Forum.Gomoku.pl Strona Główna Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Janusz Korwin-Mikke: Poglądy bajecznie proste - DEBATA
Autor Wiadomość
truskawek 

Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 679
Skąd: Lubliniec
Wysłany: 2012-09-06, 14:23   

Olimpiada, to 4 letni okres między igrzyskami.
Zupełnie nie rozumiem Partyki, która startuje w paraolimpiadzie, ogrywa nieraz "zawodników, którym kalectwo przeszkadza w poruszaniu się, chodzeniu, bieganiu, e.t.c. a ona nie ma "tylko" ręki do zagrywki. Dobrym paraolimpijskim sportem jest "siatkówka na siedząco" czy rowery napędzane ręcznie. Powinny to być dyscypliny w których niepełnosprawni mogą na równi konkurować z pełnosprawnymi, nie mając żadnych bonifikat czy przeliczników.
 
 
 
zukole 

Dołączył: 04 Paź 2004
Posty: 4365
Skąd: Polska
Wysłany: 2012-09-06, 14:44   

templar napisał/a:
Niepelnosprawnosc jest czesto konsekwencja podejmowanych wyborow, np. wypadek podczas prowadzenia po pijaku

Często jest, a często nie jest. Na tym polega różnica. Nie mam zamiaru się upierać, po prostu nie wrzucam wszystkiego do tego samego worka, bo różnice są.

Jak dla mnie, to są dyskryminowani. Jeżeli ktoś chce poprawić/ułatwić im życie to nazywane jest to faworyzowaniem.

templar napisał/a:
Czekam na olimpiade dla osob po 70tce

Są zawody dla seniorów, są także dla żołnierzy. Jeśli chodzi o homoseksualistów to nie wiem. Wątpię by były to igrzyska olimpijskie ale ok.

templar napisał/a:
Poza tym nie bardzo pojmuje Twoj rozumowanie, Zukole. Sztuczne implanty sa okej, ale doping juz nie?

Jeżeli chodzi o sportowców niepełnosprawnych to sztuczne implanty są ok w ich rywalizacji. Co do Pistoriusa i jego rywalizacji ze sportowcami pełnosprawnymi to swego czasu było o nim głośno i prowadzono badania pod wpływem jego niby "przewagi" w tej rywalizacji. Nie pamiętam co im wyszło, jak będę miał czas to postaram się poszukać.

templar napisał/a:
Jedna olimpiada dla wszystkich - wszak mamy wylonic najlepszego z najlepszych w danej dziedzinie sportu

W każdego rodzaju konkursach są kategorie wiekowe, a w sportach walki limity wagowe. W takim wypadku widać czarno na białym, że nie najlepszego, a najlepszych.

templar napisał/a:
Mozesz mi pokazac zwiazek miedzy nieszanowaniem ludzi, a zloscia z powodu przymusowego zabierania miejsc parkingowych?

To jest tylko przykład, ale jeżeli jak piszesz ktoś ( nie konkretyzuję) nie szanuje tych osób, a jedyne wolne miejsce na parkingu jest dla osoby niepełnosprawnej to jestem przekonany, że jego opinia na ich temat się nie poprawi. Ogólnie chodziło mi o podejście do człowieka.

templar napisał/a:
Jesli wiekszosc profesorow matematyki nie nadaje sie na kucharzy, to tez jest jakas dyskryminacja, ze ktos ich nie zatrudni na stanowisku?

To napisz mi, do jakiej pracy nadają się osoby niepełnosprawne? Jak padnie stwierdzenie że do żadnej, to znaczy że nie są w stanie zapewnić sobie warunków do życia. W takim razie ktoś musi ich utrzymywać.

templar napisał/a:
Czy to moze byla aluzja, ze ja nie szanuje niepelnosprawnych?

Nie.
 
 
templar 


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 657
Skąd: toruń
Wysłany: 2012-09-06, 15:07   

zukole napisał/a:
Jak dla mnie, to są dyskryminowani. Jeżeli ktoś chce poprawić/ułatwić im życie to nazywane jest to faworyzowaniem.

A czymze innym jest dawanie im miejsc parkingowych jak nie faworyzowaniem?

zukole napisał/a:
Jeżeli chodzi o sportowców niepełnosprawnych to sztuczne implanty są ok w ich rywalizacji.

A jakby niepelnosprawny bral doping?? :)

zukole napisał/a:
W każdego rodzaju konkursach są kategorie wiekowe, a w sportach walki limity wagowe. W takim wypadku widać czarno na białym, że nie najlepszego, a najlepszych.

Dlatego wlasnie w olimpiadzie nie ma kategorii wagowych, wzrostowych, czy innych tego typu. Olimpiada to nie jakies tam podrzedne zawody bokserskie dla pchlej wagi.

zukole napisał/a:
To napisz mi, do jakiej pracy nadają się osoby niepełnosprawne? Jak padnie stwierdzenie że do żadnej, to znaczy że nie są w stanie zapewnić sobie warunków do życia. W takim razie ktoś musi ich utrzymywać.

Nie wiem do jakiej pracy sie nadaja. To za pewne zalezy od osoby. Czlowiek przedsiebiorczy pewnie i dla nich by cos znalazl sensownego. Natomiast nie wydaje mi sie, ze by byla praca, w ktorej przewyzszali by umiejetnosciami pelnosprawnych ( inaczej slowo niepelnosprawny chyba by nie mialo sensu ).

I nie rozumiem dlaczego ktos musi ich utrzymywac? Jak sie znajda ludzie z wielkim sercem i portfelem, to bardzo szczytna rzecz beda robic pomagajac innym. I sa fundajce charytatywne, ktore wspieraja takich ludzi. Natomiast musimy, to wiesz... umrzec i placic podatki. :)

templar
_________________
"...and remember - anger leads to the dark side!" (kyle katarn)
 
 
angst 
Członek Zarządu
Kapitan IRP

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 4999
Skąd: Płock
Wysłany: 2012-09-06, 15:44   

templar napisał/a:
Dlatego wlasnie w olimpiadzie nie ma kategorii wagowych, wzrostowych, czy innych tego typu. Olimpiada to nie jakies tam podrzedne zawody bokserskie dla pchlej wagi


W tych kategoriach przyznawano do tej pory medale w boksie w czasie IO:

1 Waga papierowa
2 Waga musza
3 Waga kogucia
4 Waga piórkowa
5 Waga lekka
6 Waga lekkopółśrednia
7 Waga półśrednia
8 Waga lekkośrednia
9 Waga średnia
10 Waga półciężka
11 Waga ciężka
12 Waga superciężka

Pozdrawiam

Angst
 
 
 
bad_mojo 
recenzent ludzkości


Dołączył: 10 Lip 2004
Posty: 1569
Skąd: Konstancin-Jez.
Wysłany: 2012-09-06, 15:58   

templar napisał/a:
Problem polega na podnoszeniu tego do rangi olimpiady. Problem polega na faworyzowaniu inwalidow.

Wow, "problem", ale jaki problem? Ktoś ma z tym jakiś problem? Kogo to w ogóle obchodzi? The question is: who cares?
templar napisał/a:
Problem w tym, ze slowo olimpiada znaczy cos wiecej niz zawody dziwnej grupy ludzi. Jesli sprowadzasz olimpiade to poziomu zwyklych zawodow, ktore kazda grupa moze sobie zorganizowac, to jaki w ogole jest jej sens?

Znów ten "problem", radzę naprawdę lepiej dobierać słowa. Olimpiada nie ma żadnego sensu, i chyba w tym rzecz - to chyba czysta rozrywka. Bo nie wiem jak inaczej nazwać rzucanie 7 kilowej kuli na odległość, ujeżdżanie koni - tak, chodzi o to, żeby koś zrobił ładne kroczki, strzelanie do rzutków, strzelanie do kropki na kartce z 50 metrów, bieganie na 100 metrów, pływanie żabką. Jaki inny ma to sens niż rozrywkowy? Zresztą, chyba od czasów greckich olimpiad miały one zastąpić ludziom telewizję, czyż nie?
templar napisał/a:
inwalidzi sa faworyzowani.

To jest też ciekawe? Są faworyzowani, bo mają swoją olimpiadę? Przecież nikt Ci nie broni startowania w olimpiadzie dla pełnosprawnych :) Poza tym wszystkie kategorie wagowe w boksie to też faworyzowanie pięściarzy mniejszych i chudszych? :)
templar napisał/a:
w danej dziedzinie sportu

To też jest dobre :) stąd pływanie żabką na 50 metrów, na 100 metrów, na 200 metrów, na 500 metrów, na 1000 metrów, na 5000 metrów, plus zawody na krótkim i długim basenie. "W danej dziedzinie sportu" my ass.
angst napisał/a:
W tych kategoriach przyznawano do tej pory medale w boksie w czasie IO:

"podrzędne zawody bokserskie dla pchlej wagi" :)
_________________
Think for yourself. Question authority. / People tell me what to say, what to think and what to play.
 
 
 
templar 


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 657
Skąd: toruń
Wysłany: 2012-09-06, 15:58   

@Angst: Zle sie wyrazilem - nie powinno byc. Dlatego wlasnie tez uwazam boks za najbardziej zenujacy sport wszechczasow.

bad_mojo napisał/a:
Poza tym wszystkie kategorie wagowe w boksie to też faworyzowanie pięściarzy mniejszych i chudszych?

Dokladnie tak!

Poza tym sens olimpiady jest wylonic najlepszych z najlepszych. Rozrywka jest przy okazji.

templar
_________________
"...and remember - anger leads to the dark side!" (kyle katarn)
 
 
Henry 

Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 257
Skąd: Polska
Wysłany: 2012-09-06, 16:18   

z tego wynika, że podział płciowy to faworyzowanie kobiet
 
 
templar 


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 657
Skąd: toruń
Wysłany: 2012-09-06, 16:44   

Nie da sie ukryc. :)

templar
_________________
"...and remember - anger leads to the dark side!" (kyle katarn)
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2012-09-06, 19:36   

Argument, że "paraolimpiada jest finansowana ze środków publicznych(nawet pośrednio dzięki sponsorom)" w kontekście faktu finansowania klasycznej olimpiady, jest chybiony. Uważasz, że lepiej finansować zwykłą olimpiadę niż paraolimpiadę? Pytam o mniejsze zło. Jeśli odpowiesz, że lepiej wykładać środki na paraolimpiadę, to znaczy że dyskryminujesz pełnosprawnych i odwrotnie. Finansowanie imprez sportowych to jest na prawdę mikroprzykład. Olimpiady są co 4 lata i nikt nie zmusza danego państwa, żeby organizowało takie. To nie są jakieś specjalne koszty dla liczących się na świecie rządów.
Ja jako konserwatywny liberał przymykam na to oczy. Wiadomo, że się nakradną, ale prestiż kosztuje, sztuka kosztuje. Tak się składa, że mecenasami sztuki zawsze byli najbogatsi, więc czemu nie podejść do tematu jako mecenat sportu. Jest wiele turniejów, które w całości organizuje i nagrody funduje monarcha(nie chodzi mi o Wielką Brytanię)

P.S. Oglądałem dosłownie kilka minut tej paraolimpiady i nie jest to gorsze widowisko niż zwykła olimpiada. Niepełnosprawności się nie wybiera. Wybrać można sobie rodzaj samobójstwa.
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
templar 


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 657
Skąd: toruń
Wysłany: 2012-09-06, 21:18   

ermijo napisał/a:
Uważasz, że lepiej finansować zwykłą olimpiadę niż paraolimpiadę? Pytam o mniejsze zło.

Jeśli pytasz o mniejsze zło, to tak. Jeśli pytasz jak powinno być normalnie, to nie widzę żadnego powodu, żeby okradać mnie z pieniędzy na imprezę, która jest mi w zasadzie obojętna ( mam tu na myśli również olimpiadę ).

ermijo napisał/a:
Finansowanie imprez sportowych to jest na prawdę mikroprzykład. Olimpiady są co 4 lata i nikt nie zmusza danego państwa, żeby organizowało takie. To nie są jakieś specjalne koszty dla liczących się na świecie rządów.
Ja jako konserwatywny liberał przymykam na to oczy.

To znaczy, że nie jesteś konserwatywnym liberałem. Kilka milionów, a nawet miliardów, to rzeczywiście niewielki koszt nawet dla małego państwa. Tylko, że tych niewielkich kosztów jest trochę tu, trochę tu i zanim się obejrzymy, to mamy zadłużenie iście Gierkowskie. Dokładnie tak jak teraz jest w Polsce, całej Europie i Stanach. Przecież te długi właśnie się wzięły z setek takich niewielkich inwestycji.

Dam Ci radę: jak z takim podejściem chcesz kiedyś prowadzić firmę, to daj sobie spokój już teraz. :]

ermijo napisał/a:
Wiadomo, że się nakradną, ale prestiż kosztuje, sztuka kosztuje.

Jakoś ta sztuka przez tysiąclecia dawała sobie radę bez rozkradania pieniędzy obywateli.

ermijo napisał/a:
Tak się składa, że mecenasami sztuki zawsze byli najbogatsi, więc czemu nie podejść do tematu jako mecenat sportu. Jest wiele turniejów, które w całości organizuje i nagrody funduje monarcha(nie chodzi mi o Wielką Brytanię)

Nie wiem o co chodzi z tym monarchą. :) A co do najbogatszych - dobrze robią finansując sztukę, sport, itd. itp. Ale jest chyba istotna różnica między dobrowolnym finansowaniem, a przymusowym zabieraniem pieniędzy ludziom, prawda?

ermijo napisał/a:
P.S. Oglądałem dosłownie kilka minut tej paraolimpiady i nie jest to gorsze widowisko niż zwykła olimpiada.

Karnawał w Rio, to też niezłe widowisko, ale nikt go nie nazywa olimpiadą.

ermijo napisał/a:
Niepełnosprawności się nie wybiera.

No ale co z tego? Nikt sobie nie wybiera rodziców, wychowania, narodowości, czasów w jakich żyje, koloru skóry ( choć ponoć akurat Majkel wybrał :) ), itd. itp. Tylko co z tego? Zamiast się rozczulać nad sobą i innymi, lepiej byłoby zrobić coś pożytecznego, nie wiem, zaorać pole może. :D

templar
_________________
"...and remember - anger leads to the dark side!" (kyle katarn)
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2012-09-07, 06:46   

templar napisał/a:
To znaczy, że nie jesteś konserwatywnym liberałem.

Niby dlaczego? Wyobraź sobie, że JKM nie jest aż takim przeciwnikiem demokracji jak Ci się wydaje. Całkowicie dopuszcza demokratyczne wybory na poziomie samorządowym, lecz z istotnymi ograniczeniami prawa wyborczego. Zatem jeśli jakieś duże bogate miasto czy nawet zespół miast zorganizuje olimpiadę, to widocznie dlatego, że widzą w tym inwestycję. Monarcha może wesprzeć taką inwestycję jako honorowy organizator, ale wszystko będzie odbywać się demokratycznie na szczeblu lokalnym.

Koszty olimpiady nie mają skali zadłużenia ani Greckiego ani "gierkowskiego".
templar napisał/a:
Dam Ci radę: jak z takim podejściem chcesz kiedyś prowadzić firmę, to daj sobie spokój już teraz.
Nie rozumiem. Co długi publiczne mają wspólnego z tym, jak zarządzam swoją firmą. Każdy biznes to ryzyko. Problem zadłużenia to inny wątek i innej skali pieniądze.
templar napisał/a:
Nie wiem o co chodzi z tym monarchą. A co do najbogatszych - dobrze robią finansując sztukę, sport, itd. itp. Ale jest chyba istotna różnica między dobrowolnym finansowaniem, a przymusowym zabieraniem pieniędzy ludziom, prawda?
Prawda. To jasne.
templar napisał/a:
Karnawał w Rio, to też niezłe widowisko, ale nikt go nie nazywa olimpiadą.
Na pewno paraolimpiada ma 100000x więcej wspólnego ze sportem niż karnawał w Rio, nawet jeśli występuje w nim kilku cyrkowców lub olimpijczyków gimnastyki artystycznej.
templar napisał/a:

ermijo napisał/a:
Niepełnosprawności się nie wybiera.

No ale co z tego? Nikt sobie nie wybiera rodziców, wychowania, narodowości, czasów w jakich żyje, koloru skóry ( choć ponoć akurat Majkel wybrał ), itd. itp. Tylko co z tego? Zamiast się rozczulać nad sobą i innymi, lepiej byłoby zrobić coś pożytecznego, nie wiem, zaorać pole może.
Napisałem to odnośnie Twojej wypowiedzi, że CZĘSTO ludzie sami wybierają kalectwo. Pewnie miałeś na myśli nieskutecznych samobójców lub masochistów wyższego szczebla. Współczucie jest też ważne. Ludzie pozbawieni emocji są straszliwe prości [czytaj: niepełnosprawni emocjonalnie].
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
templar 


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 657
Skąd: toruń
Wysłany: 2012-09-07, 08:22   

ermijo napisał/a:
Niby dlaczego? Wyobraź sobie, że JKM nie jest aż takim przeciwnikiem demokracji jak Ci się wydaje.

Co ma piernik do wiatraka? Konserwatywny liberalizm nie dotyka prawie w ogóle kwestii politycznych. Teoretycznie i w demokracji może istnieć. Ale nie może istnieć, gdy kradnie się pieniądze obywatelom i trwoni na tego typu inwestycje.

ermijo napisał/a:
Koszty olimpiady nie mają skali zadłużenia ani Greckiego ani "gierkowskiego".

Nie rozumiesz. Przeczytaj jeszcze raz dokładnie to co napisałem. Tu milion, tam milion i mamy dług. To tak jak byś mówił "chcę żyć oszczędnie", a jednocześnie na każdą najmniejszą zachciankę brał kredyt. Jeśli chce się wyjść z długów to właśnie trzeba zacząć od tych najmniejszych kamyczków.

ermijo napisał/a:
Co długi publiczne mają wspólnego z tym, jak zarządzam swoją firmą.

No właśnie widzę, że nie rozumiesz. :) Nie długi publiczne, tylko podejście "aa, w sumie to nie do końca mnie stać, ale sobie pozwolę na Mercedesa, willę, jacht, bo mogę zawsze wziąć kredyt - spłacę go w przeciągu następnych 5 lat, będzie git, bo to przecież niewielka inwestycja".

ermijo napisał/a:
Na pewno paraolimpiada ma 100000x więcej wspólnego ze sportem niż karnawał w Rio, nawet jeśli występuje w nim kilku cyrkowców lub olimpijczyków gimnastyki artystycznej.

Ale ja nie piszę o sporcie. Przez cały czas podkreślam wyraźnie jedno słowo, które mam wrażenie, że wszystkim umyka: OLIMPIADA. Nie chodzi o sport, chodzi o olimpiadę, o międzynarodowe igrzyska, które mają wyłonić najlepszych z najlepszych, które mają być jedyne w swoim rodzaju. Największe i najbardziej prestiżowe.

ermijo napisał/a:
Napisałem to odnośnie Twojej wypowiedzi, że CZĘSTO ludzie sami wybierają kalectwo. Pewnie miałeś na myśli nieskutecznych samobójców lub masochistów wyższego szczebla.

Nie, miałem na myśli ludzi, którzy świadomie pijąc alkohol i siadając za kółko są sami odpowiedzialni za swoje kalectwo. Ale przykład z samobójcami czy masochistami również pasuje.

Poza tym gdzie ja napisałem, że często? Napisałem, że to się zdarza. Nie znam danych statystycznych na ten temat. A poza tym to dla mnie nie ma znaczenia, czy ktoś jest inwalidą (że tak to ujmę) z wyboru czy też nie. Jak się nad tym głębiej zastanowić to mało co w naszych życiach dzieje się z naszego wyboru. Wolna wola jest trochę przereklamowana. :)

ermijo napisał/a:
Współczucie jest też ważne. Ludzie pozbawieni emocji są straszliwe prości [czytaj: niepełnosprawni emocjonalnie].

I w tym tkwi diabeł. To prawda, że współczucie jest ważne. I również ex definitione osoba, która ma ograniczone możliwości empatii jest emocjonalnie niepełnosprawna. Różnica między nami polega na tym, że Ty to odbierasz jako coś negatywnego, natomiast ja jako coś neutralnego. Nie widzę powodu, dla którego osoby z mniejszą ( lub brakiem ) empatią miałyby być gorsze od innych. Jak to mówi Księga: "po czynach ich poznacie", a nie po tym jak i co czują.

Natomiast głęboko wierzę, że żadne uczucia nie powinny rządzić naszymi życiami, a zwłaszcza na większą skalę - naszymi społecznościami. Po to mamy rozum, żeby go używać. To jest też to co JKM już dawno zauważył: w socjalizmie rządzą uczucia, a w kapitalizmie rozum. Właśnie dlatego w socjalizmie się tak źle żyje. Bo uczucia są często skomplikowane, nielogiczne, sprzeczne ze sobą.

templar
_________________
"...and remember - anger leads to the dark side!" (kyle katarn)
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2012-09-07, 09:22   

templar napisał/a:
Niepelnosprawnosc jest czesto konsekwencja podejmowanych wyborow, np. wypadek podczas prowadzenia po pijaku.

^^Chciałeś - masz. Często nie rzadko/zimno nie gorąco. Później piszesz jednak, że nie znasz żadnych badań statystycznych na ten temat. Szczypta braku pewności siebie nie zaszkodzi!
templar napisał/a:
Natomiast głęboko wierzę, że żadne uczucia nie powinny rządzić naszymi życiami, a zwłaszcza na większą skalę - naszymi społecznościami. Po to mamy rozum, żeby go używać. To jest też to co JKM już dawno zauważył: w socjalizmie rządzą uczucia, a w kapitalizmie rozum. Właśnie dlatego w socjalizmie się tak źle żyje. Bo uczucia są często skomplikowane, nielogiczne, sprzeczne ze sobą.

Tak się składa, że uczucia i nastawienie emocjonalne człowieka do różnych sfer życia oraz do egzystowania w społeczeństwie jest podstawą człowieczeństwa. Między innymi tym się różnimy od zwierząt. Ludzie mają idee, zakochują się, przeżywają przeróżne szaleństwa i na ogół nie kierują się rozsądkiem ponad miarę. Z nadmiaru myślenia można zwariować. Ponadto większość ludzi wierzy w boga, co z rozumem nie ma nic wspólnego, jak sądzę.
I Ty mówisz, że "żadne uczucia nie powinny rządzić naszymi życiami". Nie chciałbym żyć w takim świecie beznamiętnych, zimnych cyborgów. Byłoby zbyt nudno i nie miałbym po co żyć. Na szczęście uczucia rządzą człowiekiem - jednostką. Uczucia społeczności nie istnieją, co widać w sposób oczywisty na przykładzie psychologii tłumu.

JKM nie ma racji twierdząc, że "w socjalizmie rządzą uczucia". Jego znany przykład o płodzeniu dzieci przez sąsiada zamiast płodzenia swoich (odnośnie konstrukcji świadczeń emerytalnych) obala taką tezę. Nie ma czegoś takiego jak uczucia społeczeństwa. Może istnieć zbiór pojedynczych uczuć. Mogę mieć swojego sąsiada głęboko w d..., byleby on i jego rodzina wykładali kasę na pozostałych.
Po drugie nikt nie głosuje dlatego, żeby inni mieli lepiej, tylko po to żeby to ON miał lepiej. To jest błąd i dowód na to, że socjalizm jest utopią.

Templar! JKM nie jest nieomylny i ostatnio zdarzają mu się coraz to większe wpadki w logicznym myśleniu. Jak na wiek, suma sumarum, całkiem nieźle sobie radzi i nie trudno się z jego ogólnym przesłaniem zgodzić. Nie jest jednak tak, że będę adorował jakiegoś JKM tylko dlatego, że on tak mówi. Mam swój rozum i swoje uczucia.

Forma dyskusji zaczyna mi się coraz mniej podobać a konkretnie cytowanie każdej linijki z osobna, jakby z poza kontekstu. Bardziej wolę polemikę w formie esejów, co podzielają na pewno neutralni w dyskusji czytelnicy forum.

P.S. Ostatnio dowiedziałem się, że JKM jest deistą ;) Śmiesznie to wygląda w zestawieniu, kiedy o Piśmie Świętym mówi Słowo Boże. Albo nie wie co to znaczy deizm albo nie wie co to znaczy słowo Boga.
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
templar 


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 657
Skąd: toruń
Wysłany: 2012-09-07, 10:36   

Stary, zwierzeta tez maja uczucia. Wlasnie tym sie dokladnie roznimy od zwierzat, ze sie nie poddajemy tym uczuciom tylko nad nimi panujemy. To wlasnie oznacza cywilizacja. Dlatego jestesmy w stanie stworzyc takie zaawansowane spoleczenstwo - bo nie zabijamy sie na ulicach w walce o terytorium, pozywienie czy cokolwiek. Bo panujemy nad tymi uczuciami, tymi instynktami.

ermijo napisał/a:
Forma dyskusji zaczyna mi się coraz mniej podobać a konkretnie cytowanie każdej linijki z osobna, jakby z poza kontekstu. Bardziej wolę polemikę w formie esejów, co podzielają na pewno neutralni w dyskusji czytelnicy forum.

Po pierwsze: nikt Cie nie zmusza do dyskutowania.
Po drugie: sam robisz dokladnie tak samo.
Po trzecie: ja lubie taka forme dyskusji. Jak bym chcial sobie poczytac eseje, to bym wzial ksiazke. :) Tu raczej chodzi o wolna burze mozgow.
Po czwarte: ja z kolei nie lubie jak ciagle moje wypowiedzi sa nadinterpretowane, wyciagane sa bledne wnioski i wkladane w moje usta slowa, ktorych nie powiedzialem. Jakoby bylo rzecza oczywista, ze w moich wypowiedziach zawsze cos jest miedzy wierszami. Nie, w moich wypowiedziach nie ma NIC wiecej ponad to co zostalo napisane.

Tak na marginesie: nie bede odpowiadac na zarzuty typu "JKM nie jest nieomylny", bo nikt tak nie twierdzil, a nawet nie rozmawial na ten temat. Rozmawialismy o konkretnych pogladach, ktore tak sie sklada, ze dziele z JKM i tylko tyle.

Dobra, koncze dyskusje na ten temat, bo w zasadzie juz wszystko powiedzialem co chcialem.

Pozdrawiam
templar
_________________
"...and remember - anger leads to the dark side!" (kyle katarn)
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2012-09-07, 13:26   

Zwierzęta kierują się instynktem, co najwyżej emocją ale nigdy uczuciami. Masz prawo się mylić. Pomyłka wynika z niewiedzy na temat pojęć "uczucia", "emocje".

Temat niepełnosprawności i dopingu ten był poruszany ze trzy razy na tym forum. Co za dużo to nie zdrowo.
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group