Forum.Gomoku.pl Strona Główna Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przepisy ruchu drogowego
Autor Wiadomość
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2012-08-07, 09:45   

Zupełnie Was nie rozumiem. Sorry. Jak można mówić w ogóle o pierwszeństwie B? Pokażcie mi przepisy ruchu drogowego, które mówią o pierwszeństwie samochodu, który wymusza pierwszeństwo. Pierwszeństwa się nie zdobywa, tylko się je albo ma albo nie ma - o tym decydują przepisy. Sytuacja, o której piszecie jest "podobna" do pierwszeństwa przy zmianie pasu ruchu. Na tym podobieństwo(jeśli w ogóle można tak to nazwać) się kończy.
Inna sprawa oczywiście, czy będę chciał wjechać w 'wariata', który łamie przepisy. W tej sytuacji pcham się na tyle na ile jest to bezpieczne i skłoni kierowcę do namysłu.
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
angst 
Członek Zarządu
Kapitan IRP

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 4999
Skąd: Płock
Wysłany: 2012-08-07, 13:17   

Wszystko przez Twoją próbę manipulacji faktami :) Mówimy jak mi się wydaje o pierwszeństwie B czysto hipotetycznym (bo okazało się, że przesunięcie nie istnieje), czyli w sytuacji, gdyby w rzeczywistości przesunięcie miało te kilkanaście metrów albo ewentualnie gdyby A nadjechał nagle ze sporą prędkością ze Stolarskiej, a B już wtedy byłby na tej ulicy głównej (z punktu widzenia A nie ma znaczenia, skąd B się tam wziął).

Cały czas pisałem, że to A ma pierwszeństwo, a rozważam dodatkowo różne alternatywne warianty, trochę chyba niepotrzebnie próbując uzasadnić sens założenia tego tematu.

Przepisy przepisami, ale ważne jest też doświadczenie i zdrowy rozsądek. Czasem ktoś czeka zbyt długo z wyjazdem, bo widzi gdzieś daleko samochód na drodze głównej, a innym razem ktoś wymusza pierwszeństwo, bo drugi samochód za bardzo zwleka z wyjazdem. Granica nie jest wcale ostra. Nie doszukałem się w przepisach, jak blisko skrzyżowania musi być A, aby B miał czekać. A nawet jeśli gdzieś byłoby to określone, to jak zmierzyć dokładnie 10, 20 czy 50 m?

Pozdrawiam

Angst
 
 
 
Chaosu 


Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 1229
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-07, 13:54   

. . .Ermijo narysowałem Ci sytuację, B ma czerwony kolor, a na niebiesko zaznaczyłem wysokość na której zaczyna się pojazd A, kto ma pierwszeństwo? http://i.imgur.com/6bMN9.jpg
_________________
now back to the Gene Krupa syncopated style
 
 
 
soul_reaper 
retired


Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 889
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-08-07, 16:00   

Akurat zdarzalo mi sie w tym miejscu jechac, bo obok mam swojego mechanika :) Zawsze skrecajac w lewo z Klasztornej przepuszczalem auta skrecajace w prawo ze Stolarskiej. :D
 
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2012-08-07, 20:02   

Chaosu napisał/a:
. . .Ermijo narysowałem Ci sytuację, B ma czerwony kolor, a na niebiesko zaznaczyłem wysokość na której zaczyna się pojazd A, kto ma pierwszeństwo? http://i.imgur.com/6bMN9.jpg

Niebieska linia ma pierwszeństwo. Jeśli nagiąć ją prawo to przesunięcie będzie bardziej widoczne, tak z 10 metrów co najmniej. Po co w ogóle mierzyć...
angst napisał/a:
jak blisko skrzyżowania musi być A, aby B miał czekać.
Przepis jest ogólny:
Ustąpienie pierwszeństwa to powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku.

soul_reaper napisał/a:
Akurat zdarzalo mi sie w tym miejscu jechac, bo obok mam swojego mechanika Zawsze skrecajac w lewo z Klasztornej przepuszczalem auta skrecajace w prawo ze Stolarskiej.
15 metrów od skrzyżowania jest technikum samochodowe pełno warsztatów i stacja kontroli pojazdów. Na klasztornej jest też okazały warsztat tylko trochę drogi jak na sądeckie warunki(chyba Twój mechanik).
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
Chaosu 


Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 1229
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-08-07, 23:27   

ermijo napisał/a:
Chaosu napisał/a:
. . .Ermijo narysowałem Ci sytuację, B ma czerwony kolor, a na niebiesko zaznaczyłem wysokość na której zaczyna się pojazd A, kto ma pierwszeństwo? http://i.imgur.com/6bMN9.jpg
. . .Podporządkowany ma pierwszeństwo, bo jest z prawej? Nie wiedziałem, że tak to działa.
_________________
now back to the Gene Krupa syncopated style
 
 
 
soul_reaper 
retired


Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 889
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-08-08, 10:42   

ermijo napisał/a:
soul_reaper napisał/a:
Akurat zdarzalo mi sie w tym miejscu jechac, bo obok mam swojego mechanika Zawsze skrecajac w lewo z Klasztornej przepuszczalem auta skrecajace w prawo ze Stolarskiej.
15 metrów od skrzyżowania jest technikum samochodowe pełno warsztatów i stacja kontroli pojazdów. Na klasztornej jest też okazały warsztat tylko trochę drogi jak na sądeckie warunki(chyba Twój mechanik).

Moj mechanik jest na Rejtana ;-) Zaklad specjalizujacy sie w Subaru i na tyle dobry, ze jezdzilem tam zarowno z Krakowa jak i z Wloch :D
 
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2012-10-15, 21:21   

Czy przed wjazdem na skrzyżowanie okrężne przy zamiarze "skrętu w lewo" ***) a następnie poruszając się wokół wyspy używacie lewego kierunkowskazu?
Ja nie, chyba że rondo ma rozmiar 6 metrów, co widziałem na youtube - gdzieś na Śląsku jest takie.
Ponadto uważam to za błąd interpretacji ustawy O Ruchu Drogowym.
Skrzyżowanie o ruchu okrężnym jest niewątpliwie skrzyżowaniem... trasy wokół wysepki z wlotami. Czyli są to co najmniej trzy skrzyżowania "patrząc z loty ptaka" - co wynika z praktyki.

Znak C-12 oznacza poruszenia się wokół wyspy w wyznaczonym kierunku - jednokierunkowym. Zatem rondo jest jezdnią jednokierunkową.
Czy kiedykolwiek na jezdni jednokierunkowej, mając możliwość jazdy prosto lub skrętu w prawo używaliście lewego kierunkowskazu?

Otóż tak. Ludziom zdającym na prawko robi się wodę z mózgu a przecież wystarczy kierować się zasadami płynącymi z Kodeksu Drogowego.
Temat jest dośc kontrowersyjny - czytając media a nawet polemiki różnych ośrodków szkolenia ruchu drogowego. Według mnie kontrowersji nie ma żadnych.

Jakie jest Wasze zdanie?

***) używa się bardziej zrozumiałego określenia: N-ty zjazd z ronda.
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
Chaosu 


Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 1229
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-15, 21:30   

ermijo napisał/a:
Czy kiedykolwiek na jezdni jednokierunkowej, mając możliwość jazdy prosto lub skrętu w prawo używaliście lewego kierunkowskazu?
. . .To pytanie nie wyklucza szerokiej jezdni jednokierunkowej która spokojnie mogłaby mieć dwa pasy. Powinno się nią jechać środkiem ale można w zależności od potrzeby trzymać się pewnej krawędzi - wtedy należy stosować kierunkowskazy - w tym lewy.
_________________
now back to the Gene Krupa syncopated style
 
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2012-10-15, 21:45   

Chaosu napisał/a:
ermijo napisał/a:
Czy kiedykolwiek na jezdni jednokierunkowej, mając możliwość jazdy prosto lub skrętu w prawo używaliście lewego kierunkowskazu?
. . .To pytanie nie wyklucza szerokiej jezdni jednokierunkowej która spokojnie mogłaby mieć dwa pasy. Powinno się nią jechać środkiem ale można w zależności od potrzeby trzymać się pewnej krawędzi - wtedy należy stosować kierunkowskazy - w tym lewy.

Nie prawda, bo należy poruszać się jak najbliżej prawej krawędzi jezdni (jednokierunkowej w tym ogólnym przypadku). Jeśli pasy ruchy nie są wyznaczone to można zajmować obydwa - jadąc środkiem jezdni(wiadomo jakie mamy drogi). Przy wyznaczonych pasach poziomych nie można jeździć na ich granicy.
Wpis, do którego się odniosłeś był niepełny. Chodziło mi o skręt na skrzyżowaniu. Ty pisałeś raczej o wyprzedzaniu lub omijaniu, co zresztą na skrzyżowaniach jest dość ograniczone, zwłaszcza z prawej strony jadąc na wprost.
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
bad_mojo 
recenzent ludzkości


Dołączył: 10 Lip 2004
Posty: 1569
Skąd: Konstancin-Jez.
Wysłany: 2012-10-20, 21:41   

Jak mam na rondzie skręcić w lewo, to włączam lewy kierunkowskaz przy wjeździe na rodno - tak, żeby pokazać ludziom z prawej, czekających na swoją kolej, że nie skręcam w prawo, tylko skręcam w lewo, i niech mi nie wyjeżdżają przed maskę. Natomiast już na rondzie, przed zjazdem, włączam prawy kierunkowskaz, żeby pokazać ludziom czekającym na wzjazd po mojej lewej, że będą mieli chwilę, jak ja będę zjeżdzał z ronda, więc mogą sobie na rondo wjechać.
_________________
Think for yourself. Question authority. / People tell me what to say, what to think and what to play.
 
 
 
amiga_500 


Dołączył: 09 Mar 2008
Posty: 108
Skąd: pcimie wielkie
Wysłany: 2012-10-21, 09:43   

Ze kursanci skręcają na rondzie w lewo to już widziałem , pijani jadą czasem prosto ale żeby stary kierowca na rondzie skręcał w lewo nigdy,(migacz oznacza zamiar zmiany pasa ruchu i jest uzasadniony w lewo tylko w wypadku ronda o dwóch i więcej pasach w wypadku ronda o jednym pasie jest idiotyczny czy wręcz szkodliwy bo oznacza albo zamiar jazdy pod prąd albo wjazdu na wysepkę). :P
 
 
Chaosu 


Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 1229
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-21, 15:24   

amiga_500 napisał/a:
w wypadku ronda o jednym pasie jest idiotyczny czy wręcz szkodliwy bo oznacza albo zamiar jazdy pod prąd albo wjazdu na wysepkę). :P
. . .Co oznacza wg kodeksu nie musi oznaczać tego samego zwyczajowo co pokazał Bad. Kierunkowskazy służą informowaniu o swoich zamiarach i zwyczaje kierowców mogą być inne od przepisów kodeksu.
_________________
now back to the Gene Krupa syncopated style
 
 
 
soul_reaper 
retired


Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 889
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-22, 17:04   

Wystarczy pokonywac rondo we wlasciwy sposob a wtedy nawet bez kierunkowskazow nikt nie wyjezdza przed maske :D
http://www.youtube.com/watch?v=8LPlSYtRkk4

Poza tym jak autko leci bokiem to lewego i tak nie widac :D :D:D
 
 
 
bad_mojo 
recenzent ludzkości


Dołączył: 10 Lip 2004
Posty: 1569
Skąd: Konstancin-Jez.
Wysłany: 2012-10-22, 20:00   

http://www.youtube.com/watch?v=qly2cHjxj7M :)
_________________
Think for yourself. Question authority. / People tell me what to say, what to think and what to play.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group