Forum.Gomoku.pl Strona Główna Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Duchowośc, nie tylko religijna
Autor Wiadomość
zukole 

Dołączył: 04 Paź 2004
Posty: 4356
Skąd: Polska
Wysłany: 2013-02-20, 21:55   

Kilka uwag do Uśka ;)

usiek92 napisał/a:
posiadamy wolną wolę, ale czy potrafimy z niej korzystać?
Według Lutra człowiek nie posiada wolnej woli :) , a to właśnie nauka protestancka opiera się głównie na Piśmie Świętym
z którego chcesz dowody od chucka.

usiek92 napisał/a:
Ja na przykład nie wyobrażam sobie raju bez zwierząt. Ba, nie chciałbym takiego raju, myśląc, że ich już nigdy nie zobaczę, bo przepadną (?)
Możesz nie chcieć, jednakże nie Tobie jest zostawiony ich los ;)

usiek92 napisał/a:
Prędzej do raju trafi ateista, który był dobrym człowiekiem, nikomu nie zrobił krzywdy, potrafił kochać, wybaczać, dawać dobry przykład, niż dewot, który mimo szerokiej wiedzy na temat wiary, nie potrafił jej stosować w praktyce, wręcz swoim postępowaniem jej zaprzeczał.
To tylko możesz zakładać.

usiek92 napisał/a:
Bez niej nie potrafiłyby okazać miłości, przywiązania i akceptacji, których często nawet ludzie obdarzeni rozumiem nie są w stanie wyrazić
Miłość i przywiązanie u ludzi (np matki do dziecka) to kwestia ilości oksytocyny, a nie posiadania duszy.
 
 
Ankst
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-21, 13:01   

zukole napisał/a:
Miłość i przywiązanie u ludzi (np matki do dziecka) to kwestia ilości oksytocyny, a nie posiadania duszy.


A gdzie można kupić tą oksytocyne i ile kosztuje?
 
 
bmac 

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 596
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-24, 08:38   no tak...

...i nie wiesz w końcu gdzie tę oksytocynę dokupić. Pewnikiem najlepiej byłoby samemu stworzyć...

Scaliłem te dwa tematy, starszy Adika jest zdecydowanie bliższy memu sercu, bo też opinie bardziej od serca w nim zawarte, a i tematowi bliższe, z mojego punktu widzenia.

Ale warto by było zastanowić się, jak to jest z tą duchowością naprawdę, czemu ten temat jest tak Nam bliski. Opowiem Wam jak to było ze mną, ponad trzydzieści lat temu...
Moja wiara zaczęła się mniej więcej od wiary w duchy, nawiedzanie itp. itd. Tabliczka quia, spodek, przeczytana literatura i jakieś wrażenia no i potem gorące dyskusje w gronie znajomych. Będąc przekonanym, iż duchy istnieją, pewnego dnia na korytarzu, dałem sie przekonać przyjacielowi, że warto byłoby zrobić następny krok, czyli spowiedź generalna z całego życia i pierwsza Komunia. To stało się u Paulinów na Długiej i tak stałem się chrześcijaninem, członkiem Kościoła rozpoczynając swoją metanoję...
_________________
Gość, sprawdzeniem wartości wiedzy jest jej moc uszlachetniania i oczyszczania życia ...
 
 
 
bmac 

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 596
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-24, 11:45   ...nie zanudzając

...Was dalszym ciągiem, czyli jak się stałem człowiekiem, którym jestem obecnie, mam pytanie, a właściwie cały zestaw pytań. Pytania są z pozoru banalne i powszechne, albowiem większość je sobie zadaje.

Kim jesteśmy?
Po co żyjemy?
Jak to się dzieje?

Przy okazji na pewno poruszymy mnóstwo ciekawych tematów, mam tylko prośbę. Bardziej z serca niźli z internetu i na pewno nie pozwolę na prowokacyjną, podskórną agresję w tak delikatnych tematach /chuck, biedaczysko włączy się za dwa miesiące/
_________________
Gość, sprawdzeniem wartości wiedzy jest jej moc uszlachetniania i oczyszczania życia ...
Ostatnio zmieniony przez bmac 2013-02-25, 07:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Ankst
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-24, 18:28   

A ŚW. FAUSTYNA OPISUJE WIZJE DRÓG WIODĄCYCH DO PIEKŁA I DO NIEBA

W pewnym dniu ujrzałam dwie drogi: jedna szeroka, wysypana piaskiem i kwiatami, pełna radości i muzyki i różnych przyjemności. Ludzie idąc tą drogą tańcząc i bawiąc się – dochodzili do końca, nie spostrzegają się, że już koniec. A na końcu tej drogi była straszna przepaść, czyli otchłań piekielna. Dusze te na oślep wpadały w tę przepaść, jak szły, tak i wpadały. A była ich wielka liczba, że nie można było ich zliczyć. I widziałam drugą drogę, a raczej ścieżkę, bo była wąska i zasłana cierniami i kamieniami, a ludzie, którzy nią szli ze łzami w oczach i różne boleści były ich udziałem. Jedni padali na te kamienie, ale zaraz powstawali i szli dalej. A w końcu drogi był wspaniały ogród przepełniony wszelkim rodzajem szczęścia i wchodziły tam te wszystkie dusze. Zaraz w pierwszym momencie zapominały o swych cierpieniach.

Ja, Siostra Faustyna, z rozkazu Bożego byłam w przepaściach piekła na to, aby mówić duszom i świadczyć, że piekło jest. O tym teraz mówić nie mogę, mam rozkaz od Boga, abym to zostawiła na piśmie. Szatani mieli do mnie wielką nienawiść, ale z rozkazu Bożego, musieli mi być posłuszni. To com napisała, jest słabym cieniem rzeczy, które widziałam. Jedno zauważyłam, że tam jest najwięcej dusz, które nie dowierzały, że jest piekło. (Dz 153)
 
 
bmac 

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 596
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-26, 09:18   

Ankst napisał/a:
A ŚW. FAUSTYNA OPISUJE WIZJE DRÓG WIODĄCYCH DO PIEKŁA I DO NIEBA

... (Dz 153)


Czekałem, aby ktoś odpowiedział, ale brak reakcji. to co wyboldowałeś to Twój komentarz?

Ja się zgadzam, w całej rozciągłości, nikt nie obiecywał, że będzie lekko. Tylko powiedz mi, czy Ty tak zawsze? Wklejasz coś, z czym się zgadzasz i odsyłasz do lektury? Oczywiście to podobno też jest metoda, tylko gdzie tu Nasza dyskusja?
Objawień na przestrzeni wieków było dość dużo, uznanych już mniej, ale ja, jako "posoborowy", specjalnie się na tym nie znam. Pamiętam, jak przez mgłę, pewne objawienie Matki Bożej, w którym wyjaśnia, jak jest ważna / działa msza święta i Komunia, odprawiana przez mniej lub bardziej grzesznego kapłana. Otóż działa i jest ważna, a odium grzechu obciąża tylko kapłana...

bmac

P.S.: Rozumiem, że Dzienniczek siostry Faustyny masz w pełnym wydaniu i przeczytany nie raz od deski do deski? jest dość obszerny, mam stare wydanie...
_________________
Gość, sprawdzeniem wartości wiedzy jest jej moc uszlachetniania i oczyszczania życia ...
 
 
 
Ankst
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-26, 16:07   

To był mój komentarz , opinia, odpowiedz, dyskuta..
 
 
truskawek 

Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 679
Skąd: Lubliniec
Wysłany: 2013-02-26, 23:32   

Usłyszałem dziś w wielu serwisach informacyjnych, że B16 odda pierścień/sygnet rybaka który zostanie zniszczony. Ktoś wie, czemu pierścień się niszczy?
 
 
 
rakdar 


Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 336
Skąd: Toruń
Wysłany: 2013-02-27, 02:10   

Przecież wystarczy wpisać w google

Cytat:
Kolejną czynnością kamerlinga jest zniszczenie srebrnego, papieskiego pierścienia – jest to zwyczaj pochodzący z dawnych czasów, gdy pierścień papieski służył do pieczętowania dokumentów w obawie przed fałszerstwami. Pierścień przetapiany jest później na nowy, dla kolejnego biskupa Rzymu
_________________
Niektórym nie przeszkadza gdy są opluwani. Widocznie lubią deszczową pogodę...
 
 
Ankst
[Usunięty]

Wysłany: 2013-02-27, 15:33   

A może utworzylibyśmy jakiś Chrześcijanski klan gomoku, przystąpiłby ktos?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group