Forum.Gomoku.pl

[Ece]

Dzień dobry

Nie doszły do skutku ME w Renju. Jednym z argumentów był brak dostatecznego zainteresowania ze strony polskich graczy jeśli chodzi o uczestnictwo, a przede wszystkim w kwestii pomocy w organizowaniu turnieju. Darujmy sobie dywagacje o słuszności tych argumentów.

Jak byście się zapatrywali na ME w Gomoku? 2 weekendy, czyli razem 9 dni. Miejsce i termin? Ja bym widział termin letni, względnie wrześniowy. Miejsce? Pewnie Warszawa, choć w przypadku lata zastanawiałem się nad jakąś miejscowością turystyczną, co pozwala połączyć przyjemne z jeszcze przyjemniejszym Jak widzielibyście frekwencję Polaków i graczy zagranicznych? Czy wolelibyście ME w Renju czy w Gomoku? (choć jedno nie wyklucza drugiego)

Generalnie sprowadza się to do tego, czy warto coś takiego robić. Pomysł wziął się stąd, że u nas jednak Gomoku jest najbardziej popularne i jeśli jakiś większy turniej w Gomoku w ogóle miałby się odbyć, to tylko w Polsce.

[ermijo]

Dzień Dobry

Na początek zapytam, bo żyję do dziś w niepewności, czy kiedykolwiek odbyły się Mistrzostwa Świata, Europy lub innego kontynentu w gomoku(mam na myśli wiek XX) ???

Podejrzewam, że nie i dlatego mocno popieram plany organizacji takiej imprezy właśnie w Polsce, gdzie - ośmielę sie powiedzieć - gomoku jest najbardziej popularne(co odzwierciedlają choćby statystyki kurnika).

Nie mam możliwości, aby pomóc je zorganizować, za to mogę się postarać, aby wszyscy, którzy mnie znają i których ja znam, byli poinformowani, że coś takiego będzie miało miejsce. Czyli chodzi o promowanie gry gomoku. Oczywiście powinien być czas minimum pół roku na przygotowania, aby gracze, którzy dopiero wchodzą w głębię tej gry, mieli szanse i czas na większą mobilizację i treningi.

Miejsce - mi każde odpowiada, ale wyróżnię Kraków, który ma spore walory turystyczne, a frekwencja zawsze dopisywała. Jeśli założyć, że pojadą Estończycy, Rosjanie i Szwedzi- to mieliby spory kawałek drogi, za to Czesi i Węgrzy mniejszy

Zastanawia mnie tylko, czy zawodnicy występujący do tej pory jedynie w renju zjawiliby się na imprezie dotyczącej Gomoku - powiedzmy sobie szczerze, wciąż Renju uważane jest za grę o wyższej randze, stopniu trudności itd. Nawet, jeśli tacy gracze skusiliby się cennymi nagrodami i innymi laurami, nie grając na codzień w gomoku, musieli by opanowywać otwarcia.

Dla wielu graczy renju, gomoku jest grą bez strategii lub są oni zdania, że jedynie rodzaj otwarcia stanowi taktykę. Mam nieco inne zdanie.

Żeby takie Mistrzostwa były udane, nie wyobrażam sobie małej frekwencji spośród graczy zagranicznych (Czechów, Rosjanów, Węgrów, Szwedów, Estończyków), a do tego potrzeba promocji, reklamy nie tylko kuszenia nagrodami i walorami turystycznymi Polski.

Uważam, że jeśli takie mistrzostwa by sie odbyły - uczestnictwa sporej liczby Polaków i Czechów(być może współorganizatorów nie wiem) możemy być pewni.

[vilumisiek]

Do tego przydałby by się pieniądzę np z NIEpodwyższonej składki. Ktoś mógłby wtedy rzucić hasłem: Przyjedź a my Ci w części zrefundujemy pobyt jeśli zajmiesz się sprawami organizacyjnymi... Wtedy łatwiej byłoby o chętnych.

[ermijo]

[s3v3n]

[Peaceman]

Nie za bardzo rozumiem i nie wyobrażam sobie takiej imprezy trwającej 9 dni. Po co? Przecież partie nie byłyby rozgrywane po 90 minut na zawodnika.
Turniej kwalifikacyjny do ewentualnego finału dwa dni i sam finał dwa dni.
Jak sobie wyobrażasz program turnieju, Jurku?

[Ece]

[angst]

Inicjatywa na pewno godna uwagi. Uważam jednak, iż 4-5 dni to czas zupełnie wystarczający na tego typu imprezę (abstrahując od systemu gry). W przypadku dłuższego turnieju odpadłoby sporo potencjalnych uczestników (np. pracujących i młodych), dłuższe imprezy to raczej dla studentów

Nie wiem, czy gomoku jest najpopularniejsze w Polsce, ale chyba to akurat nie ma znaczenia, bo liczy się, kto wystąpi z inicjatywą. Na ostatnim Walnym byłem przekonywany, że gomoku zarządza również RIF, więc szczegóły należałoby ustalić z nimi. W ostateczności mogłyby to być nieoficjalne mistrzostwa (w zasadzie czemu nie Świata? ).

Ważne jest oczywiście miejsce takiego turnieju, bo wówczas szkoła Marka, czy herbaciarnia w Krakowie kompletnie odpadają. Ze względów logistycznych proponowałbym Warszawę (względnie Kraków, choć tam zawsze dość drogie noclegi). No i musiałby zostać odpowiednioo wcześnie ogłoszony oraz mocno rozreklamowany, aby liczba uczestników doszła do poziomu z MMP (wypadałoby skonsultować termin z innymi nacjami, tak jak to robiliśmy przed MMP).

Uważam, że nawet na turnieju takiej rangi 30 minut na gracza byłoby wystarczającym czasem.

To tyle, co mam na razie do przekazania w tym temacie

Pozdrawiam

Angst

[Ece]

30 minut na gracza to wg mnie zbyt mało. W statucie RIF ma jako dodatkową grę "five in a row".

Na frekwencję gości zagranicznych jak na MMP nie ma co liczyć. Szacuję że z zagranicy mogłoby przyjechać 10 osób. Ale tak naprawdę to kto to wie. Ważne ile osób z Polski jest takim turniejem zainteresowanych. No właśnie. Ile?

[angst]

[Ece]

Prawie samymi to znaczy jakie proporcje? Bo jest już coraz bardziej zmieszany zasadnością argumentacji co do frekwencji na turniejach większej rangi. W Renju gra bardzo mało Polaków, w Gomoku z kolei obcokrajowców. Na czym powinniśmy się skupić?

[angst]

Na czym powinniśmy się skupić to zupełnie inny temat.

Chodzi mi tylko o to, że robić Mistrzostw Europy dla samych Polaków nie ma zwyczajnie sensu. Wygra np. Utratos i będzie Mistrzem Europy, ale kto to zaakceptuje poza Polską (i w Polsce w zasadzie też)? Impreza musiałaby się odbyć pod auspicjami RIF oraz z udziałem przedstawicieli kilku europejskich państw. W innym razie trzeba zrobić po prostu MMP w gomoku lub jakiś turniej międzynarodowy o Puchar PSGRiP lub podobny.

Jeśli uzyskamy zgodę RIF, zareklamujemy turniej odpowiednio wcześnie, to zupełnie inna historia. Nie będzie naszą winą, że komuś nie chciało się jechać do Polski lub nie miał akurat czasu. Aczkolwiek podtrzymuję swoją opinię - im więcej obcokrajowców, tym większy prestiż imprezy i mocniejsze uzasadnienie jej zorganizowania.

Jeśli zaś chodzi o zainteresowanie Polaków, to również czekam na opinie, ale odzew tradycyjnie na razie jest skromny

Pozdrawiam

Angst

[maestro]

Organizacja 5-dniowego turnieju rangi międzynarodowej wymaga przede wszystkim zaintersowania jak największej liczby dobrych graczy z innych krajów. Bo jeśli przyjechałoby 40 Polaków + kilku Czechów, Słowaków i nikt więcej - wyszłyby po prostu MMP, tyle że w gomoku. Dobrze byłoby, gdyby proporcje zawodników polskich i zagranicznych byłby mniej więcej pół na pół (albo nawet z większością tych drugich, o ile nie wynikałoby to z nikłej frekwencji Polaków...). Ale nie łudziłbym się, żeby tłumy Rosjan, Węgrów, Estończyków czy graczy ze Skandynawii marzyły o wystąpieniu właśnie w turnieju gomoku, gry bądź co bądź uznawanej za niższą, mniej wartościową.

Czy nie lepiej dlatego podjąć się, mimo upadku planów w ubiegłym roku, organizacji ME w renju? Renju wprawdzie jest znacznie mniej popularne w Polsce niż gomoku, niemniej myślę, że w optymistycznej wersji znazłoby się 15-20 chętnych, a do tego mielibyśmy gwarancje uczestnictwa licznych reprezentantów innych państw.

[bad_mojo]

Ja myślę, że powinniśmy skupić się na gomoku. Po pierwsze jesteśmy w tym dobrzy, więc nie wiem dlaczego mielibyśmy przechodzić nagle na renju. Renju jak dla mnie to przede wszystkim początkowe slęczenie nad nauką otwarć, a dopiero potem szukanie nowych ruchów. Znów niewiele wiem o historii, ale zastanawia mnie, dlaczego tak drastycznie przestawiono się na renju, jeżeli moim zdaniem gomoku swap ptrafi być tak samo wyrównane, a do tego nie ma sztucznych zasad z faulami czarnych. Zastanawia mnie, co było pierwsze, renju czy gomoku swap, i dlaczego zdecydowano się właśnie na renju? Ktoś wymyślił, dlaczego uznać je za bardziej wyrównane? I grać na turniejach oficjalnych w sumie 4-5 wyrównanych openów? Jak dla mnie jest to dziwne.

[Peaceman]

W trakcie tegorocznych Mistrzostw Świata w Renju, planowane są również Mistrzostwa Świata w Gomoku. Zapraszam do Tyumenu