utratos - 2007-01-03, 20:17 Temat postu: Historia Gomoku Troszkę z historii Gomoku:) Do tej pory odbyły się dwa turnieje rangi Mistrzostw Świata w Gomoku oraz dwa turnieje Gomoku towarzyszące Mistrzostwom Świata w Renju. Wszytkie pod patronatem RIF. Mistrzostwa Świata w Gomoku: 1989 Kyoto ( Japonia) wygrał Chernov 1991 Moskwa Tarannikov Turnieje towarzyszące: 1993 Areploge ( Szwecja) ... 2005 Talinn Karasyov Maksim Pełne wyniki: 1 Karasyov Maksim Russia 2 Cheng Wei-Yuan Chinese Taipei 3 Oll Aivo Estonja 4 Lents Johan Estonja 5 Wang Chin-Kung Chinese Taipei 6 Tamura Kazumasa Japan 7 Kozhin Mikhail Russia 8 Balabhai Viktor Russia 9 Chen Ko-Han Chinese Taipei 10 Eggert Ester Estonja 11 Saranchin Alexander Russia 12 Mitsumori Masao Japan 13 Ishitani Shinichi Japan 14 Ono Takayki Japan 15 Huang Sheng-Shun Chinese Taipei 16 Oblikas Mikk Estonja 17 Jonsson Peter Sweden 18 Purk Tauri Estonja 19 Kubo Izimi Japan 20 Yang Hsiao-Yu Chinese Taipei 21 Omata Mitsuo Japan 22 Miyagawa Jyunzo Japan 23 KaLjuste Ergo Estonja 24 Nukk Erki Estonja 25 Klooster Tina Estonja 26 Karimova Dinara Russia 27 Klooster Karin Estonja 28 Kikkas Chrislyn Estonja Yuri Tarannikov grywał na kurniku a Karasyov Maksim gra. Po długiej przerwie ponownie zorganizowano turnieju Gomoku towarzyszącego Mistrzostwom Świata w Renju( lecz nie w randze Mistrzostw Świata). Inicjatorem tego przedsięwzięcia był Alexandr Sarachin ( Tyumen). Chernov nadal jest na pierwszym miejscu rosyjskich list rankingowych Gomoku. ermijo - 2007-01-03, 20:33
Czy byłbyś łaskaw podać ich nicki oraz ewentualnie skomentowac ich starcia ze znanymi gwiazdami kurnika w gomoku ? Ece - 2007-01-03, 23:48 "Estonja" ??? O_o Czy mógłbyś tę historię turniejów w Gomoku poszerzyć najbliższą przyszłość, czyli MŚ w Renju? Będą tam MŚ w Gomoku czy nie? angst - 2007-01-04, 11:37 Po temacie spodziewałem się jakiegoś rozbudowanego artykułu, a tu garść nazwisk i dat 
Ciekawi mnie, w jakim systemie rozgrywano te turnieje, a także jakie są nicki tych osób, które wspomniał wcześniej Ermijo. Jeśłi chodzi o miejsca 4. i 18. to są to odpowiednio Johancik i Kuubik, którzy dawniej regularnie grywali na Kurniku i stanowili ówczesną czołówkę (zwłaszcza ten pierwszy). Pozdrawiam Angst zukole - 2007-01-04, 14:22 3. jest Aivs Ponadto kilku można kojarzyć z euroligi w renju utratos - 2007-01-04, 16:20 1. Kubik nie grał w tym turnieju a 18 miejsce zajął jego młodszy brat. 2. Ermi nie wiem czy życzyliby sobie aby podawać ich niki. Po drugie gry na kurniku nie są zbyt wymiernym wskaznikiem umiejętności. W każdym razie Yuri Tarannikov radził sobie bardzo dobrze , Maksim zdecydowanie słabiej. Zapewne wciąż mozesz ich obu spotkać na Gamblerze. angst - 2008-02-25, 22:20 Postanowiłem odkurzyć ten temat, między innymi dlatego, iż uświadomiłem sobie, jak szybko leci czas i ile w związku z tym człowiek zapomina 
Sam gram w gomoku już ponad 6 lat, a wiem, że są osoby, które grają dużo dłużej. Dlatego zachęcam do wspominania w tym temacie starych dziejów, przytaczania mało znanych ciekawostek, itp. Może ktoś pamięta istotne daty, jak np. "skasowanie" Cronixa, zniesienie drabinki na Kurniku, założenie tego Forum, itp. Piszcie, jak to bywało na Kurniku, Cronixie, etc. na początku stulecia oraz umieszczajcie tutaj wszelkie ciekawe materiały, które macie w swoich archiwach (pamiętam np., że bodajże Blueman miał gdzieś printscreen z początków rankingu na Kurniku)
Kto był kiedyś według Was najlepszy, a kto ogrywał aktualnych mistrzów do 0 na minutę. Kto rządził na drabince, a kto urządzał ciekawe akcje, itd., itp. Zachęcam wszystkich do pisania - może będzie z tego materiał do książki o gomoku 
Pozdrawiam Angst Chaosu - 2008-02-25, 22:32 . . .Upadek Crona... 16 stycznia? 2001? angst - 2008-02-25, 22:40
Miałem na myśli, od kiedy stał się płatny, a to na pewno było w 2002 r. lub później. Zacząłem grać w 2002 r., a parę gier tam rozegrałem... Pozdrawiam Angst Chaosu - 2008-02-25, 22:45 . . .Zrozumiałem o co chodziło... to może 16 styczia 2002? albo 19? 17? Faktycznie to nie był rok 2001, jeszcze w pierwszej gimnazjum grałem na Cronxie, więc może 2002? 2003 chyba nie... ale może. Muchal - 2008-02-25, 23:01 no ja gram od 2004 ale dla mnie ważne były bardzo turnieje prywatne organizowane przez kpinstwo [nie wiem czy jeszcze gra], graliśmy stałą ekipą od rankingów 1400 aż po pomki ;p fajnie było ekipa - peaceman, arek_11_, kpinstwo, chthc [dla_mnie_bomba_, teraz bombowy], tauri30, siweropoulos, losiu, i jeszcze pare osob dochodziło zawsze , to były piekne czasy rostasferenc1 czesto wpadał i wszystkich nas łoił
wiem ze moze troche nie na temat ;p pozdro angst - 2008-02-25, 23:13
Właśnie jak najbardziej na temat
Ja naprawdę baaardzo rzadko grywałem w turniejach prywatnych, za to starałem się nie opuszczać oficjalnych. Pamięta ktoś turniej o 6:15 lub 7:15 rano?
Pozdrawiam Angst dragon_katowice - 2008-02-25, 23:31 ja pamiętam jak na kurniku na gomo grało 20 osób
dragon_katowice - 2008-02-25, 23:31 oczywiście w porywach 
bałtyk_gdynia - 2008-02-25, 23:40 8.07.2002 wprowadzono gomoku pro 02.08.2003 renju i pente 30.06.2004 turnieje prywatne termin - 2008-02-26, 00:01 na drabince można było awansować max. 501 pozycji w jednej grze (drab. 1 + drab 1001)/2. Takie skoki jednak się nie zdarzały bo Ci pseudo lepsi nie grywali zbyt wiele- 7 gier tygodniowo starczało na obronę pozycji na drabince. Pamiętam również jedne z pierwszy gier krótkiego pro. Joking jako rebelx zagrywał pro, przeciwnik i obserwatorzy skazywali go na porażkę, a on wygrawał tak wszystko co się da. Ale najbardziej z tamtych bardzo dawnych czasów pamiętam graczas o nicku tinesia (pozdro Ela) który wytłumaczyła mi wszystkie zasada i wciągnęła w ta zabawę na długi długie lata. aa i pamiętam jeszcze czarną liste mhead-a. Przyznaję się, byłem jednym z jej elementów
dobrychemik - 2008-02-26, 10:18 "Razem kolegą na lekcji historii zajmuje się grami towarzyskimi". Taką uwagę do dzienniczka dostałem sto lat temu w liceum, gdy zostałem przyłapany na graniu w kółko i krzyżyk (do pięciu rzecz jasna). Oczywiście, wtedy nawet nie słyszałem o "gomoku", zaś Maf, w ramach przygotowań do tworzenia Kurnika, pilnie uczył się literek. bałtyk_gdynia - 2008-02-26, 13:38 Ja zacząłem grać jak bossami gomoku pro byli m.in. ironmaiden, xrebelx. Najlepsi gracze siedzieli na raciszewie. Ja grałem wówczas na dobrocinie. Tam nabiłem pierwszego pomka grając z żółtkami na nicku generator_fal_mozgowych. Wszedlem zakozaczyc na raciszewo i po 5 minutach ban  (miałem passe +40, wówczas nie wiedziałem, że można za takie cos zarobić bana). Później doszło do tego, że gracze narzekali na lagi obecne na raciszewie i przenieśli sie na dobrocin i tak już zostało. Był też bardzo długi okres, że w ogóle nie chciał mi kurnik działać. O programach do gry w gomoku dowiedziałem się od łosia, w zamian za info chciał żebym mu oddał kilka gier. Pamiętam też moment jak ktoś mnie nauczył blokować "konikiem", na graczach do 1500 wychodziło pięknie:)
spavacz - 2008-02-26, 20:19 Gdy ja zaczynałem to pamiętam jak ayers_rock siedział prawie cały czas na kurniku i woził się swoim redem ; P Od czasu do czasu wpadał wtedy joking albo tunnet i wszystkich rozwalali. Pamiętam jak nabijałem 1600 na znajomych a później dostawałem bencki od pomów. Ah to były czasy... I na drabince byłem kiedyś 70 
dobrychemik - 2008-02-26, 22:46 Co to za drabinka? O co w niej chodziło? bałtyk_gdynia - 2008-02-26, 23:15
Drabinka miała odzwierciedlać siłę graczy, jednak była podatna na proste manipulacje i powodowała niepotrzebne zamieszanie wśród nowych graczy, którzy mylili ją z rankingiem. Jej istnienie uznano za bezsensowne i została wycofana. s3v3n - 2008-02-26, 23:15 hehe bylem ostatnim liderem drabinki
Chaosu - 2008-02-27, 14:48
. . .Zarówno w gomoku jak i w pente : ) ermijo - 2008-02-28, 16:44 no to i ja coś dopiszę. Pamiętam jak dawniej grywał joking - wtedy nie umiałem grać moze dziś wciąż nie potrafię, ale zawsze wzbudzał we mnie respekt. Grywał bardzo często i mało kto mu dawał radę na długie czasy. Oczywiście kultowa osoba paul11 pierwszy wysoki rekord gomoku chyba było 2469 ? Ciężko powiedzieć czy grał wtedy lepiej niż obecnie, czy po prostu nie było godnych rywali. Joking go zawsze chwalił, że to talent. Z przeszłości pamiętam pierwsze schematy, które dość szybko stały okazały się sw wtedy zaczęli królować volvo, explorer, sodam i błyszcześ swoimi 2100+. Noo i jeszcze napisze, że dawniej był całkiem inny klimat więcej rozmów ale moze byliśmy dziećmi... Pozdr. adik - 2008-02-28, 23:01 Ja dolaczylem w momencie, w ktorym jednym z wiekszych autorytetow byl trzynastoletni Gondzio12, a ja - jako jego rowiesnik - staralem sie z nim zakumplowac. Cos tam gadalismy, ogolnie byl jeszcze Ruben (znany jako Bugs), ktory pokazal mi konika i ktory tez za moich poczatkow byl wymiataczem, byl Dzazgus (podziwialem wtedy nicka 'gowinko', ktorego sobie zalozyl, zrobil ranking 1950 majac 49:1), czyli Piotruś i cale grono mlodych ludzi. Z historii powszechnej pamietam, ze pierwszy turniej oficjalny wygral freddydurkee (jakos tak), pamietam tez, ze turniej byl w standard, ze gralem w nim z Dragonem, i ze w ogole bylo smiesznie. Pro bylo fajne, szczegolnie Wegrzy, ktorzy uparcie grali krotkie, nawet Attilla byl nazywany najwieksza lama, madziarskim gownem, etc.. Co do Paula - pamietam jak sie wspinal, chyba dostalem w dupe nawet po drodze, ale strasznie to bylo sympatyczne jak tak ludzie podejrzewali, ze to jakis wieeelki oszust i program, mimo ze gral na 1-3 min. No ale potem pojawil sie Ciapek chyba, tez 'wymiatal', ale zle skonczyl, nawet nie wiem kiedy i jak ktos mu cos udowodnil. No i Ayersa lansujacego sie z 2101 tez kojarze. I gry z BladymBrajtem, ktory chcial miec za wszelka cene 1666, i Kewesa, z ktorym trzymalem sie swego czasu najbardziej, i Ondika, ktorego uczylismy (szczegolnie Michal) jezyka polskiego. Ech, sympatycznie bywalo. Pamietam jak byl mecz IRP i sie oburzalem, ze z jakims Arczim przegralem 2-0 przez wlasna glupote, ze jakis frajer mnie pokonal. Pamietam jak pojawila sie Euroliga, goraczkowe poszukiwania potencjalnych czlonkow druzyny i dobre wystepy 4Fun. Pamietam mnostwo BANow, ktore otrzymywalem, pamietam pierwszego czerwonego (caly czas gralismy z Marcinem133 ), pierwszy wygrany turniej, pamietam czasy sky_coast, kiedy bylem chory i w ciagu tygodnia wygralem 3 turnieje, mialem 17xx, a w poniedzialkowym o 20:15 bylo juz 7:0, 4 rundy do konca i lag roku, skonczylem z 7:4, czyms kolo 1600 i BANem za wulgaryzmy na czacie (obrazilem wszystkich w mojej sieci blokowej, bo prawdopodobnie ktorys cos sciagal ).
No a potem systematycznie konczylem z tym sportem, och.
bad_mojo - 2008-02-28, 23:50 Ja pamiętam mój bezpodstawnie zbanowany nick moxon i moje pierwsze 3000. To było całkiem śmieszne. I próby banowania mnie przez soula. ![:]](images/smiles/krzywy.gif ":]") Pozdro soul.
Ece - 2008-02-29, 11:25 Albo pierwszy turniej swap, gdzie swap był taki, że Gracz1 stawia czarny kamień, G2 b, G1 c i wtedy G2 wybierał kolor, co w praktyce dawało sw dla G2 (wrzucał pierwszy biały kamień do rogu i potem wybierał czarne)
"Tłumaczył się" z tego M_Head
blind - 2008-02-29, 13:47 nawet 3001 przez przypadek wyszlo..
ermijo - 2008-02-29, 17:45 Przypomniało mi się, że jednym z prekursoró o ile nie jedyną osobą, grania na 2 stołach rankingowych gier był Alicecooper. No i nie było blokady możliwości grania na 3 stołach na raz. Czy można było siedzieć na 10 stołach na raz ? Tego nie pamiętam. aaru - 2008-02-29, 21:58 OT Czy Alan (joking) pojawia się jeszcze na Kurniku? Z BK zwinął się w październiku zeszłego roku. angst - 2008-03-01, 01:10
Nie wiem, czy można było siedzieć na 10. Natomiast w czasach drabinki starałem się dawać dobry przykład i nie odmawiać nikomu gry, więc zdarzała się gra na 5 stołach jednocześnie
Co do przechodzenia na Dobrocin itp. był taki okres, gdy zaczęło już grać więcej osób, ale większość przesiadywała w jednym pokoju. Zdarzało się, że na Dobrocinie np. było 30-50 osób, M_head logował się na wszystkie swoje nicki i wchodził nimi do innego pokoju, ja dokładałem kilka i powodowało to "przeprowadzkę" ludzi do tego pokoju
Pozdrawiam Angst dusksky - 2008-03-01, 17:17 Z kurnikiem znamy sie juz od chyba 6 lat, nie potrafie dokladnie okreslic daty. Poczatkowo zaczynalem od literakow ale lalencje jechaly mnie przeokrutnie i wpadlem przypadkiem na gomoku no i zaczelo sie... Poznalem wielu zajebistych ludzi gdzie na szczegolne uznanie zasluguja: Ania, Zakoffana, Johanka, Kashon, Soul, M_head, Paveo, Ece, Proffesional i inni. no i nikt inny jak moj wielbiciel Kvass. Pamietam jak dzis jak wnerwialem kvassa z pomoca Zakoffanej a ten z ochocza radoscia pakowal mi ban za banem. To ja jako jedyny odgadlem co oznacza "kejsi es" za co kvass takze nagrodzil mnie feriami od kurnika na dwa tygodnie (ale szybko potrafilem to ominac).
Pamietam, tez inwazje nickow ala kvass Kvassniewski, Kvassia etc. i niesamowita zrecznasc w ich blokowaniu w ciagu nie calej minuty potrafil przypakowac 10 banow
Stare czasy mialy niesamowity klimat i dal bym wszystko by choc na 30min na kurniku bylo jak kilka lat temu
Teraz szczegolne pozdrowienia chcial bym przekazac kvassowi (i nie ma tu absolutnie zadnej ironii) po prostu polubialem go z czasem
Muchal - 2008-03-01, 19:42 co znaczy kejsi es?
dusksky - 2008-03-01, 19:50
Poszukaj na forum  bylo o tym 
angst - 2008-03-01, 23:10
Nie pytaj, bo tylko Dusk uważa, że odgadł
Dawne czasy, jak i obecne, miały swoje plusy i minusy, a klimat był całkiem inny. Nie mogę w sieci odnaleźć żadnych informacji na temat turniejów: 100pera, Bluemana i Pinsa. Możecie pomóc? Pozdrawiam Angst pixi - 2008-04-14, 22:15 Czy możecie mi wytlumaczyć dlaczego najlepsi gracze przesiadują na dobrocinie? Ja gram od 8miesięcy i zabardzo nie znam historii kurnika. Karol G. - 2008-04-14, 23:44 @pixi: Dlaczego siedzą? pewnie z przyzwyczajenia. Chyba dobrocin był pierwszym od góry pokojem z grami rankingowymi. zukole - 2008-04-14, 23:53 Kiedyś siedzieli na raciszewie ( dawno temu), ale wątek o tym już był, więc poszukaj skoro Cię to ciekawi. ptyl - 2008-04-16, 14:36 Dlaczego najfajniejsze graczki siedzą na bieniaszach? nie znam historii gomo w kurniku:D wolinianka - 2008-04-16, 17:29 Na Bieniaszach siedzą najfajniejsze graczki bo tam jest najfajniejszy szatniarz
pixi - 2008-04-16, 19:36
Hę no niby tak tylko to forum jest takie mega wielkie a ja jeszcze wszystkiego nie przeczytalem... bałtyk_gdynia - 2008-05-21, 20:59 znalazłem kilka starych screenów z kurnika blants not dead
zukole - 2008-05-21, 22:29 Jeszcze pastrami istniał
riko62 - 2008-10-12, 02:10 Echhhhhhhhhhhhhhh, kiedyś kurnik , to bylo coś pięknego, na szachach to nawet Miss Kurnika była
dusksky - 2008-10-12, 18:05 W ostatnim tygodniu nie wiedziec czemu wpadlem kilka razy na kurnik i nie widze zadnej znajomej "geby". Pare dzieciakuf jape wydziera na glownym zero klimatu 
truskawek - 2008-10-12, 19:38 przenoszą się na BK, a rocznik któy najbardziej "obrodził" w gomokowców (90) w tym roku zdaje mature... ondik - 2008-10-12, 23:02
Zory boys made it that far? wow truskawek - 2008-10-13, 10:27 "który" ermijo - 2010-06-01, 17:25 Jeśli chodzi o historię gomoku, warto wpisać w nią książki lub publikacje, które się pojawiły. Jak wiadomo Attila napisał 2 książki i reklamuje sie pod szyldem "very first gomoku book". Krążyły plotki - ktoś mnie zagadywał na kurniku - że Attila nie jest pierwszą osobą, która podjęła się napisania czegoś, co można nazwać książką o gomoku. Dotarłem do 3 części książki - ponoć autorstwa A. Smirnova oraz A. Litvinenki. Ponieważ są one dostępne w Internecie, oszczędzam czasu zainteresowanym i podają skąd można ściągnąć: Część 1 oraz 3: część 3. zawiera wykaz niektórych otwarć. Part1,2 - rar Cześć 2: Part 2 - pdf Książki są napisane po rosyjsku. Ponadto wcześniej napotkałem się na wiele pozycji - bardziej przypominających rozbudowany artykuł, pracę naukową albo pamiętnik niż książkę. Jako przykład podam pracę około 120 stron w j. włoskim. Wszelkie inne poradniki - w tym Angsta. jas1992 - 2010-06-01, 19:45 A mógłbys podac jeszcze link do tej włoskiej książki?? Bardzo ciekawe, że natrafiles na dość sporo materiałów o gomoku, bo ja do tej pory napotkałem mnóstwo ciekawych informacji, ale o go, pente itp... Tego jest pod dostatkiem... Gomoku do tej pory mało
ermijo - 2010-06-01, 21:20 niestety link już zdechł jakiś rok temu albo więcej. Znasz włoski ? Jak Ci będzie bardzo zależało to wrzucę. Aha przepraszam, ta włoska publikacja zawiera 224 strony Z tym, że jest tam pełno diagramów partii rozgrywanych przez znane powszechnie programy do gomoku i z tego co pamietam przede wszystkim standard. Są też testy na dan - ale raczej do renju.
"Il Gioco del Go-Moku" O wiele ciekawsza jest ta książka "popovicha" P.S. Mam tego wszystkiego coś około 60MB na kompie, z czasów jak gmerałem po google+gomoku. angst - 2010-12-19, 13:07 Ostatnio naszła mnie myśl, aby odświeżyć ten temat i porzypadkiem natrafiłem na swoje własne słowa sprzed 2 lat
Teraz to za niecały miesiąc minie 9 lat od kiedy gram w gomoku. Mam nadal wrażenie, że wiele rzeczy zaciera się bezpowrotnie, a może gdzieś kiedyś ktoś byłby zainteresowany tym, jak to wszystko w Polsce (i na świecie) się zaczęło rozwijało. Nie ma się co oszukiwać, iż gwałtowny rozwój gomoku przypada na początek XXI wieku, a gdyby nie serwery typu Kurnik, niewykluczone, że nadal grałoby się standard i pro. Możliwe, że popularność samej gry off-line nie jest oszałamiająca, jednak biorąc pod uwagę czas powstania gry, to aktualne dokonania dzieją się z prędkością ponadświetlną. Mam ambitny plan, aby swoją wiedzę, popartą dostępnymi materiałami, jakoś podsumować. Nie wiem, czy będzie to forma książki, artykułu, czy rodzaj kalendarium, ale chciałbym, aby coś takiego powstało w ciągu najbliższych lat. Absolutnie nie będzie to na pewno opracowanie dotyczące openów, strategii, itp. kwestii, bo tu mam za małą wiedzę. Mając na uwadze powyższe piszcie proszę tutaj, co Wam przyjdzie do głowy i co Waszym zdaniem powinno się znaleźć w tym opracowaniu (o ile możliwe, wraz z materiałem "dowodowym" ). Nie wiem, czy zamierzenie uda się zrealizować, ale w przypadku zainteresowania tematem, na pewno podejmę próbę
Generalnie chciałbym skupić się na rozwoju gomoku (i gier pokrewnych) w Polsce i na świecie w XXI wieku, ze szczególnym uwzględnieniem aktywności on-line (tutaj głównie Kurnik). Liczę na Waszą pomoc!
Pozdrawiam Angst bad_mojo - 2010-12-19, 17:55 Ja bym np bardzo chętnie przeczytał wywiad z kolesiem, który ma na jednym nicku powyżej 100k partii, teraz już być może powyżej 200k Nie pamiętam nicku.
zukole - 2010-12-19, 17:58 http://www.kurnik.pl/stat...rybarak7&gid=gm angst - 2011-01-01, 13:32 Tak to się zaczynało - http://gomoku.webpark.pl/ Ile osób gra do tej pory z ówczesnych uczestników turniejów?
Czekam na podobne perełki
Pozdrawiam Angst zukole - 2012-03-21, 01:06 Znalazłem dzisiaj na renju.net - http://renju.net/media/to...rnament_id=1289 ermijo - 2012-03-21, 08:44
Zapisy partii byłyby cenniejsze niż same nazwiska. zukole - 2012-03-21, 16:28 Masz zapis ośmiu gier po kliknięciu w "games". Swoją drogą nie przesadzaj, oczekując że po 25 latach ktoś wrzuci gry
GośćForum - 2012-03-24, 20:38 Prawie swap w 1990 roku http://www.renju.net/media/games.php?gameid=47168 zukole - 2013-11-12, 21:06
Wyniki World Cup Tyumen 2007 (turniej towarzyszący Mistrzostwom Świata w Renju) znajdują się na http://gomokuworld.com/tournaments/121. Nie obowiązywała widniejąca na stronie zasada pro, tylko zasada gambler. Polega ona na tym, że pierwszy gracz kładzie kamień w centrum planszy, a drugi gracz kładzie kamień w dowolnym miejscu planszy. Następnie pierwszy gracz kładzie kamień poza kwadrat 5x5 (pro), a drugi gracz wybiera kolor i gra toczy się normalnie. zukole - 2014-11-04, 23:55
The history of Renju and other five-in-a-row games.
źródło: http://renju.se/rif/r1rulhis.htm
PS Znalazłem również wzmiankę o gomoku w książce Arthura Smitha The Game of Go - The National Game of Japan z 1908 roku. bad_mojo - 2014-11-05, 16:14 Trochę to fascynujące, że gra się do pięciu, a nie do czterech albo do sześciu. Chciałbym zobaczyć podstawy matematyczne tej sytuacji. Ale możliwe też, że nie chciałbym.
zukole - 2017-08-22, 20:57
sandra113 - 2018-05-18, 20:54 I posted a very interesting detailed interview about the rise and decline of gomoku in Poland, conducted by me with Angst
Here is the link: https://vk.com/topic-19499145_38813337?post=45793 sandra113 - 2018-05-19, 05:54 The above link leads to the Russian version of the interview, and I am now posting here the English version
sandra113 - 2018-05-19, 06:18 THE RISE AND DECLINE OF GOMOKU IN POLAND May 18th, 2018 Written by Sandra Jones The following is an interview about the rise and decline of gomoku in Poland, conducted by me with Piotr Małowiejski, also known as Angst. I found him to be one of the most suitable persons for such an interview, as he is one of the most experienced, knowledgeable, and influential persons in the Polish gomoku community. Piotr played in about 40 live tournaments shown on gomokuworld.com, the first of them dating back to 2005, and he successfully led the Polish team to the first world championship title in 2016. He captains Dark Team, one of the strongest Euroleague teams, and is also the Polish representative in the Euroleague committee as well as one of the main organisers of the upcoming world team gomoku championship in Poland. The interview is below. My questions are in italic font, while Piotr's answers are in normal font. Note that Piotr emphasises that what he says here is his personal opinion and not an official statement of the Polish Federation of Gomoku, Renju and Pente. INTERVIEW I want to ask you something about gomoku in Poland. I asked Usiek, and he gave me his answers, but strongly recommended asking you, because you, in his opinion, know better. The reason why I am asking is related to a discussion on the Russian gomoku forum about the choice of the tournament formula for the Russian championship, and people there refer to the Polish experience. Long story short, many Russian players strongly advocate organising the Russian championship as a single Swiss system tournament open to everyone (like in Poland), but some other players, particularly Katsev, are strongly against it, preferring the current formula, which is a complicated system of qualification tournaments from which people advance to a final tournament that is played as a robin-robin lasting 4 days. One of the arguments used by Katsev is as follows (I quote): "Look at Poland, where the national championship is a big open Swiss system tournament. And each year less and less people come to play. Last time there were only 7 Poles, if my memory serves me. And there are no other Polish tournaments in any other city. Why do you think that in Russia such a system would lead to a different level of participation? In Russia, travel is even more expensive/difficult than in Poland." Since Poland has been mentioned, I want to clarify things, so I would like to ask you some questions. 1. What do you think the main reason for the decline of gomoku in Poland is? Why less and less people play in the Polish championship? Why even the strongest players like Puholek and Zukole often refuse to play in the Polish championship? Is this somehow related to the choice of the tournament formula (Swiss system)? 2. Why did gomoku become quite popular in Poland about 10 years ago? Usiek says there were local gomoku clubs in Warsaw, Cracow, Rzeszów, Białystok, and Gdańsk. How was that achieved? 3. In your opinion, is there any realistic way to stop gomoku from declining in Poland? 4. Based on your Polish experience, what advice could you give to the Russians about the choice of the tournament formula for the Russian championship? It is important to understand how it looked in the beginning. I do not know all details, maybe there was something before 2002, but definitely the most important thing was Kurnik. I played gomoku (known then as "tic-tac-toe to 5") at my high school. Probably it was a level not higher than Kurnik's 1300, and no one knew there was an Asian name for this game. I accidentally found Kurnik and started playing there. At that time, the number of players simultaneously logged in was not higher than 15-20, and most of us knew each other, usually only online. Then Utratos proposed Maf to change "gomoku" to "tic-tac-toe" on the main page, and this may have been really an important factor as suddenly more and more people started to play. There were also foreign players, and people started to compete more seriously. There were first online tournaments, international matches, etc. People generally liked others, and especially those were liked who played fair, not using programs. And one day some of us decided to meet live. Zakon and I had been roommates in a dormitory for 5 years, so it was not hard for me and him to decide to meet each other. And we knew there was a guy living in the same town, and he agreed to meet live. Inspired by us, he shared his idea to make something professional, and we declared that we would support this. This guy was 100per, the first chairman of our Federation. Here is a famous picture from the time when our Federation was born: 
Of the people shown in the photo, only three are still more or less active - Aliceooper, Utratos, and me. (Sandra's remark: Utratos is 4th standing, Angst is 5th standing, and Alicecooper is 6th standing.) This was 14 years ago, and then we were able to organise 4-5 tournaments per year, counting gomoku, renju, and pente. I think that the first reason to come to play in live tournaments was to meet people, have fun, drink beer or something stronger, and check who plays online fair and who cheats online
The people who played at that time were of different ages, say, 15-60, but the majority of them were rather 20-30 years old. During the first years some people decided to quit, but others joined. But as time passed, more and more people quit and less and less people joined. Why did this happen? In my view, the main reasons well may be very prosaic: less free time and a loss of big interest to play. Usually only the winner could say that he had more money after the tournament than before it, as each participant had to pay for his travel and accommodation. The prizes were relatively small. The "social" reasons could not be motivating enough, as in relation with a try to make our competitions more professional there was less space for fun. Only those who had a real passion for gomoku stayed, and not every one of them stayed forever. Some of us got bored, others found other hobbies, and as people get older, they usually get more home/family/job duties, which does not help. To overcome this, a higher popularity of the game is needed. Look, for example, at Czech Republic, where school competitions are organised. Also, a good sponsor really could help. I also want to add that while live tournaments are an essence, the online activity is, and probably will be, a basis. Therefore, it is very important to organise interesting, challenging online competitions. I think that the players who are still interested to play in live tournaments come to play from time to time, and if such a player refuses to play in a particular tournament, it is probably usually just due to a time or money trouble, nothing else. Some of them are possibly bored by ordinary tournaments, so only the world championship or the world team championship can motivate them. I really doubt that the tournament system has an important impact on their choice or somehow discourages new players. I suppose that the main reason why gomoku became popular in Poland about 10 years ago was the effect of novelty as well as a poorer choice of forms of activity as compared to what we have now. Concerning the novelty effect, some first "official" tournaments on Kurnik were joined by more than 200 players. Can you imagine? I found you in the photo. You did not change much. I do not know whether it is good or bad
I see a decline in the number of Polish players playing online. I have heard that the new Polish generation is simply less interested in logic games, which is allegedly the reason why less people join Kurnik. You see, both you and Usiek joined Kurnik on your own, not influenced by any gomoku player. Apparently, now simply less young people join Kurnik like this. This is the only explanation I can see. I think it is a too general statement. Now people have a much richer choice as to what to do, as compared to what was there 10 years ago, and, also, nowadays young people seem to have more tasks and activities like additional lessons. At my preliminary school, the only obstacle for playing football was finding a ball and place, and once we found these, we all were playing football. Computers were slow, and we had few games to choose from. And now you can do anything. I do not think that young people like to think considerably less than before, but they now have much more possibilities and probably are a bit more pragmatic. Young people may think, "Why should I waste my time if I cannot earn money here? Let's play poker then." Thinking like that may be popular. But poker was there in 2005, too. I am quite sure that in 2005, poker was not that popular or not that easily available. Do you think the Polish gomoku federation could do more to popularise gomoku and to keep people involved, e.g., by organising more tournaments, by awarding official titles like "gomoku grandmaster" and "gomoku master," and by contacting journalists and asking them to write articles? Maybe more tournaments could be an opportunity to attract more people. And do you think that the way how the federation works may be not optimal? For example, if someone wants to organise a live tournament, he has to ask a permission. Sure, our federation theoretically could do more, but the problem here is basically the same as the one with participation in live tournaments - other duties and a lack of free time. It is hard to do things if you go to work and have a family. Concerning organising more tournaments, we previously had to cancel tournaments because of a low number of registered players. And anyone can organise a tournament without a permission - it just will not be recognised as official by our Federation. There may have been some tournaments we do not even know about. How can you comment the fact that the Russians are able to organise about 10 tournaments per year? I think they are Poland about ten years ago But there is an important factor - they have a longer tradition, and some of them are possibly bored by renju And the population of Russia is approximately four times as large as the population of Poland.
By the way, does the Polish gomoku federation have any official status, any legal documents, or is it just an unofficial group of friends? It is complicated, but we can say it is an official sport association. Some Russians seem to believe that by using a complicated qualification system for their national championship, they can make gomoku more attractive and interesting. What do you think about this idea? You know, it is like thinking that a man in a suit and tie is intelligent
My only advice is to be in touch with all active players and to listen what they say. Surveys are sometimes found not necessary, but I do believe they can be helpful in some cases. Yes, we did a survey for the WBC and changed the tournament formula as a result. This may serve as a good example, but probably it is also good to make a change from time to time. How can you answer question 4? That is, what advice can you give to the Russians about the choice of the tournament formula for the Russian championship? Is a single Swiss system tournament open to everyone the best solution? I do not know much about the current situation in Russia and do not find myself competent to give specific advice on this matter, but I can say that there is no ideal tournament formula that suits all situations. If the number of participants is high, organising a qualification may be a good idea. It also depends on the possibilities of the players, e.g., whether the players are able to join a few short tournaments per year or rather one tournament lasting a week. So the tournament formula has to be adjusted to the needs and possibilities of the players. Why does the Polish championships last only two days? Is it because you, the Polish federation, fear that a longer tournament would repel many potential participants? Dont you think that a longer Polish championship could become more interesting and attractive in the long run because its games would be deeper and of a better quality as a result of a longer time control? It is a kind of a compromise. We think that longer tournaments could be a problem. Also, some players may want to keep a reserve of free days for international tournaments. The Russians are able to organise a final tournament as a round robin for 10 participants lasting 4 days, with the time control being 90+30. Playing in such an interesting tournament seems to be a factor motivating some Russians to stay in the gomoku world. Very good for them, but I doubt there would be 10 players willing to join such a tournament in Poland. By the way, who will play for Poland in the team championship? Is there any new info available in addition to what is stated at the official website? I have no additional information. Possibly, Adifek and Utratos can be still considered as potential participants, but we should rather ask them. zukole - 2018-05-19, 14:00
sandra113 - 2018-05-20, 10:40
You seem to have paid little attention to the article "the" after "even" in the sentence kindly quoted by you above
If this article was not there, my sentence would indeed prompt such a response of yours, because the sentence would basically have the following meaning: Why do even Zukole, Puholek, and possibly some other players who are among the strongest often refuse to play in the Polish championship? In other words, the absence of the definite article "the" would mean that I am talking about some undefined players who are among the strongest, not about more or less all strongest players, and thereby would very strongly imply that a considerable part of strongest players do not often refuse to play in the Polish championship and that Zukole and Puholek are introduced as examples of strongest players who do often refuse. The presence of the definite article "the" drastically changes the whole thing. Now the players I am talking about are defined, and they are defined as the whole group of all players who are like Zukole and Puholek in terms of strength. So, to put it simply, the meaning is as follows: Why is even the elite, defined as the group of all players who are comparable to Zukole and Puholek in terms of strength, largely apathetic towards the Polish championship? Here is the Polish elite and all refusals by its members to play in the Polish championship in the past 5 years (2013-2017): Adif: 2013, 2016, 2017 Puholek: 2017 Zukole: 2017 Vince: 2013, 2016 Gacul: 2015, 2017 (All other Polish players either have a lower rating or are not on the world ranking list of active players.) In total, 9 refusals by 5 players in 5 years, which amounts to a refusal rate of 36% (calculated as 9/(5x5)). It is this big number that my sentence was basically about. Zukole and Puholek were mentioned merely as reference points on the rating/strength scale. Gentlemen, it is hard for many of you to fully appreciate and feel the role played by articles in sentences, as you do not have articles in your own language. The articles in English are a very powerful tool, and, more broadly, English is an extremely precise language thanks to its variety of modal verbs, the presence of articles, a clear difference between restrictive and non-restrictive clauses, etc.
Chaosu - 2018-05-20, 11:19 . . .Thanks for the English lesson sandra113. I can promise you we will appreciate role of articles in sentences as much as we disapprove your lack of common sense. . . .English is extremely precise language, so please show us where Polish elite gomoku players made their refusals to play in Polish championships. sandra113 - 2018-05-20, 13:20
With pleasure. There is an excellent dictionary explaining the precise meaning of each English word - the Oxford dictionary, and here is how it defines the verb "refuse":
(Link to the definition: https://en.oxforddictionaries.com/definition/refuse ) Look at meaning 1. I believe that non-participation pretty well indicates that the player is not willing to participate. Here is the definition of the noun "refusal":
(Link to the definition: https://en.oxforddictionaries.com/definition/refusal ) I guess that the elite Polish players are cordially invited, explicitly or implicitly, and are very welcome in the Polish championship, and thus any act of non-participation by any of them can be considered a refusal. I also guess that in many cases, they express their unwillingness to participate to the organisers instead of simply not showing up, I really see nothing wrong in using the word "refusal" in this context. After all, it is their own national championship, and they are elite players. They should play. People look at them and copy their attitude. Failure to participate in the national championship sets a bad example for others. Participation in the national championship by an elite player is a contribution to making gomoku more popular. And the elite players often fail to do what they should do, expected to do, and invited to do - to participate in the national championship. And this is the flavour I intentionally wanted to convey by choosing the word "refuse." And in my previous post I provided a table showing all refusals by the elite players in the past 5 years. By the way, you promised to appreciate the role of articles in sentences, but omitted articles in your own sentences (I quote, "English is extremely precise language," "appreciate role of articles"). It seems you've promised the moon
Chaosu - 2018-05-20, 17:01
. . .I can appreciate them without using them properly myself. On a sidenote please focus on topic of this thread, you can make linguistic (and other) comments in designated threads in hyde park.
. . .Poland is independent country and Poles have free will. Perhaps you can reconsider telling others what they should do? . . .Top 3 reasons for not participating in tournaments (speaking from my experience with explanations I heard over the years, including top players you mentioned): 1. Late announcement of tournament/inability to get a holiday from work. 2. Lack of free time in general (occupied with more important things than hobbies). 3. Lack of interest. |
