Forum.Gomoku.pl Strona Główna Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: maestro
2014-07-10, 18:38
Fair play a euroliga
Autor Wiadomość
dev 


Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 124
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: 2005-01-28, 21:22   

Ciesze sie , że ktos zorozumiał o istocie czasu w całej grze !! I serdecznie sie z tym zgadzam jednak to i tak nie rozmywa faktu ze to było chamskie pzdr:(
 
 
angst 
Członek Zarządu
Kapitan IRP

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 4999
Skąd: Płock
Wysłany: 2005-01-28, 22:17   

Wokół naszego meczu z Mercenaries zrobiło się spore zamieszanie. Zdania są podzielone i nie mam innego wyjścia – muszę się wypowiedzieć na ten temat.

Zacznę od tego, że za zachowanie Devotion, skrytykowane przez prawie wszystkich, jestem w dużej mierze odpowiedzialny i jeśli ktoś ma pretensje do Michała, to śmiało może je kierować do mnie.

Jestem kapitanem Dark Team, a Devotion zawodnikiem tej drużyny. I właśnie o słowie drużyna większość z nas zdaje się zapominać. Rozgrywki Euroleague to zawody drużynowe. Właśnie dlatego może dojść do sytuacji, że nie zatriumfuje w nich Joking czy Lebur (a jeśli nawet to nie Joking a Mercenaries, nie Lebur a The Team). Nie wiem jak inni, ale ja podchodzę do tych rozgrywek na tyle poważnie, na ile pozwalają mi siły i czas. Wiedziałem, że gramy bez Zakona i o wygraną będzie niezwykle trudno. Dlatego prosiłem chłopaków przed meczem, aby walczyli do końca, nawet jeśli byśmy mieli już przegraną, bo w ostatecznym rozrachunku mają liczyć się także wygrane przez drużynę partie.

Być może się mylę, ale Devotion traktuje te rozgrywki najbardziej profesjonalnie spośród wszystkich członków naszej ekipy. Analizuje partie przeciwników, wymyśla otwarcia, sprawdza je w praktyce i walczy z programami. Do meczu z Mercenaries przygotowywał się szczególnie intensywnie wiedząc, że nie będzie Zakona. Przed ostatnia partią z Nerfem miał bilans 4-3 i chciał skończyć na plusie. Partia była dosyć wyrównana, ale Nerf myślał dłużej i wydawało się, że nic się nie wydarzy, a Devotion wygra spokojnie na czas (przewaga czasowa była spora, więc remis raczej w rachubę nie wchodził). Nagle 5 sekund do końca Devotion zrobił błąd i zobaczył, że przegrywa wygrana partię. Co wtedy poczuł? Tego nie wiem. Stres, wola zwycięstwa, emocje, nieciekawa atmosfera podczas całego meczu, porażka drużyny. To pewnie czynniki, pod których wpływem się wtedy znajdował. Żeby zrozumieć taką sytuację trzeba się w niej znaleźć. A Devotion nie grał dla siebie. Nie mógł wiedzieć, jak zareagujemy na taką porażkę, jakiego oczekujemy po nim zachowania. Ja przed Euroligą nie mówiłem chłopakom – „Słuchajcie, jak przeciwnik ma wina i mało czasu to rezygnujemy”. Czy był to mój błąd? Być może. Każdy odpowiada za swoje czyny i nie będę nikomu sposobu zachowania narzucał. Na pewno Devotion wiedział, że oczekujemy od niego punktu. No i co zrobił wie już każdy. W podobnej sytuacji najprawdopodobniej sam bym zrezygnował, ale pewien mój mądry kolega mówił mi kiedyś „nigdy nie mów, jak zachowałbyś się w danej sytuacji. Okaże się dopiero wtedy, kiedy się w niej znajdziesz”.

Już w chwilę po zakończeniu gry na stole pojawiły się niewybredne komentarze. Zastanawiałem się, czy osoby tam się znajdujące miały prawo pierwsze rzucić kamieniem. Pewnie niektóre tak. Wyraz „lama” tak łatwo ciśnie się na klawiaturę. Szkoda, że nikt nie zapytał Devotion co czuje. On nie widział potrzeby tłumaczenia się ze swego zachowania ludziom, ale ja tuz po całej akcji dostałem od niego priv. On wiedział, że źle postąpił. Co napisał w privie? Po to pisał tylko do mnie, żeby to pozostało między nami i ja to uszanuję. W każdym razie Michała za jego zachowanie nie potępiam. Nie oznacza to oczywiście, że zrobił dobrze. Bo na pewno w jakiś sposób naruszył zasady fair-play. A pamiętacie „niepotrzebny” temat dotyczący tego zagadnienia? Nie udało nam się, mimo burzliwej dyskusji, niczego ustalić.

W tym momencie chciałem przeprosić zawodników Mercenaries za nieciekawą atmosferę, jaka przy naszym udziale wytworzyła się w czasie meczu. To zwycięstwo, choć cenne, nie może być należycie celebrowane. Czasu się nie cofnie. Powodzenia w dalszych grach!

I dziękuję Michałowi za to, że przeprosił Nerfa.

Pozdrawiam

Angst
 
 
 
nc 

Dołączył: 05 Maj 2004
Posty: 297
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2005-01-28, 23:12   

najważniejsze ze Devotion przeprosił i chyba zrozumiał że to było zagranie nie fair
w momencie gdy zdażyła się ta sytułacja Mercenaries 'mieli' wina (16,5 pkt), więc gra dla drużyny to może po prostu była o lepszy bilans. no ale ok moge zrozumieć że przy tykającym zegarze myśli się o grze i tylko o grze.

ps.
Cytat:
2. Wcale Cholera nikogo nie poganiałem do tego żeby pisali więcej jak nerf prosił o Ciesze !! więc nie wkręcajcie takich bajek !! takie cos nie miało meijca z mojej strony !! to , że sie tak chamsko zachowałem wcale nie znaczy że musicie nowe historie wymyslać !!


nie unoś się tak, ja tego nie wymyśliłem

jak dla mnie sytułacja jest już jasna i myślę ze podobna się nie zdaży, czego sobie i wszystkim życzę :)
 
 
 
adik 


Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 1432
Skąd: Witkowo
Wysłany: 2005-01-28, 23:13   

Cóż, każdy by przeprosił, bo to już odruch ludzki, więc nie ma za co dziękowac właściwie, bo jeśli już któreś z nas dopuściło do takiej sytuacji, to na pewno by nie uciekło, tylko zostało i starało się jakoś sytuację załagodzić.

Fakt jest taki, że wydawało się, że DT ma porażkę, Dev mógł odpuścić sobie - lepiej z honorem przegrać, niż lamersko wygrać.

"Lama" łatwie ciśnie się na klawiature, bo co tu napisać? "Oj, nie dobrze się chłopak zachował!" ? :|

Ja tam Michała lubię, ale po prostu zdziwiło mnie jego zachowanie. Na ten temat już się więcej nie będę wypowiadał, bo i tak pewnie jemu samemu jest głupio i to wystarczy..

Ma nauczkę na przyszłość.

Pozdrawiam, Adek.
 
 
 
angst 
Członek Zarządu
Kapitan IRP

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 4999
Skąd: Płock
Wysłany: 2005-01-28, 23:39   

Nc ja bylem wtedy na stole i nie widzialem zeby cos podobnego Devotion napisal. Co wiecej, gdy Nerf poprosil o cisze, napisalem do Michala priv zeby juz ograniczyl pisanie i tak bylo :roll:

A co do fair play - czy lekcewazace traktowanie meczu (czyli i przeciwnika), ktory jest juz rozstrzygniety, jest fair wobec rywali, a takze czlonkow swojej druzyny?

Joking byl najbardziej zly na to, ze ktos na ogolnym napisal, iz juz wygrali. Czyzby posadzal nas o swego rodzaju propagande?? :wink:

Pozdrawiam

Angst
 
 
 
dev 


Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 124
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: 2005-01-28, 23:43   

No chyba zrozumiałem błąd ale choć w głębi siebie ciesze sie ze zwycięstwa to publicznie wstyd mi jakos sie tym cieszyc.... Boje się , że zaraz poleci tekst : "w tak lamerskim stylu to sobie mozecie" albo , " nie umiesz przegrywac i dlatego tak zagrałes bo inaczej byscie przegrali" , lecz gdyby zobaczyć pierwsza gre z Nerfem to chyba byście nie sądzili ze ze mnie taka "lamka" jak to leciało w ten pamiętny dzień. Pozdro 4 All :) Polska RuleZz
 
 
dev 


Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 124
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: 2005-01-28, 23:56   

Heh dopiero teraz zobaczyłem posta Piotrka i co do niego....:

Nie wiem gdzie ty _nc_ wypatrzyłeś ze napisałem taki tekst... ale to już twoja sprawa.

Co do wyniku to ktos wprowadził ich w błąd bo ja osobiscie liczyłem i ze statystyk mi wychodziło 14.5-15.5 (przed meczem z Nerfem) dla Mercenaries:) no ale ja grałem i nie widziałem dokładnie co sie działo wiec uwiezyłem :) Mercenaries sie cieszyło no to juz mi było obojetne.... i tutaj wychodzi na to ,że powinienem zachowac honor i oddac gre ale jednak cos mi mowilo ze jest szansa i automatycznie napisałem do Teufelchena " musisz mieć 2:0 z nikolay to może bedzie remis" i tez dałem z siebie wszystko i pokonałem Nerfa w taki a nie inny sposób . Po tym meczu spokojnie podliczyłem pkt i odziwo wyszło mi 15.5 -15.5 nie wierzyłm i podliczyłem jeszcze raz i tak samo było. W tym momencie Piotrek napisał że mamy remis i ostatni mecz jest bo serwer na poczatku padł i nie dograli. Dragon vs Nerf no i dragon zrobił swoje.... Tylko , że potem wstyd mi było sie chwalić a musiałem jakos to wyrazić i pisałem każdrmu na chacie ze rozwalilismy Mercenaries :) Dziecinne troche i pomyslicie sobie ze szczenięce.... ale tak naprawde Ciesze się , że moge sie cieszyć , że moja praca zaoowocowała , że czas który poświęciłem na przygotowanie nie był stracony...


Dzieki piotrek ze im to tak ładnie wytłumaczyłes:) i Dzieki za ten kawał dobrej roboty w meczu z Mercenaries !! W ogóle dzieki wszystkim playerom DT pzdr Dev
 
 
nc 

Dołączył: 05 Maj 2004
Posty: 297
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2005-01-29, 00:14   

jasne, może mi się przywidziało, albo ktoś inny napisał ale zapamiętałem to dlatego że mnie to troche wkurzyło tak samo jak uwagi na temat wygranej tylko dzięki Jokingowi, no chyba że to mi się też przewidziało... zreszta to już nie ważne
a zwycięstwa z tak dobrym teamem jak Mercenaries to Wam zazdroszczę i gratuluję, cieszcie się z niego cokolwiek by ludzie nie mówili faktom się nie przeczy i zasłużyliście sobie na wygraną
 
 
 
zukole 

Dołączył: 04 Paź 2004
Posty: 4365
Skąd: Polska
Wysłany: 2005-01-29, 19:52   



Hej

Nie wiem jak to było w meczu Devotiona(Mercenaries-Dark Team)

ale w dzisiejszej grze pomiędzy gk_wladimirs a af_vince sytuacja była podobna ,
a zachowanie całkiem inne.

Gdy vince doprowadził do wygranej a została mu 1 sekunda, vladimirs zachował się
fair play i zrezygnował.

Postawa godna naśladowania
 
 
dev 


Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 124
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: 2005-01-29, 22:56   

ano
 
 
Barfko 

Dołączył: 30 Kwi 2004
Posty: 556
Skąd: 49°25'N8°45'E
Wysłany: 2005-01-30, 14:03   

W pewnym sensie devotion jest wielki! Tylko, że powinien wygrać i siedzieć cicho ... po czym znosić dzielnie krytykę, tak, jak to robi teraz.

Zagrał dla drużyny, a mógł dla siebie - zrezygnowałby - drużyna nie mogłaby się obrazić, a jaki splendor by osiągnął. Gracz fair play roku.

Wykończył przeciwnika i jego nerwy, ma spapraną reputację, ale jego drużyna wygrała i to zasłużenie, chociaż wynik przeciwny też byłby zasłużony.
 
 
roy_ 
Klubowicz


Dołączył: 15 Wrz 2004
Posty: 281
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2005-01-30, 14:29   

co????

wygrana obu zespolow zasluzona???

nie ma czegos takiego

wygrywa lepszy bardziej wyrahowany i tylko wygranemu nalezala sie ta wygrana

Pozdro 600
_________________
Piwo jest pyszne piwo pic trzeba kto pije piwo ten pojdzie do nieba
 
 
 
Barfko 

Dołączył: 30 Kwi 2004
Posty: 556
Skąd: 49°25'N8°45'E
Wysłany: 2005-01-30, 14:34   

Gdyby, devotion poddał partię drużyna mercenaries wygrałaby równie zasłużenie - wykorzystując w najważniejszym momencie słabość psychiczną jednego z przeciwników, devotiona. Ale dev nie poddał, był twardy, udowodnił, że jego drużynie się należy. Nie widzę sprzeczności.

Może jeszcze ze 2 zdania. Devotion w krytycznym momencie nie dysponował pełną informacją na temat pozycji, ale miał więcej czasu. Mógł wykorzystać ten czas na poprawienie pozycji, ale gra i tak rozstrzygnęłaby się na czas. Strategicznie poprawnie jest zagrać w takiej sytuacji ruch dający przeciwnikowi szanse na wygraną, bo w takiej sytuacji straci on zbyt dużo czasu na znalezienie jej. Gdyby devotion zaczął grać w bloku, rozpoczęłaby się wymiana szybkich ruchów blokujących i mógłby coś przeoczyć, a przeciwnik nie miał nic do stracenia.
 
 
dev 


Dołączył: 28 Sty 2005
Posty: 124
Skąd: Jastrzębie Zdrój
Wysłany: 2005-01-31, 14:03   

thx za wyrozumiałosc :) nie powim ze nie masz racji brafko:) 3 maj sie dzieki :P
 
 
roy_ 
Klubowicz


Dołączył: 15 Wrz 2004
Posty: 281
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2005-01-31, 21:02   

Barfko jesli dev poddal by partie to wygrana nalezala by sie mercenaries i tylko im ,poniewaz jeden z przeciwnikow wykazal slabosc ,tak jak sam powiedziales . Wygrana nalezy sie tyylko jednemu zespolowi i nie waazne czy jeden z przeciwnokow wykazal slabosc ,jeslija wykazal ne wazne pod jakim wzgledem ale byl slabszy od reszty a dev wykazal ze jest lepszy i to jemgo zespolowi nalezala sie wygrana nie moze sie wygrana nalezec obu zespolom!!!!!!
_________________
Piwo jest pyszne piwo pic trzeba kto pije piwo ten pojdzie do nieba
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group