02-06, 10:24

Wszystkie pomysły mi się bardzo podobają. Szczególnie ten z rekompensatą za podróż, może by go wprowadzic juz na najbliższym turnieju? :P
wicherek - 2007-02-06, 17:27

Pomysl ostatni mi sie podoba, np taka "dziewczyna" z Bialegostoku w ramach rekonpensaty moglaby przespac sie u mnie, mam wolne lozko ;-)

Pomysl z mapa tez jest super

angst - 2007-02-06, 20:08
Temat postu: Re: Propozyje dla Stowarzyszenia
vilumisiek napisał/a:
Pierwszy to kalendarium. Można by je prowadzić by przyszłe pokolenia miały o czym czytać. A jeśli w planach faktycznie pojawiłoby się drukowana forma forum (gazetka czy jakaś tego typu broszura) to kalendarium mogłoby być jeszcze bardziej ciekawszym dodatkiem oraz mogłoby stanowić lwią część liczby stron w owej gazecie


Co byśmy umieszczali w tym kalendarium (jakie wydarzenia)? Ciekawe, ile dałoby się odtworzyć wydarzeń z przeszłości...

vilumisiek napisał/a:
A drugi to mapa Polski z tym, że stworzona na nasze potrzeby. Były by na niej zaznaczone kluby Stowarzyszenia oraz wszystkie miejscowości w których to mieszkają gracze gomoku. Po najechaniu na taką plamkę wyświetlała by się lista graczy, adres klubu, lokalizacje odbytych w tej miejscowości turniejów, ewentualne adresy mail by można było się porozumieć z miejscowymi graczami


To jest bardzo dobry pomysł. Naprawdę :) Mam pytanie do Jopq ( :wink: ), czy trudny do zrealizowania...

vilumisiek napisał/a:
Trzeci dotyczy turniejów na żywo. A mianowicie konkursu na najlepsze/najzabawniejsze zdjęcie każdego turnieju. Można by wręcz prowadzić ranking co pewnie zmotywowałoby co niektórych do robienia fotek i przekazywania ich stowarzyszeniu a nie biernego trzymania na kompie. Takie rzeczy zawsze warto publikować


W zakresie ilości pstrykanych fotek nie ma chyba co narzekać :D Natomiast z różnych przyczyn towarzysko-ambicjonalnych - czemu nie?

vilumisiek napisał/a:
Ostatnia rzecz równierz dotyczy turniejów. Wiele osób nie jest w stanie przyjechać na dany turniej z różnych powodów. Jednak tym najczęściej wymienianym jest brak funduszy. Najgorzej mają ci z północnej Polski gdzie im wszędzie daleko. To ja z Podkarpacia mam już lepiej :wink: Mogłaby zostać wprowadzona forma udogodnień finansowych. Teraz turniej jest na śląsku. Koszty takiego Dragona? 10 piw i startowe. No i jeszcze piwo dla mnie bo mi wisi. Koszty przyjazdu Zawrata? (którego niestety nie będzie :cry: ) Mnóstwo kasy wydanej na paliwo, startowe, nocleg, wyżywienie... Idzie się zaj... Ja bym tak zrobił. Tym większa pokłon im więcej musiał wydać by się z wami spotkać. A teraz do rzeczy: mógłby zostać wprowadzony pewien rodzaj taksomierza, który zwalniałby z pewnych opłat zależnie ile kilometrów dana osoba musiałaby przebyć. Oczywiście w naturze nic nie znika i by ktoś miał dużo lepiej pare osób musi ponieść minimalne koszta. Oczywiście mówię o miejscowych. No chłopaki? Chyba dałoby się stworzyć fundusz o jakiejś miło brzmiącej nazwie by np JAKAŚ dziewczyna z np. Białegostoku nie musiała płacić za nocleg :mrgreen:


W jaki sposób byś to zrealizował? Czy nie zniechęci to ludzi do organizowania turniejów? Na tym etapie i przy naszych finansach chyba pomysł mało realny.

vilumisiek napisał/a:
I odnośnie 4 pomysłu... Hmm. Zapomniałem. Przypomnę sobie to dopisze. A wiem! :idea: Ludzie, którzy pojawiają się na większej ilości turniejów równierz w pewien sposób powinni zostać odznaczeni :wink: Dajmy na to taki Piotruś.


Rozumiem, że chodzi o mnie :) Ciężko w takim razie się odnieść do tego pomysłu. Jak już pisałem, dopóki zdrowie, czas (obowiązki) oraz fundusze (i narzeczona, a właściwie przede wszystkim ;) ) pozwalają, będę jeździł na wszystkie turnieje w kraju. Jeśli chodzi o odznaczenie, to chyba zostanę uhonorowany w Bytomiu Pucharem (nieoficjalnie nazywanym nagrodą za turniej ping-ponga :twisted: ).

Pozdrawiam

Angst

vilumisiek - 2007-02-06, 20:22

Nie tylko o Ciebie. Ogólnie by zachęcić. Teraz jednak Jest GP jako cykl ciągły więc może nie jest to teraz takie konieczne.

A z kasą to chyba proste. Np. do 200km wpisowe do turnieju 20zł, 200-400km: 15zł, 400+: 0zł (albo częściowy zwrot kosztów podróży na podstawie liczby miejscowych-tych którzy wpłącą minimalnie więcej). I już 30zł oszczędności dla najbardziej cierpiących.

A ty czorcie sobie weź spodenki, własną rakietke i nawet piłeczki :D Żeby później nie było, że złe ciuchy, słaby sprzęt i żebyś nie zwalał na coś jak z kimś przegrasz. I się ciesz farciarzu, że mnie nie będzie :P

vilumisiek - 2007-04-03, 14:18

Może powinniśmy finansować przyjazd graczy, którzy mają pojawić się na turnieju po raz pierwszy? A przy drugim dajmy na to już 50%. Co to da?

1. Takie osoby zostały by zachęcone do tańszego przyjazdu (transportu, noclegu, bądź wpisowego- do ustalenia)
2. Większa osób po takim spotkaniu mogłaby się zintegrować co rokowałoby dobrze na przyszłość (w celu lepszej integracji, zwiększenie ponownego przyjazdu- jak napisałem np. -50% kosztów) taki typek może wpadłby w nałóg turniejów...
3. Przyszłe przyjazdy osoby, która zostałaby zachęcona w ten sposób z pewnością zwróciły by się... taka inwestycja gomokowa...

bmac - 2007-04-08, 07:24
Temat postu: Re: Propozyje dla Stowarzyszenia
angst napisał/a:
. Jeśli chodzi o odznaczenie, to chyba zostanę uhonorowany w Bytomiu Pucharem (nieoficjalnie nazywanym nagrodą za turniej ping-ponga :twisted: ).

Pozdrawiam

Angst


.....drogi Piotrusiu, jest to oficjalny w 100%, przechodni Puchar chyba bez nazwy, ale o ile pamiętam o Mistrzostwo w Pingla wśród Wielbicieli GOMOKU ??, a uhonorowany będziesz tylko dlatego, iż Ja nie będę startował !!! hihihi
.... propozycje Villa ciekawe, jak zawsze problem w wykonawstwie
.... na głębsze rozwiązania tego typu potrzebny jest stały dopływ gotówki, czyli problem podstawowy, zauważcie, że wszystko co się Wam w dotychczasowej działalności Stowarzyszenia podoba, było w istocie głęboko sponsorowane, zarówno I MMP z grillem, jak i turniej w Kraku, wszystkie turnieje warszawskie w szkole są w istocie sponsorowane przez Marka, lub jak wolicie przez jego możliwości....
.... jest druga droga, o której troszkę się rozmawiało przez te lata, ale na rozmowach sie skończyło, praca od podstaw, propagowanie gomoku w szkołach, w planach były pokazy np. Zakona na imprezach publicznych, plenerowych, to by na pewno zadziałało z czasem, brakuje Nam dobrej energii, a tę dostarczyć mogą nowi "zakochani w gomoku"

ermijo - 2007-04-08, 15:38

Może troszkę z innych klimatów... Czy jest możliwość współpracy z innymi stowarzyszeniami. np. gry reversi albo go. O ile mi wiadomo, odbywają sie Mistrzostwa Świata w grę reversi(othello). Może osoba mająca odpowiednia rangę w naszym Stowarzyszeniu(np. Utratos), o ile juz tego nie zrobiła, zbrata się w imieniu naszego Stowarzyszenia z innym. Reversi ma sponsora - firma produkująca gry planszowe. Może jeśli Nam tak trudno, warto by było zorganizować jakiś turniej w realu z i innym stowarzyszeniem(choćby reversi albo go). Możliwe, że wyszło by taniej. Poza tym - część graczy gomoku mogła by się "zintegrować" z graczami w inne "pokrewne gry".

P.S. www.othello.pl

angst - 2007-04-09, 19:13

Oto moja propozycja kolejnych działań dla Zarządu PSGRiP:

1. Analiza stanu obecnego ("jak jest"):

- sprawdzenie stanu posiadania (finanse, sprzęt)
- zbadanie zasobów ludzkich - sprawdzenie, ilu mamy aktualnie członków PSGRiP oraz rozesłanie do nich ankiety (wyniki np. tylko dostępne władzom, ewentualnie upublicznione podsumowanie, zawierająca co najmniej następujące pytania: czemu się zapisałeś? czy chcesz być nadal członkiem? dlaczego tak/nie? czego oczekujesz od PSGRiP? w którą stronę powinno się rozwijać Stowarzyszenie? większe nagrody na turniejach czy tańsze uczestnictwo? turnieje raz w roku czy raz w miesiącu? współpraca z zagranicą/innymi stowarzyszeniami czy działalność samodzielna? ewolucja czy rewolucja? plus jak mógłbyś wesprzeć PSGRiP? w czym czujesz się mocny? w jakiej części działalności Stowarzyszenia mógłbyś pomóc? Brak odpowiedzi w ciągu dwóch tygodni oznacza brak chęci do dalszej przynależności)

2. Opracowanie strategii dalszych działań i modelu docelowego ("jak powinno być"):

- podsumowanie ankiet, stanu posiadania
- określenie celów dla PSGRiP i kroków dla ich wdrożenia

3. Implementacja.

Jeśli chodzi o przekazanie pewnych rzeczy przez stary Zarząd, to wciąż czekam na mail w tej sprawie od Prezesa. Choć nie byłem odpowiedzialny ani za sprzęt ani za finanse, to czuję się współodpowiedzialny, a ponadto nie chcę, aby cały czas stary Zarząd był wymówką dla nowego Zarządu.

Wiele mówiło się o stworzeniu struktury organizacyjnej (publikowałem sporo materiałów w tym zakresie). Może warto wrócić do tego pomysłu? Ciągle nie wiadomo, kto jest za co odpowiedzialny (wygląda na to, że Utratos i Peaceman za wszystko).

Pozdrawiam

Angst

vilumisiek - 2007-04-10, 15:02

Może powinien powstać konkurs na najlepszy żart związany z gomoku? Wiadomo byłoby, że musiałbybyć on ściśle powiązany z tą grą a nie tylko wstawienie ników pod ruska, polaka i niemca... Np żart o vcfie u psychiatry jest doskonałym przykładem na to, że zrozumie go tylko nasze środowisko. Zawsze to pozwoli poczuć się wyjątkowymi :] Dla próby opowiem go przy znajomych :D Ale można by było wymyślać o sytuacje oparte na rzeczywistości... np:

Przychodzi Ondik do sklepu a sprzedawca już od progu woła:
- Pan pewnie to co zwykle ale do Sony Ericsonów już się skończyły...

szarlott - 2007-04-10, 15:54

Myślę,że pomysły Angsta są bardzo dobre,zwłaszcza punkt 1 mi się podoba :) Pomysł Vilu traktuję z przymrużeniem oka ;) Szkoda, że Prezes sie nie wypowiada w tym temacie ;>
ermijo - 2007-04-10, 18:01

A mi sie podoba pomysł z ankietą, ale nie przeprowadzoną tylko wśród forumowiczów, lecz wśród gomokowiczów ogólnie. Im więcej osób wieźmie w niej udział - tym bardziej zretelne i reprezentatywne wyniki.
jopq - 2007-04-10, 18:35

Zawsze mnie interesowały pytania zadawane przez ankieterów i jeżeli te będą ciekawe, to chętnie ją wypełnię
Paveo - 2007-04-11, 08:53

vilumisiek napisał/a:
Może powinien powstać konkurs na najlepszy żart związany z gomoku? Wiadomo byłoby, że musiałbybyć on ściśle powiązany z tą grą a nie tylko wstawienie ników pod ruska, polaka i niemca... Np żart o vcfie u psychiatry jest doskonałym przykładem na to, że zrozumie go tylko nasze środowisko. Zawsze to pozwoli poczuć się wyjątkowymi :] Dla próby opowiem go przy znajomych :D Ale można by było wymyślać o sytuacje oparte na rzeczywistości... np:

Przychodzi Ondik do sklepu a sprzedawca już od progu woła:
- Pan pewnie to co zwykle ale do Sony Ericsonów już się skończyły...


Vilu, co ma piernik do wiatraka? Co mają kawały do tego czy przyjedzie więcej ludzi na turniej czy mniej...

angst - 2007-04-11, 14:52

ermijo napisał/a:
A mi sie podoba pomysł z ankietą, ale nie przeprowadzoną tylko wśród forumowiczów, lecz wśród gomokowiczów ogólnie


Pisałem o członkach PSGRiP, a nie forumowiczach :) Nieco zmodyfikowaną ankietę wysłałbym również do jak największej ilości gomokowców (renjowców i pentaków).

Ideałem byłoby, gdyby ankieta pojawiała się w Kurniku, po zalogowaniu na te gry, ale to mało realne...

szarlott napisał/a:
Szkoda, że Prezes sie nie wypowiada w tym temacie ;>


Szarlott, my przedstawiamy swoje propozycje, a co Zarząd z tym zrobi, to już jego decyzja :roll:

Pozdrawiam

Angst

vilumisiek - 2007-04-11, 23:49

Paveo napisał/a:
Vilu, co ma piernik do wiatraka? Co mają kawały do tego czy przyjedzie więcej ludzi na turniej czy mniej...


Panie Pawle a co ma paveo do wicherka?

Przeczytaj sobie łosiu temat. Ja go założyłem i jak nie chce Ci się w nim pisać to nie pisz :lol:

Na wszelki wypadek Ci go skopiuje "Propozyje dla Stowarzyszenia" i już sam jego tytuł nie konkretuzyje postu więc co Ty mi tu wyjeżdżasz z jakąś frekwencją :lol:

Ja w nim będę pisał wszytko co mi przyjdzie do głowy a co można byłoby zrealizować.

A moich pomysłów Szarlot nie wolno traktować z przymrużeniem oka bo są one jak najbardziej poważne :wink:

templar - 2007-04-12, 10:13
Temat postu: Re: Propozyje dla Stowarzyszenia
vilumisiek napisał/a:
Ostatnia rzecz równierz dotyczy turniejów. Wiele osób nie jest w stanie przyjechać na dany turniej z różnych powodów. Jednak tym najczęściej wymienianym jest brak funduszy. Najgorzej mają ci z północnej Polski gdzie im wszędzie daleko. (...)


Hmm... Ta wypowiedź zabrzmiała tak, jakby południe miało monopol na turnieje.

A może po prostu zacząć organizować turnieje w innych rejonach Polski, niż południe? Odbył się kiedykolwiek turniej, np. nad morzem (pytam, bo nie wiem)? Hel jest świetnym miejscem na tury. :mrgreen:

To by miało sens - raz kasę by wydali Ci z południa, raz Ci z północy i wszyscy byliby zadowoleni, a zwłaszcza Ci, których nie stać na takie wycieczki - przynajmniej mogli by sobie od czasu do czasu zagrać.

Ale z drugiej strony ciekaw jestem ilu "weteranów" by wtedy przyjechało...

Pozdrawiam
templar

Paveo - 2007-04-12, 14:03

vilumisiek napisał/a:
Paveo napisał/a:
Vilu, co ma piernik do wiatraka? Co mają kawały do tego czy przyjedzie więcej ludzi na turniej czy mniej...


Panie Pawle a co ma paveo do wicherka?

Przeczytaj sobie łosiu temat. Ja go założyłem i jak nie chce Ci się w nim pisać to nie pisz :lol:

Na wszelki wypadek Ci go skopiuje "Propozyje dla Stowarzyszenia" i już sam jego tytuł nie konkretuzyje postu więc co Ty mi tu wyjeżdżasz z jakąś frekwencją :lol:

Ja w nim będę pisał wszytko co mi przyjdzie do głowy a co można byłoby zrealizować.

A moich pomysłów Szarlot nie wolno traktować z przymrużeniem oka bo są one jak najbardziej poważne :wink:


Panie Michale, a co ma kawał do tego czy przyjedzie więcej osób czy nie??

Postaraj sie użyć trochę szarych komórek zanim coś napiszesz...

jopq - 2007-04-12, 20:45

Turnieje powinny być tam, gdzie gra najwięcej osób, bo co kogo obchodzi czy jakaś osoba wyda więcej czy mniej. Nie ma czegoś takiego jak równość, itd., te czasy już mamy za sobą.

Podoba mi się inicjatywa z ankietą.

templar - 2007-04-12, 21:10

jopq napisał/a:
Turnieje powinny być tam, gdzie gra najwięcej osób, bo co kogo obchodzi czy jakaś osoba wyda więcej czy mniej. Nie ma czegoś takiego jak równość, itd., te czasy już mamy za sobą.

Jeśli Ty będziesz organizował turniej, to rzeczywiście nikogo to nie będzie obchodziło. Ale jeśli taki turniej organizuje Stowarzyszenie, a ja jestem członkiem Stowarzyszenia, to wyobraź sobie, że mnie to obchodzi. Co więcej, jako członek Stowarzyszenia mam chyba coś do powiedzenia w tej sprawie, prawda?

Czy Stowarzyszenie się dzieli na tych "blisko" i tych "daleko"? Co więcej, czy Ci "daleko" mają przejebane, bo "co kogo obchodzi"? Właśnie zwątpiłem w cały sens tej organizacji... i już się nie dziwię, że nikt nowy nie jeździ na tury i że Stowarzyszenie umiera śmiercią naturalną... z resztą co mnie to obchodzi?

templar

dragon_katowice - 2007-04-12, 21:55

jopq jak i badmojo mają turniej w wawie i sie nie pokazuja więc nie oczekujmy ich nad morzem
ja natomiast chętnie sie pojawię, może być hel, rowy, albo okolice koszalina :)

dev - 2007-04-12, 22:02

ja myśle , że jak turniej nad morzem to grzech jechac np tylko na 2 noclegi... po 1 wsze musiałby byc w lato po drugie musiała by byc impreza:D takiego klimatu nie mozna zmarnowac:)
bad_mojo - 2007-04-12, 22:14

To, że nie pojawiam się w Warszawie na turnieju, nie znaczy jeszcze, że nie pojechałbym nad morze na turniej. :] Ale tak, raczej nie będę się wypowiadał w tym temacie. :)
angst - 2007-04-12, 22:23

Turniej nad morzem to świetny pomysł. Jednakże mamy na północy najsłabiej rozwiniętą działalność (pewnie dlatego żaden się tam jeszcze nie odbył). Nie wiem, jak byłoby z załatwieniem sali do gry, ale zwykły pokój na kwaterze spokojnie można znaleźć za 40 zł (a na pewno i mniej), zatem sala byłaby chyba kluczowa.

A że jeżdżę do Bytomia, to i do Mielna bym się wybrał :P

Pozdrawiam

Angst

dragon_katowice - 2007-04-12, 22:28

no to już ja jestem , devo, angst , brakuje tylko Ece Jureczka naszego wspaniałego najlepszego gracza gomokowego ,żeby coś załatwił ;)
jopq - 2007-04-13, 00:01

To może weźmy listę i turniej u każdego na ulicy po kolei?
Ostatnio słyszałem, że jeden z naszych członków przeprowadził się do Burkiny Faso. Kilkadziesiąt szczepionek i pół roku podróży, ale chyba warto pojawić się na turnieju :)

Tak na poważnie:
Tam gdzie są aktywni ludzie, tam są turnieje. Tam gdzie jest dużo aktywnych ludzi.

A tak swoją drogą, to że nie pojawiam się na turniejach wynika z tego, że:
a) nie mam czasu na przygotowanie się do turnieju, w ogóle grać na kurnku
b) gra mi się przejadła ja zupki chińskie, mogę spróbować, ale całej nie zjem

Generalnie to, że ktoś mieszka daleko nie oznacza wcale, że musi mieć jakieś specjalne traktowanie. Mieszkasz daleko, to... hmm, mieszkasz daleko?

templar - 2007-04-13, 01:36

dev napisał/a:
ja myśle , że jak turniej nad morzem to grzech jechac np tylko na 2 noclegi... po 1 wsze musiałby byc w lato po drugie musiała by byc impreza:D takiego klimatu nie mozna zmarnowac:)

No... wtedy to można już zaszeleć - tydzień czy cuś w tym stylu. :) Jak tak właśnie o tym myślałem, to przypomniało mi się, gdy byłem w 8 klasie podstawówki, to żeśmy pojechali na taki turniej (tylko szachowy) nad morze. Impreza tygodniowa, mnóstwo osób z całej Polski i świetna zabawa. :) Choć może w takim wieku, to wszystko wydaje się świetną zabawą. :]

angst napisał/a:
Nie wiem, jak byłoby z załatwieniem sali do gry, ale zwykły pokój na kwaterze spokojnie można znaleźć za 40 zł (a na pewno i mniej), zatem sala byłaby chyba kluczowa.

Wspomniałem o Helu, bo tam jest oddział Uniwersytetu Gdańskiego. Ostatnio byłem tam na konferencji matematycznej, więc jakby dobrze zagadać, to myślę, że tam można byłoby się zaczepić. Miejsce bardzo ładno, czyste no i tanie - bo niecałe 20zł od osoby na dobę. Zatem jeśli byłby taki plan, to znam tych i owych, więc mógłbym przynajmniej spróbować załatwić to miejsce.

jopq napisał/a:
Tam gdzie są aktywni ludzie, tam są turnieje. Tam gdzie jest dużo aktywnych ludzi.

Co to znaczy być aktywnym? To znaczy jeździć na tury, tak? Bo inaczej nie potrafię wyjaśnić co to znaczy być aktywnym. Ale wtedy wpadamy w błędne koło. Tury są tam, gdzie są aktywni ludzie, a aktywni ludzie są tam, gdzie tury.

jopq napisał/a:
A tak swoją drogą, to że nie pojawiam się na turniejach wynika z tego, że:
a) nie mam czasu na przygotowanie się do turnieju, w ogóle grać na kurnku
b) gra mi się przejadła ja zupki chińskie, mogę spróbować, ale całej nie zjem

Mnie tam nieinteresują Twoje powody nieobecności. Ale skoro już je podałeś to tym bardziej się dziwię, że wypowiadasz się na temat turów, skoro raz, że Cię już nie rajcuje ta gra, a dwa, że i tak nie masz zamiaru się pojawić na żadnym turnieju. Gdybym miał jakąś manię prześladowczą, to jeszcze pomyślałbym, że specjalnie wygłaszasz takie hasła, aby sabotażować cały projekt. :twisted:

jopq napisał/a:
Generalnie to, że ktoś mieszka daleko nie oznacza wcale, że musi mieć jakieś specjalne traktowanie. Mieszkasz daleko, to... hmm, mieszkasz daleko?

Również to, że ktoś mieszka blisko nie oznacza, że musi być traktowany specjalnie, tzn. turnieje muszą być w jego okolicach. Ja np. jestem z Torunia i nie jest to może super daleko od takich Katowic, ale kiedy mam przed sobą perspektywę 6-7 godzin pociągiem, to już mi się odechciewa (choć tak naprawdę były inne powody mojej nieobecności - to jednak nie ma tutaj żadnego znaczenia). Niewspomnę już o takich ludziach z Wejherowa, co by musieli 10 czy więcej godzin jechać.

Niechodzi też o to, żeby teraz wszystkie turnieje odbywały się w Toruniu, ale raz tu, raz tam i wszyscy byliby zadowoleni.

Poza tym zawsze uważałem, że warto jest próbować nowych rzeczy, poznawać nowe rejony. Idąc za ciosem to czemu niezorganizować takiego tura np. w Czechach? Dogadać się np. z Ondikiem czy kimkolwiek. A nawet nie muszą być Czechy - jest mnóstwo rejonów Polski, w których mało kto był. Myślę, że to by przyciągnęło trochę osób - pewna różnorodność... ooo... i żeby takie tury były of course jak najdalej od miasta. :) W jakimś lesie, czy cuś. :mrgreen: Nie wiem - trochę fantazjuję teraz, ale ogólnie pomysłów jest wiele - oby tylko nie poprzestawać na myśleniu "ma być tak jak zawsze, bo Słowacki wielkim poetą jest i kropka".

Pozdrawiam
templar

bad_mojo - 2007-04-13, 01:53

Dawno nie byłem w Bieszczadach.
aaru - 2007-04-13, 07:29

Myślę, że turniej nad morzem to na razie utopia.
Devo mówi, że chętnie, ale nawet na Warszawę brakło mu kasy (nad morze jest trochę dalej, przez co i koszty dojazdu będziesz miał większe.
Templar mówi o tygodniu (Devo, dłuższy wyjazd to kolejne wydatki), a życie pokazuje, że trudno nam ustalić dogodny termin weekendowy. A jak przyjdzie starać się o urlopy (nie wszyscy mają wakacje ;) ) i jednocześnie wygospodarować większy budżet, to boję się, że "rekord" frekfencji zostanie pobity.
Na marginesie dodam, że podoba mi się pomysł tygodniowego wypadu nad morze.

Myślę, że turniej można zorganizować w każdym miejscu. Nawet na Helu ;) Zacznijmy od sali, potem ankieta chętnych do wyjazdu i terminy. Liczymy zainteresowanych, dzielimy przez 2 (życie to pokazało) i sprawdzamy czy się opłaca. Jeżeli tak, to wkraczamy (pomysłodawca/organizator) do fazy organizowania turnieju.

Co do Czechów, to myślę, że nie trzeba tam organizować turniejów. Prościej wybrać się na któryś przez nich samych organizowany -> patrz temat Hradec Kralove .

vilumisiek - 2007-04-13, 09:27

Paveo napisał/a:
Panie Michale, a co ma kawał do tego czy przyjedzie więcej osób czy nie??
Postaraj sie użyć trochę szarych komórek zanim coś napiszesz...


A ty łosiu pomyśl dłużej niż przez minute bo ci chyba to granie mózg wyżarło. To nie jest temat "frekwencja" a dowcip nie ma na nią wpływu bo to chyba wiadome tylko, że tylko ty jesteś w stanie jednak zadać mi takie oszołomowate pytanie. Dałem jakąś propozycję wiec o jasny gwint Ci chodzi jeśli dyskusja zjechała na konkretny temat.

templar - 2007-04-13, 09:38

aaru napisał/a:
Templar mówi o tygodniu (Devo, dłuższy wyjazd to kolejne wydatki), a życie pokazuje, że trudno nam ustalić dogodny termin weekendowy. A jak przyjdzie starać się o urlopy (nie wszyscy mają wakacje ;) ) i jednocześnie wygospodarować większy budżet, to boję się, że "rekord" frekfencji zostanie pobity.

Kto wie... może właśnie urok morza (czy gór czy czegokolwiek) bardziej by przyciągnął , niż (nie obrażając nikogo) niekoniecznie ładnie pachnące Katowice. ;)

Nie mówię, że to by wypaliło, ale na pewno warto spróbować. Musiałoby się to wtedy odbyć w wakacje. Taki wypad oczywiście trzeba byłoby ogłosić na parę miesięcy przed (może nawet pół roku). Myślę, że wtedy wielu byłoby w stanie tak sobie ustawić różne wyjazdy wakacyjne, urlopy w pracy i inne zajęcia, aby móc się wybrać. Tak czy owak wszystko by się wyjaśniło w praniu.

Pozdrawiam
templar

wicherek - 2007-04-13, 10:53

mysle, ze kilku ludzi znad morza wpadloby na taki turniej (warunek jest jeden 1 musza oni o takim turnieju wiedziec) a nie wiem jakim problemem jest wyszukanie przez wyszukiwarke na kurniku osoby z wiekszych i ladniejszych miast znad morza grajacych w gomoku (badz tez w cos podobnego) i zostawienie im krotkiej wiadomosci. Dla niewtajemniczonych link do szukaczki.

http://www.kurnik.pl/ost.phtml?gid=gm&lid=6

vilumisiek - 2007-04-13, 11:34

Pół roku wcześniej? Nie żartuj bo to niemożliwe.
templar - 2007-04-13, 11:37

vilumisiek napisał/a:
Pół roku wcześniej? Nie żartuj bo to niemożliwe.

Czemu niemożliwe? Wiele osób wyjazdy na wakacje zaczyna planować już pół roku wcześniej (np. ja) i nie mają z tym żadnych problemów. Tyle, że wtedy to ludzie muszą się dopasować do tura (w sensie do jego terminu), a nie na odwrót. Ja tam jestem dobrej myśli. :)

templar

PS. Tak a propo: ta kwestia powinna być chyba poruszana w dziale turnieje.

soul_reaper - 2007-04-13, 12:31

wicherek napisał/a:
mysle, ze kilku ludzi znad morza wpadloby na taki turniej (warunek jest jeden 1 musza oni o takim turnieju wiedziec) a nie wiem jakim problemem jest wyszukanie przez wyszukiwarke na kurniku osoby z wiekszych i ladniejszych miast znad morza grajacych w gomoku (badz tez w cos podobnego) i zostawienie im krotkiej wiadomosci. Dla niewtajemniczonych link do szukaczki.

http://www.kurnik.pl/ost.phtml?gid=gm&lid=6


Dla mnie problemem jest to zasadniczym. Dokladniej nie jest problemem znalezienie lecz samo wysylanie tychze wiadomosci. Jest to po prostu regularny spam, dlatego ten pomysl zdecydowanie odpada. Poza ty jesli ktos ma problem z zauwazeniem ogloszenia o turnieju na stronie do wejscia na gomoku, to nie sadze aby zauwazyl ta mrugajaca koperte.

Ece - 2007-04-13, 18:00

Wg mnie turniej nad morzem (nad samym morzem) ma sens, jeśli ludzie przyjadą po prostu na wakacje. Organizowanie tam turnieju tylko dlatego, że go tam jeszcze nie było, nie ma najmniejszego sensu. Lepsza jest Wawa z dobrymi połączeniami i darmowymi noclegami.
angst - 2007-04-14, 08:46

soul_reaper napisał/a:
Dokladniej nie jest problemem znalezienie lecz samo wysylanie tychze wiadomosci. Jest to po prostu regularny spam, dlatego ten pomysl zdecydowanie odpada. Poza ty jesli ktos ma problem z zauwazeniem ogloszenia o turnieju na stronie do wejscia na gomoku, to nie sadze aby zauwazyl ta mrugajaca koperte.


Tutaj się nie zgodzę. Dla mnie spam jest wtedy, kiedy nie mam możliwości zabezpieczenia się przed nim. W Kurniku jest możliwość, aby otrzymywać wiadomości jedynie od osób, które się ma w kontaktach.

Sam poprzez takie privy szukam ludzi z Płocka, którzy mieliby ochotę np. pograć w gomoku w realu. Kopertka rzeczywiście słabo widoczna, ale w końcu ludzie się do niej przyzwyczają :)

Ece napisał/a:
Wg mnie turniej nad morzem (nad samym morzem) ma sens, jeśli ludzie przyjadą po prostu na wakacje. Organizowanie tam turnieju tylko dlatego, że go tam jeszcze nie było, nie ma najmniejszego sensu.


Moim zdaniem organizowanie turnieju tam, gdzie go do tej pory nie było, ma jak najbardziej sens. Po pierwsze, można się upewnić, że rzeczywiście jest to bezcelowe (a jest szansa na miłe rozczarowanie). Po drugie, jeśli nie sprawdzimy, to się nie dowiemy... Skoro na turniej w Warszawie przychodzi z tego miasta 5 osób, to nie wierzę, że nad morzem nie pojawiłoby się chociaż tyle samo ludzi z okolicy. Oczywiście podstawa to wcześniejsze zapewnienie udziału chociaż 10 osób (ankieta itp.), aby uniknąć kompletnej klapy. Może się nieoczekiwanie okazać, że jest tam dużo chętnych, ale zwykle mają po prostu za daleko.

Jak na razie i tak jest to gdybanie. Ankieta, test i zobaczymy, co z tego wyniknie. Ponadto i tak musi się znaleźć organizator takiego turnieju :roll:

Pozdrawiam

Angst

Paveo - 2007-04-14, 14:36

angst napisał/a:

Ponadto i tak musi się znaleźć organizator takiego turnieju :roll:


Jeżeli chodziło by o Ustkę to mógłbym pomóc...

Chaosu - 2007-04-14, 15:39

. . .Nie rozumiem dlaczego wszyscy mają być szczęśliwi jeśli raz będzie turniej na południu, a raz na północy. Ja wolę południe (choć mam tak samo daleko) i nic tego nie zmieni. Wszyscy gomokowcy mogą mówić że turniej nad morzem i w ogóle super rekreacja i integracja, a ja wolę dopłacić mieszkańcom północy do biletu niż jechać do nich (nawet jakby miałoby mnie to więcej kosztować).

. . .Po drugie, większość turniejów jest właściwie organizowana przez członków stowarzyszenia pod jego patronatem a nie przez 'Stowarzyszenie' (to do Templara).

templar - 2007-04-14, 17:35

Chaosu napisał/a:
. . .Nie rozumiem dlaczego wszyscy mają być szczęśliwi jeśli raz będzie turniej na południu, a raz na północy. Ja wolę południe (choć mam tak samo daleko) i nic tego nie zmieni. Wszyscy gomokowcy mogą mówić że turniej nad morzem i w ogóle super rekreacja i integracja, a ja wolę dopłacić mieszkańcom północy do biletu niż jechać do nich (nawet jakby miałoby mnie to więcej kosztować).

Wszyscy będą szczęśliwi, w sensie, że każdy będzie mógł wziąść udział przynajmniej w jednym turnieju, bo będzie na tyle blisko, że kwestie finansowe (czy jakieś inne) nie przeszkodzą. Rozchodzi się o to, żeby nie robić tego co najlepsze dla jednostek, ale to co jest najlepsze dla całej grupy. Dlatego czasem jednostki muszą się poświęcić dla zysku grupy - nie ma w tym nic odkrywczego (szkoda, że politycy tego nierozumieją :| ). Nikt Cię nie zmusza do polubienia nagle morza. Byłoby to jednak oznaką dobrej woli i chęci poświęcenia się dla większej sprawy, gdyby mimo tego, że nie lubisz północy, pojechałbyś na taki turniej.

Wówczas część osób niepoczuła by się "olana" (ze względu na wołania zanoszone dniami i nocami ze łzami w oczach, że nie mają pieniędzy na tura w wawie, czy katowicach... ), co byłoby z zyskiem dla grupy, bo przecież chcemy, aby więcej osób interesowało się gomoku, renju tudzież pente (a przynajmniej tak wierzę).

Są też inne argumenty "za", ale na razie wystarczy...

Chaosu napisał/a:
. . .Po drugie, większość turniejów jest właściwie organizowana przez członków stowarzyszenia pod jego patronatem a nie przez 'Stowarzyszenie' (to do Templara).

Nie wiem jak to jest rozwiązane formalnie i nie wnikam. Tak czy owak Stowarzyszenie ma w tym udział i myślę, że ciężko byłoby zorganizować taki turniej bez wsparcia Stowarzyszenia - to już wystarczy (przynajmniej dla mnie).

Pozdrawiam
templar

jopq - 2007-04-14, 18:42

Nie wiem dlaczego ktoś ma się poświęcać - nie chce to nie jedzie, więc w czym problem? Jeżeli uważacie, że na turnieju pojawi się wystarczająca liczba osób, to trzeba zrobić jakiś krok dalej.

Największym problemem są podstawowe kwestie jak obstawa i organizatorzy, a miejsce zależy właśnie od tych czynników.

Nie wiem co to znaczy robić najlepsze dla całej grupy, ani czego dokładnie nie rozumieją politycy, bo jakoś brakuje mi podstawowych konkretów. Cóż, nie chcę nikomu zrobić przykrości, ale też nie ma sensu pchać się na coś mało ekonomicznego, gdzie 90% jedzie ponad 400 km, żeby te 10% mogło 20.

Zresztą, chyba nie jestem tutaj obiektywny, bo nie pałam miłością do gry i nawet nie chciałoby mi się wstać o 7, żeby dojechać a 9...

templar - 2007-04-14, 21:07

jopq napisał/a:
Zresztą, chyba nie jestem tutaj obiektywny, bo nie pałam miłością do gry i nawet nie chciałoby mi się wstać o 7, żeby dojechać a 9...

To ostatnie zdanie przekonało mnie, że nie ma sensu kontynować tej dyskusji. Skoro masz to i tak gdzieś, to znajdziesz milion powodów na "nie", nie zależnie od tego jak bardzo bym się starał je obalać.

Pozdrawiam
templar

Chaosu - 2007-04-15, 19:15

templar napisał/a:
jopq napisał/a:
Zresztą, chyba nie jestem tutaj obiektywny, bo nie pałam miłością do gry i nawet nie chciałoby mi się wstać o 7, żeby dojechać a 9...

To ostatnie zdanie przekonało mnie, że nie ma sensu kontynować tej dyskusji. Skoro masz to i tak gdzieś, to znajdziesz milion powodów na "nie", nie zależnie od tego jak bardzo bym się starał je obalać.

Pozdrawiam
templar


. . .Jednak jego nastawienie ani podejście nie oznacza, że te argumenty na nie są niepoważne czy niekonstruktywne dlatego moim zdaniem powinniśmy kontynuować tą dyskusję.

Pozdrawiam,
Filip : )

templar - 2007-04-15, 19:24

Chaosu napisał/a:
. . .Jednak jego nastawienie ani podejście nie oznacza, że te argumenty na nie są niepoważne czy niekonstruktywne dlatego moim zdaniem powinniśmy kontynuować tą dyskusję.

A ja uważam dokładnie odwrotnie... argumenty, które podał są z cyklu "znajdźmy dziurę w całym, aby się tylko nie przepracować, a już zwłaszcza nie dla Stowarzyszenia i gomoku".

Pozdrawiam
templar

soul_reaper - 2007-04-16, 06:39

templar napisał/a:
Nie wiem jak to jest rozwiązane formalnie i nie wnikam. Tak czy owak Stowarzyszenie ma w tym udział i myślę, że ciężko byłoby zorganizować taki turniej bez wsparcia Stowarzyszenia - to już wystarczy (przynajmniej dla mnie).

Ja akurat wiem, bo mialem udzial w organizacji turniejow. W praktyce, jesli masz czas i checi mozesz go zorganizowac sam, bez pomoy stowarzyszenia (no prawie, bo stowarzyszenie posiada sprzet bez ktorego ciezko pograc). Wiec jesli uwazasz, ze turnieje sa za daleko to wez i zorganizuj go w miejscu blizszym sobie miejscu. Nie spodziewaj sie, ze ja czy ktokolwiek z zarzadu bedzie jezdzil dajmy na to do gdanska zeby zorganizowac turniej na polnocy bo templar tak chce, a jako czlonek stowarzyszenia ma prawo wymagac.

templar - 2007-04-16, 09:59

soul_reaper napisał/a:
Nie spodziewaj sie, ze ja czy ktokolwiek z zarzadu bedzie jezdzil dajmy na to do gdanska zeby zorganizowac turniej na polnocy bo templar tak chce, a jako czlonek stowarzyszenia ma prawo wymagac.

Ja już powiedziałem, że jeżeli Stowarzyszenie wspomoże, to mogę taki turniej zorganizować. Nie widzę problemu. Tylko co mi po tym, skoro sam zarząd tego nie chce? Skoro się nawzajem nakręcacie, że nie warto taki turniej organizować...

Poza tym myślałem, że nawet najmniejszy członek Stowarzyszenia coś znaczy, ale widzę, że sie pomyliłem. Jaki w takim razie jest sens tej organizacji, skoro Ci na górze robią co chcę i mają głęboko gdzieś zdanie reszty? Czy nie czujecie, że jest coś nie tak?

Aj zdenerwowałem się tylko... dobra - kończmy ten temat, bo tylko nerwy sobie psuję. :|

templar

s3v3n - 2007-04-16, 11:16

templar napisał/a:
soul_reaper napisał/a:
Nie spodziewaj sie, ze ja czy ktokolwiek z zarzadu bedzie jezdzil dajmy na to do gdanska zeby zorganizowac turniej na polnocy bo templar tak chce, a jako czlonek stowarzyszenia ma prawo wymagac.

Ja już powiedziałem, że jeżeli Stowarzyszenie wspomoże, to mogę taki turniej zorganizować. Nie widzę problemu. Tylko co mi po tym, skoro sam zarząd tego nie chce?


jestes mistrzem w nadinterpretowaniu postow innych ludzi. soul jasno napisal, ze bezsensu byloby zeby ktos z zarzadu organizowal turniej na drugim koncu polski niz sam mieszka. nie bylo mowy, o tym, ze zarzad ma w dupie ludzi z twoich okolic.
pogadaj z utratosem, czy kims kto tam trzyma sprzet, zeby go podwiozl na turniej, ustal z zarzadem odpowiedni termin i naprawde nic wiecej nie musi byc zalezne od stowarzyszenia. reszta jest w twoich rekach.

templar napisał/a:
Poza tym myślałem, że nawet najmniejszy członek Stowarzyszenia coś znaczy, ale widzę, że sie pomyliłem. Jaki w takim razie jest sens tej organizacji, skoro Ci na górze robią co chcę i mają głęboko gdzieś zdanie reszty?


zalezy jakie jest zdanie tej calej mitycznej reszty, ja bym sie nie wybral nawet do katowic na turniej, a co dopiero mowic tu o wybrzezu.

Zawrat - 2007-04-16, 11:58

Witam!
Templar - jestem za takim turniejem, nawet za cyklem turniejów na Pomorzu. Masz mnie
do dyspozycji. Proponuję Gdańsk, Sopot, Grudziądz, Kwidzyn, Toruń... Nie zawsze możemy
z Adifkiem jechać na południe Polski. Zróbmy więc "coś" tutaj..

Pozdrawiam

bad_mojo - 2007-04-16, 12:09

Popieram. Templar - organizuj, masz moje pełne poparcie. :)
templar - 2007-04-16, 12:25

s3v3n napisał/a:
jestes mistrzem w nadinterpretowaniu postow innych ludzi. soul jasno napisal, ze bezsensu byloby zeby ktos z zarzadu organizowal turniej na drugim koncu polski niz sam mieszka. nie bylo mowy, o tym, ze zarzad ma w dupie ludzi z twoich okolic.

To w takim razie nie rozumiem uwagi soula - bo ja nic nie mówiłem o tym, żeby ktoś z zarządu organizował turniej. Czy mam to nazwać nadinterpretowaniem moich postów, 7?

s3v3n napisał/a:
pogadaj z utratosem, czy kims kto tam trzyma sprzet, zeby go podwiozl na turniej, ustal z zarzadem odpowiedni termin i naprawde nic wiecej nie musi byc zalezne od stowarzyszenia. reszta jest w twoich rekach.

Tak. Zgadza się. Najpierw jednak trzeba zrobić rozeznanie ilu ludzi byłoby zainteresowanych takim turniejem (ankieta o której mówił Angst) no i musiałby ktoś mi pomóc, bo kompletnie się nie znam na organizowaniu takich imprez.

s3v3n napisał/a:
zalezy jakie jest zdanie tej calej mitycznej reszty

Ta mityczna reszta to między innymi ja, a jej zdanie, to między innymi moje.

Zawrat napisał/a:
Templar - jestem za takim turniejem, nawet za cyklem turniejów na Pomorzu. Masz mnie
do dyspozycji. Proponuję Gdańsk, Sopot, Grudziądz, Kwidzyn, Toruń... Nie zawsze możemy
z Adifkiem jechać na południe Polski. Zróbmy więc "coś" tutaj..

A propo (właśnie mi się przypomniało)... Adifek coś wspominał niedawno, że chciał jakiś turniej zorganizować w Kwidzyniu w maju. To byłby dobry początek.

Pozdrawiam
templar

Zawrat - 2007-04-17, 10:29

Hi!
Zorganizujemy tzw. Otwarte Mistrzostwa Kwidzyna - z pucharkiem i może medalami. Prawdopodobnie w maju. Salę mamy (w razie nie najlepszej aury). Przy dobrych warunkach pogodowych - możliwa impreza w plenerze. Utratos prześle nam potrzebny sprzęt. Może i sam przybędzie..
Myślę o takich datach:
- 28 kwietnia
- 5 maja
- 12 maja
- 19 maja

Datę potencjalnego turnieju uzależniam od możliwości przybycia graczy przyjezdnych.
Jeśli wyrazimy życzenie imprezki dwudniowej - poszukam hoteliku (lub parę materacy i nocleg u mnie - z nocnym turniejem w piłkarzyki - wszystko do uzgodnienia).
Templar - kiedy Tobie pasuje? Zapraszamy gomokowców z Pomorza - i nie tylko.
Czy jest ktoś chętny na przyjazd z poza Pomorza?

Teraz lecę do pracy. Na razie :)
Pozdrawiam - Zawrat

templar - 2007-04-17, 11:36

Zawrat napisał/a:
Templar - kiedy Tobie pasuje?

Każdy z terminów, które podałeś, mi pasuje.

Pozdrawiam
templar

jopq - 2007-04-17, 16:36

@Zawrat masz w domu piłkarzyki? Dobrze umiesz grać? :)
Chaosu - 2007-04-17, 21:13

. . .Templar po pierwsze najmniejszym członkiem stowarzyszenia jest Seba albo Jacol, po drugie czemu masz takie wahania, że raz chętnie piszesz a innym razem chcesz kończyć dyskusję.

. . .Co do turnieju w Kwidzyniu to czy to było konsultowane ze stowarzyszeniem? Bo słyszałem coś o planach na maj, już.

templar - 2007-04-17, 22:52

Chaosu napisał/a:
po drugie czemu masz takie wahania, że raz chętnie piszesz a innym razem chcesz kończyć dyskusję.

Bo nie lubię się kłócić i nie lubię komplikować prostych rzeczy, i jeszcze bo nerwowy jestem, a to nie sprzyja dyskusji.

Pozdrawiam
templar

Zawrat - 2007-04-17, 23:07

Chaosu napisał/a:


. . .Co do turnieju w Kwidzyniu to czy to było konsultowane ze stowarzyszeniem? Bo słyszałem coś o planach na maj, już.


Stowarzyszenie to również ja.. to również Templar.. Dopiero dziś sie dowiedziałem o zamiarze zorganizowania turnieju w Łasku. Raczej sie tam nie wybiorę i jeśli znajdą sie osoby chętne na przyjazd do Kwidzyna - turniej zorganizujemy. Jeśli chętnych nie będzie - nie będzie dla kogo organizować.

Jopq-u - tak, mam w domu piłkarzyki. Czy dobrze umiem grać?... hmmm.. :) ) ... ale cały czas sie uczę.

Zawrat

angst - 2007-04-18, 09:22

Zawrat napisał/a:
Czy jest ktoś chętny na przyjazd z poza Pomorza?


Jeśli tylko termin będzie odpowiedni, a turniej będzie oficjalnym PSGRiP, to powinienem się pojawić :)

Pozdrawiam

Angst

P.S. Dajcie wcześniej znać, kiedy się to konkretnie odbędzie.

vilumisiek - 2007-04-18, 14:40

Na Rzeszów raczej nie macie co liczyć gdyż na weekendzie majowym odbędą się Mistrzostwa Podkarpacia :D
Chaosu - 2007-04-18, 20:41

Zawrat napisał/a:
Chaosu napisał/a:


. . .Co do turnieju w Kwidzyniu to czy to było konsultowane ze stowarzyszeniem? Bo słyszałem coś o planach na maj, już.


Stowarzyszenie to również ja.. to również Templar..


. . .Jasna sprawa, chciałem napisać Utratos ale pomyślałem że nie on jeden tu rządzi i powinienem był przeprawić na 'z władzami stowarzyszenia' ale późna pora i pośpiech... przepraszam.

. . .Osobiście będę się starał przyjechać na każdy oficjalny turniej jednak w maju mam matury i każdy wyjazd w tym terminie jest wątpliwy.

Pozdrawiam,
Filip.

Muchal - 2007-04-20, 13:22

W Łasku turniej będzie 19 maja,
sala juz jest, a teraz jestem jeszcze w trakcie organizowania jakichś nagród i jeszcze kilku pomysłów. W poniedziałek jade na wycieczke i wracam w czwartek więc mysle ze wtedy napisze jakieś bardziej oficjalne ogłoszenie. Narazie tylko zdradze, że będą dwa turnieje- jeden TYLKO dla początkujących(głównie dla promocji gomoku) i drugi to jakieś coś w stylu Otwartych Mistrzostw Łasku

postaram sie jak najszybciej pozałatwiać reszte spraw , zeby szybko ogłosić oficjalnie turniej :) :)

pozdrawiam

angst - 2007-04-29, 20:33

Zawrat napisał/a:
Hi!
Zorganizujemy tzw. Otwarte Mistrzostwa Kwidzyna - z pucharkiem i może medalami. Prawdopodobnie w maju. Salę mamy (w razie nie najlepszej aury). Przy dobrych warunkach pogodowych - możliwa impreza w plenerze. Utratos prześle nam potrzebny sprzęt. Może i sam przybędzie..
Myślę o takich datach:
- 28 kwietnia
- 5 maja
- 12 maja
- 19 maja

Datę potencjalnego turnieju uzależniam od możliwości przybycia graczy przyjezdnych.
Jeśli wyrazimy życzenie imprezki dwudniowej - poszukam hoteliku (lub parę materacy i nocleg u mnie - z nocnym turniejem w piłkarzyki - wszystko do uzgodnienia).
Templar - kiedy Tobie pasuje? Zapraszamy gomokowców z Pomorza - i nie tylko.
Czy jest ktoś chętny na przyjazd z poza Pomorza?

Teraz lecę do pracy. Na razie :)
Pozdrawiam - Zawrat


Hej!

Czy wiadomo może coś więcej o losach tego turnieju? Jeden termin już za nami... Reszta tuż, tuż... A ostatni z terminów zaklepany dla Łasku...

Pozdrawiam

Angst

alicecooper - 2007-04-30, 00:31

postaram sie przyjechać do Kwidzyna
a termin? może by było dobrze gdyby odezwali się chętni i napisali kiedy im pasuje?

ermijo - 2007-04-30, 06:31

Mi nie pasuje żaden termin aż do odwołania...
angst - 2007-04-30, 07:30

Mam teraz sporo spraw do załatwienia, więc ciężko mi się zadeklarować już w tej chwili. Generalnie byłem zainteresowany, ale im bliżej turnieju w Łasku oraz mojego ślubu, tym będzie trudniej się pojawić... Stąd też moje pytanie o datę, chciałbym sobie jakoś to zaplanować :roll:

Pozdrawiam

Angst

maestro - 2007-04-30, 09:50

A może początek czerwca? Myślę, że np dwa tygodnie po turnieju w Łasku mogłoby przyjechać więcej osób. Wówczas i ja jestem chętny.
Muchal - 2007-04-30, 10:35

Cześć

jeśli to ma jakieś znaczenie , to mi bardzo odpowiadałaby data 9 lub 10 czerwiec,
wtedy na bank sie pojawie

pozdro

dragon_katowice - 2007-04-30, 16:38

dlaczego nie ma infa na stronie gomoku.pl o turnieju w Łasku ?
dragon_katowice - 2007-04-30, 23:53

w dupe jeża jeżozwierza odpowie ktoś czy nie ? ;)
alicecooper - 2007-05-01, 01:14

Muchal napisał/a:
W poniedziałek jade na wycieczke i wracam w czwartek więc mysle ze wtedy napisze jakieś bardziej oficjalne ogłoszenie.

jak tylko będzie oficjalne ogłoszenie to umieszczę

ermijo - 2007-05-01, 09:28

Co myślicie o zrobieniu konkursu na najciekawsze otwarcie ??? Każdy uczestnik miałby zaprezentować krótko najlepiej w renlibie albo PPT lub MS Office (bleee) swój układ.
Muchal - 2007-05-01, 14:11

alicecooper napisał/a:
Muchal napisał/a:
W poniedziałek jade na wycieczke i wracam w czwartek więc mysle ze wtedy napisze jakieś bardziej oficjalne ogłoszenie.

jak tylko będzie oficjalne ogłoszenie to umieszczę


oficjalne ogłoszenie jest już od dawna na forum...
wystarczy skopiować

vilumisiek - 2007-05-11, 23:31

Angst napisał/a:
Może ewentualnie należałoby wprowadzić zniżkę lub brak opłaty startowej dla osób przyjeżdżających z dalszej odległości (np. powyżej 300 km


jednak... :wink:

Czarny_kot napisał/a:
Stały terminarz roczny. Teraz już na to za późno, ale dobrze jeśli pod koniec roku zostałe ogłoszony w miarę możliwości jak najdokładniejszy terminarz na przyszły rok


Proste. każdy w styczniu wie, że na weekendzie pierwszym lub drugim we wrześniu jest turniej tu i tu i łatwo się do niego przygotować. Gorzej z przygotowaniem takiego turnieju.

Myślę, że forma planowania turniejów powinna być inna. Widzę to w ten sposób, że zarząd (jaki by nie był) siada początkiem grudnia i obmyśla plan roczny turniejów.

Głosowaniu zostaje poddana ich ilość oraz zgłaszane są potencjalne miejsca do ich realizacji.

Zarząd wówczas podejmuje dycyzję o przyznaniu euro 2012... tfu - gomo 2009 :wink: poszczególnym miastom i miesiąc w którym należy go zorganizować.

Wiadomo, że Polak pod ścianą jest dużo bardziej skuteczny w działaniu. Taki turniej odbyłby się na pewno i myślę, że każdy by chciał by w jego mieście zagościli przyjaciele z całej Polski. Najlepszy przykład- Łask. Turniej wręcz prywatny ale chęci zaproszenia do siebie wszystkich ogromne.

Niestety sam nie mieszkam w dużym mieście i ciężko mi planować jakikolwiek turniej z dala od mego domu. Jednak bardzo bym chciał widzieć (prawie) wszystkich w Rzeszowie i już teraz zapraszam każdego z osobna jeśli kiedykolwiek cosik zorganizujemy :D

to mówiłem ja, vilu

Karol G. - 2009-08-24, 22:53

Witam, proponowalbym wprowadzic newsletter, w ktorym raz na jakis czas na skrzynke osob zainteresowanych wysylanoby informacje o zblizajacych sie turniejach, nowosciach na stronie czy czymkolwiek interesujacym. Dla mnie (a przypuszczam, ze jeszcze troche takich osob by sie znalazlo) byloby to bardzo wygodne, bo czytac regularnie forum mi sie nie chce, bo w wiekszosci sa tu wypisywane bzdury i szkoda na to czasu.
Takie rozwiazanie funkcjonuje np. na connect6.org i wg mnie jest to cos swietnego - poinformuja, ze bedzie jakis turniej, pojawily sie nowe zagadki czy cos, nie czesciej niz raz na miesiac i nie musze regularnie sprawdzac, co sie na stronie pojawilo a tylko wtedy jak cos mnie interesuje.

Karol

bmac - 2009-08-25, 07:18
Temat postu: pewnie...
... jeśli jedyna Osoba mogąca to zrobić a mianowicie Alice się zgodzi, to pewnie będzie...

bmac

alicecooper - 2009-12-10, 02:00

profit napisał/a:
proponowalbym wprowadzic newsletter

ja bym nawet ten news rozsyłał
ale jak dalej na stronie nie wszyscy członkowie stowarzyszenia się zarejestrowali to lipa

bmac - 2009-12-10, 08:11

proszę wszystkich członków PSGRiP o zarejestrowanie się, na Nowej stronie Stowarzyszenia, jest nas póki co 52 osoby

bmac

zukole - 2009-12-15, 23:41

Zdjęcia z turnieju na Węgrzech ( 14-15 listopada ), po co to wrzucam ? Kartki z napisem kto gra, formularze do zapisywania ruchów, elektroniczne zegary i pudełka osobno z czarnymi i białymi kamieniami ( w czym niestety mamy braki ! ). Zdaję sobie sprawę, że kroki w tej kwestii były robione, ale czy naprawdę musimy odstawać w sprawach organizacyjnych nie tylko od Czechów ale i od Węgrów ? Jeżeli na koniec roku fundusze PSGRiP-u by pozwalały to może postarać się zakupić sprzęt, bo nawet pojemników do kamieni nam brakuje :roll:

http://gomoku.hu/index.ph...ntent&Itemid=74

Tak, pierwszy raz widziałem jak to wygląda na Węgrzech ( tak, mało wiem o turniejach organizowanych za granicą :wink: )

ermijo - 2009-12-16, 10:55

the best :
http://gomoku.hu/photos/kovesd_2009/HPIM3182.jpg

hehe i zapisują jeszcze ruchy ;)

truskawek - 2010-02-13, 22:15

Zaobserwowałem, że na turniejach w szachy oraz warcaby jest całkowity zakaz siedzenia w słuchawkach. Może by o tym pomyśleć przed turniejem w Krakowie?

Jak to widzę?
Wydaje mi się, że niektórzy lubią podczas gry słuchać muzyki. Pomaga im to się zrelaksować i dobrze grać. Dlatego niech owa osoba słucha muzyki z mp3/mp4/czegoś co nie jest telefonem. Mając na przeciwko rywala w słuchawkach nie mam pewności, że nie odezwie mu się w słuchawce ktoś, kto minutę temu widział sytuację na planszy i poszedł na bok zadzwonić i przekazać "sw".

szarlott - 2010-02-13, 22:21

Może mi się wydaje, ale wydaje mi się że przesadzasz :)
spavacz - 2010-02-13, 22:49

truskawek napisał/a:
Jak to widzę?
Wydaje mi się, że niektórzy lubią podczas gry słuchać muzyki. Pomaga im to się zrelaksować i dobrze grać. Dlatego niech owa osoba słucha muzyki z mp3/mp4/czegoś co nie jest telefonem. Mając na przeciwko rywala w słuchawkach nie mam pewności, że nie odezwie mu się w słuchawce ktoś, kto minutę temu widział sytuację na planszy i poszedł na bok zadzwonić i przekazać "sw".


ROFLMAO : D

Jeśli dobrze kojarzę, to Angst zawsze pyta rywala czy nie przeszkadza mu, że będzie grał w słuchawkach, więc rywal może wyrazić swoją opinię.

truskawek - 2010-02-13, 23:33

Bo Angst jest kulturalny. Jednak co do niektórych można mieć wątpliwości. Nie pałam do wszystkich sympatią i wolę mieć możliwość wymuszenia na rywalu, by nie siedział ze słuchawkami podłączonymi do telefonu.
maestro - 2010-02-14, 00:07

Proponuję pójść o krok dalej i przy wejściu na salę postawić bramkę - każdemu wchodzącemu należy dokładnie się przyjrzeć czy przypadkiem nie wnosi niedozwolonych pomocy. Plus do tego rzecz absolutnie oczywista: kontrola komórek. W końcu nigdy nie wiadomo w której czai się renlib :D
truskawek - 2010-02-14, 00:31

Ciebie Maestro to bym nie wpuścił nawet do budynku. Kotom jakoś tak źle z oczu patrzy. Podałem przykład poważnego przepisu obowiązującego w świecie gier logicznych. Nie wiem z czego się śmiejecie. Tak samo rywal nie może dotykać planszy ani kamieni na planszy gdy nie płynie jego czas, a ruch zakończony jest po puszczeniu pionka/figury, a nie po wbiciu zegara. No ale skąd niektórzy mogą wiedzieć, żyjąc w świecie w którym ruchy się "klika" a zegar przeskakuje sam.
alicecooper - 2010-02-14, 16:21

w sumie to truskawek ma rację co do możliwości oszukania

-tyle że przy stanie obecnej techniki nie jest problemem miniaturowa słuchawka w uchu której nie widać
-i miniaturowa kamera w guziku dajmy na to która rejestruje stan gry na stole
-przekazuje komuś, a może tez przekazać do palmtopa a palmtop po analizie do ekranu w okularach lub soczewce kontaktowej

wyjście:
1) zabronić osobom oglądania cudzych gier
2) zabronić ruszania się gdziekolwiek (wc) zawodnikom podczas gry
3) ekranować elektromagnetycznie pomieszczenia do gry ( dla każdego oddzielnie)
4) kupić bramkę nowego typu taka jak jest na lotniskach żeby skanowało grających czy mają jakikolwiek sprzęt elektroniczny (przecież w opakowaniu mp3 może być kamera nadajnik mini komp i kto wie co jeszcze:)

aha jak kiedyś był mecz szachowy "na szczycie" Karpow-Kasparow o mistrzostwo świata
to padały oskarżenia o pomoc hipnotyzerów i bioenergoterapeutów

no ale tu to już mniej wiem jak przeciwdziałać
jakieś pomysły:D?

bad_mojo - 2010-02-14, 18:17

Chyba nawet wygrywając tytuł mistrza świata nie dostaje się tyle kasy, żeby starczyło na dobry sprzęt podsłuchowy, więc nie uważam, żeby trzeba było wprowadzać jakieś dodatkowe nowe przepisy. :)
Karol G. - 2010-07-14, 09:59

Witam, w poście postaram się zawrzeć zarówno drobne sugestie ale i odrobinę krytyki.

1) Zacznijmy od tego drugiego, nie dobrym rozwiązaniem jest odwoływanie turniejów na tydzień przed ich planowanym rozpoczęciem (nie piszę tego z racji, że turniej w mojej okolicy spotkał taki los ale ogólnie patrząc na sytuacje) zwłaszcza w okresie wakacyjnym. Tym razem przypuszczam, że nikomu krzywda się z tego powodu nie stała ale jeżeli taki „numer” wycięliby Estończycy komuś z Polski, gość zarezerwowałby sobie urlop w pracy, bilety na podróż i nagle dowiedział, że turniej anulowano to raczej nie chciałby pojechać w tamte strony 2gi raz na zawody a dodatkowo zanotowałby finansowe straty (możliwe, że organizator inaczej podszedłby do turnieju jeśli na liście zgłoszeń widniał zagraniczny gracz, tego wykluczyć również nie można).
2) Podobałoby mi się gdybym mógł podczas zapisów na turniej od razu opłacić nocleg i wpisowe na zawody przelewem (ale wtedy turniej ma się odbyć a nie zwrotki) a w przypadku ewentualnej późniejszej rezygnacji – dla mnie oczywistym jest, że wiąże się z utratą przynajmniej część wpłaconych pieniędzy (to są niewielkie kwoty).
3) Wprowadzenie na turniejach dyscypliny, że w pomieszczeniu gdzie rozgrywane są gry przebywają gracze, sędziowie lub na chwile pojedyncze osoby co chcą sobie popstrykać zdjęcia, a reszta co chce porozmawiać, zjeść, posłuchać muzyki itp. niech sobie idzie gdzie indziej – na korytarz, na dwór (ewentualnie na pole jak ktoś woli) czy w inne miejsce.
4) Wprowadzić obowiązkowy zapis partii i późniejsze publikacje gier na stronie (ale w formie do obejrzenia od razu – aplet renliba a nie spakowanej do pobrania) – jeśli nawet to miło by było gdyby również nie członkowie stowarzyszenia mieli do nich wgląd.
5) Zamiast nagród pocieszenia w postaci 50 pln proponowałbym np. książkę Attyli czy Sakatę - nagroda być, jest a może będzie miała wpływ na przyszłe gomo-losy obdarowanego, bądź legalna wersja Blackstone’a na płytce – nie orientuje się czy jest to drogi program, albo jakiś inny – taki przykład. W każdym bądź razie coś co może przynieść korzyść z punktu widzenia gry (bo planszę i kamyki prawie każdy już ma). Prawdę mówiąc nie wiem po co jest ta nagroda w obecnej formie.
6) Co do rozgrywek internetowych ILP/IRP – wprowadzić podział na tury (kolejki), każda trwa 1-2-3 tygodnie z możliwością jakichś wakacji (czyli możliwości przełożenia co najwyżej 1 spotkania w sezonie na inną (następną?) turę bez jakiegokolwiek tłumaczenia – ale by było to w czasie rozgrywania turnieju) oraz w razie nie dojścia do porozumienia obu stron odgórne zmuszenie graczy do rozegrania spotkania w „admin date” (każdorazowo na rundę). Rozpiska powinna dotyczyć wszystkich rund a gracze za porozumieniem stron mogliby rozgrywać mecze z wyprzedzeniem. Umawianie na wzór panującego w Eurolidze. Innym słowy opracować taki system przy którym administrator takiego turnieju swoją rolę ograniczy do aktualizowania wyników. Rozstrzyganie kwestii spornych tylko na podstawie informacji zamieszczonych przez graczy na forum.
7) Newsletter dla osób które wcześniej zadeklarowały chęć otrzymywania takowego z bieżącymi informacjami ze świata gomoku, renju i pente, nie częściej niż raz na miesiąc.
8 ) Bardzo fajna sprawa z zapraszaniem poprzez mail na turniej, oby tak dalej… tylko z większym wyprzedzeniem.
9) Pomyślcie nad stworzeniem grupy/fan klubu na Facebooku – część osób aktywnie z niego korzysta i jest to niezła tuba informacyjna, do tego zapisać mogliby się np. Czesi i też byliby na bieżąco z wydarzeniami w Polsce a nuż ktoś na turniej przyjedzie.
10) Kryzys zainteresowaniem turniejami wydaje mi się być spowodowany brakiem „nowego pokolenia” graczy, tym co grali do tej pory przybyło kilka lat i czasami inne rzeczy w życiu zaczęły być ważniejsze – rodzina, praca i nie starcza czasu na zabawę bądź znudzenie grą. Może jakieś internetowe zawody juniorskie na wzór IRP? Nie znam się na tym ale chyba takie zawody mogłyby poderwać kilka osób do poważniejszego podejścia do gry.
11) Wprowadzenie rozgrywek korespondencyjnych o MP np. za pomocą turniejów na BrainKingu.
12) Możliwość dotowania stowarzyszenia za pomocą PayPala (czy innego) w takiej formie jak jest np. na pente.org (DSG).
13) Stworzenie strony z rozpisanymi wszystkimi turniejami zarówno organizowanymi przez Polaków jak i Czechów, Estończyków czy Węgrów – czyli z miejsc gdzie teoretycznie gracz z Polski może się wybrać na turniej – ideą tego jest by była informacja (często z dużym wyprzedzeniem) z wielu źródeł w jednym miejscu z potrzebnymi linkami odsyłającymi po więcej szczegółów.
14) Odpowiadanie na maile o zgłoszeniu do turnieju, czy zostało zaakceptowane, czy ma gość zapewnione na 100% miejsce do spania - jakaś forma potwierdzenia otrzymania informacji i ustosunkowanie się do niej.

Więcej na tą chwilę pomysłów nie przychodzi mi do głowy aczkolwiek na pewno coś by się jeszcze dało wymyślić. Jasne, że część jest nierealna ale może coś z tego się spodoba.

-Karol

Chaosu - 2010-07-14, 12:33

. . .Ad.1 W przeciwieństwie do turniejów zagranicznych u nas było zapowiedziane, że anulowanie jest możliwe. Ok, brakło informacji o stanie zapisanych ale poza tym należało być przygotowanym.

. . .Ad.3 Nad tym chyba pracowaliśmy i moim zdaniem postępy są bardzo duże, myślisz o jakiejś konkretnej sytuacji? Poza tym że ostatnio były finały olimpijskie (czy tam innych mistrzostw) to chyba było spokojnie. Jeśli miałbym na coś zwrócić uwagę to raczej na to, żeby ludzie nauczyli się nawzajem upominać zamiast czekać aż odezwie się sędzia (który właśnie duma nad swoją partią).

zukole - 2010-07-14, 12:48

Ad.4

Zgadzam się w 100 %

Ad.5

Rozumiem, że to tylko przykłady, ale czy ktoś ma tę płytę, książkę oraz przetłumaczoną sakatę ? tak tylko pytam :-)

Ad.9

Coś jak http://www.facebook.com/p...ju/124577872457 ?

Ad. 11 i 12

Nie wiem o co chodzi, możesz wyjaśnić ?

Wiele pomysłów z powyższej listy da się zrealizować, tylko jedno pytanie. Kto miałby się tym zająć? Powiadomienia mailem może chyba tylko admin forum, wstawić coś na stronę admin strony. Facebook i informacje o turniejach ( pkt 13 ) to raczej pikuś.

Karol G. - 2010-07-14, 13:57

Chaosu, nic konkretnego. Po prostu w trakcie rundy na sali przebywają osoby aktualnie grające, sędziowie i ewentualnie chcący popstrykać, by było możliwie cicho.
zukole,
Ad. 5 - tak, to tylko przykłady ilustrujące.
Ad. 9 - na przykład. Jak szef grupy publikuje na tablicy jakąś informacje to wszyscy członkowie również ją otrzymują. Mogło by to pełnić funkcję informacyjną jak i stanowić pewnego rodzaju reklamę. Od dłuższego czasu na różnych stronach widać przyciski, zostań fanem na F. jak i na samym portalu jest tego całkiem sporo.
Ad. 11 - wytłumaczyć Ci co to jest gra korespondencyjna? Nawet sugestia rozgrywania na BK, czyli najbardziej intuicyjne skojarzenie, tutaj informacje o szachach korespondencyjnych: http://pl.wikipedia.org/w...orespondencyjne Dla przykładu w Rosji w latach '80 były rozgrywane mistrzostwa w tej formie (oczywiście pomimo (nie w zamian) tradycyjnej gry przy planszy). Bardziej mi chodzi o rozreklamowanie, rozpropagowanie tego sposobu grania niż zdobywanie tytułów (jak i mnożenie ich).
Ad. 12 - Wejdź na DSG (trzeba się zalogować), w pierwszej od prawej kolumnie masz przycisk "PayPal DONATE" klikasz, logujesz się, wpisujesz kwotę jaką chcesz przekazać, klikasz i uszczuplasz swoje konto na korzyść stowarzyszenia. Ale nie wiem jak tu działa polskie chore prawo.

Co do pomysłów, to są tylko sugestie. Można wszystkie odrzucić równie dobrze.

-Karol

maestro - 2010-07-14, 17:20

Punkty 3 i 4 zdecydowanie popieram, także o losowej nagrodzie pieniężnej nie mam najlepszego zdania, ew. zamiana na książkę o gomoku to krok w dobrym kierunku.
Kubica10 - 2010-07-16, 19:23

Może to dziwnie zabrzmi i wielu wyda się głupie, ale nie myśleliście kiedyś na zrobieniem reklam na stronie i forum? Albo próbie skorzystania z programów partnerskich? Nie wiem, ile wejść dziennie macie na stronę i forum, ale na pewno jakieś pieniążki mogłyby się z tego uzbierać. Oczywiście nie będą to tysiące złotych (bo podejrzewam, że aż tak popularna strona i forum nie są, ale może się mylę), ale na jakąś nagrodę pieniężną na pewno. Według mnie trzeba przedyskutować każdą opcję a ta, moim zdaniem, jest też godna uwagi takich ofert w internecie jest pełno.
templar - 2011-11-15, 11:43

Dobre miejsce, żeby rzucić moją propozycję. :)

Czy nie sądzicie, że dużo lepszym sposobem zapisu partii (gomoku, renju, pente) byłby wariant zapisu szachowego? Tzn. dwie kolumny (dla czarnych i białych) i po kolei lecimy: H8 K5 D7, itd.

Plusy: czytelniejsze, łatwiej przerzucić do renliba, nawet jeśli ktoś się pomyli to może dalej notować (co w przypadku mini planszy może nie mieć sensu), jak ktoś się pomyli i zauważy to łatwiej poprawić błąd - nie robi się chaos. Nie ma problemów z renju (dostawiane kamienie) i pente (zbijanie kamieni).

Minusy: no chyba tylko tyle, że nie jest to na momencie wizualizowane, ale w sumie po co to komu? I tak to później leci do renliba.

Adifek wspominał, że poruszy ten temat na ostatnim walnym. Miało to miejsce? Jeśli tak, to jakie są ustalenia i dlaczego?

templar

zukole - 2011-11-15, 13:20

templar napisał/a:
Adifek wspominał, że poruszy ten temat na ostatnim walnym. Miało to miejsce?


Nie poruszył.

bbj - 2011-11-15, 16:20

templar napisał/a:

Czy nie sądzicie, że dużo lepszym sposobem zapisu partii (gomoku, renju, pente) byłby wariant zapisu szachowego? Tzn. dwie kolumny (dla czarnych i białych) i po kolei lecimy: H8 K5 D7, itd.

Plusy: czytelniejsze, łatwiej przerzucić do renliba, nawet jeśli ktoś się pomyli to może dalej notować (co w przypadku mini planszy może nie mieć sensu), jak ktoś się pomyli i zauważy to łatwiej poprawić błąd - nie robi się chaos. Nie ma problemów z renju (dostawiane kamienie) i pente (zbijanie kamieni).
templar


Było jednak poruszone już na tym forum ...
http://www.forum.gomoku.p...ighlight=#46929

templar - 2011-11-15, 18:13

No no. Proponuję, żeby spróbować takim systemem rozegrać przynajmniej jeden turniej i wtedy ocenić, który jest lepszy. Wydaje mi się, że taka propozycja jest fair play i powinna wszystkich zadowolić.

templar


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group