Forum.Gomoku.pl Strona Główna Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: bmac
2010-03-07, 11:25
Nowy turniej piątkowy
Autor Wiadomość
dobrychemik 


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 640
Skąd: Europa
Wysłany: 2008-12-01, 23:37   

I właśnie dlatego organizatorzy będą co najwyżej sugerować grę na nicku nt___. W szczególności byłoby to wskazane w przypadku graczy, którzy jeszcze nie dorobili się dobrze rozpoznawalnej "marki".
 
 
wicherek 


Dołączył: 21 Cze 2004
Posty: 401
Skąd: Bytom
Wysłany: 2008-12-02, 00:48   

kocie jestes zabawny...

Jaki procent osob z kurnika przychodzilo na turniej?

0,1% ? 0,2%? czy myslisz ze 30 osob na turnieju to duzo? skoro dziennie odwiedza ta gre w pokojach klkaset osob?

teraz bedzie przychodzic max 50% z tego. i glownie osoby z forum, czy to polskih czy z zagranicy ktorzy maja sw opanowane. Nie wiem czy kiedykolwiek grales. rozmawiles z graczem zielonym czy zoltym na kurniku(obawiam sie ze nie)

ale taki gracz uwaza ze turniej nei jest dla niego, bo nie wie dlaczego stawiajac 1 kamien nadal jest jego ruch...

Ale grajac z czerwonymi tego nie zakminisz.
_________________
http://www.bwe.biz.pl moja strona zapraszam!
 
 
 
casbah

Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 66
Skąd: zewsząd
Wysłany: 2008-12-02, 01:11   

Trzeba sobie postawić pytanie o grupę docelową takiego turnieju.
Czy chcemy popularyzować grę wśród wszystkich grających, włącznie z zielonymi i niebieskimi którzy nie grają swap, swap2 i nie wiedzą na czym to polega (jest też dodatkowa kwestia czy chcą się dowiedzieć i móc przy tym pograć z ludźmi którzy cały czas grają swap; czy standard w dobrocinie to wystarczająco dla nich).
Zieloni gracze nie znają sure win-a i można z nimi spokojnie grać standard białymi (wiem, bo nieraz gram z każdym kto wejdzie na mój stół. Ludzie średnio są zainteresowani swap, albo przynajmniej boją się nim grać, bo nie mają pojęcia jak), a gdy po kilku grach widzą, że nie mają szans to zwykle się zniechęcają i idą (to również problem, bo ciężko popularyzować grę gdy ktoś chce tylko poklikać, nie może wygrać więć idzie sobie). Ale są też tacy (mniejszość) którzy pytają o taktyki, proszą o podpowiedzi i widać że ich to interesuje (tacy prędzej zagraliby w NT, ale jest ich na prawdę mało, z tego co zauważyłem).
Można też skupić się tylko na graczach grających swap2 i ograniczyć grupę docelową do graczy np. 1650+ (to tylko prosty przykład) bo reszta jak napisałem wcześniej nie będzie zainteresowana.

P.S. Mi też nie podoba się pomysł z osobnymi nickami. Wystarczy lista graczy, i tak większość grających to te samy osoby więc rozpoznajemy się i nie ma problemu. A z dodatkowymi nickami różnie bywa, pojawią się podróbki jak np. ntcabsah; organizator się nie zorientuje, a to będzie cham i mi reputacje popsuje :P
_________________
http://www.forum.gomoku.p...t=1174&start=90
 
 
 
ptyl 


Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 105
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2008-12-02, 13:19   

to sie zapisuje na liste ptyl-ptyl, jak spadne na niebieski to ntptyl, jak znowu spadne to nt2ptyl itd itp.:)
_________________
Albowiem, gdyż i w ogóle, dajmy na to, że tak powiem...
 
 
truskawek 

Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 679
Skąd: Lubliniec
Wysłany: 2008-12-02, 15:47   

stawienie progu na 1650+ będzie krokiem do tyłu...

większosć graczy grająca w turniejach o 21:00 (robi vasci pada po 20 osób każdego dnia) ma poziom 1500-1700

kaoszka, truskawka, vasci, gomn10gliwice, chojrak, timontom e.t.c. to gracze któych często widać na urniku, grywali ( :( ) w ofach, grywają zarówno standard i swap, tak samo nabuhomodozor (?) pare tysięcy gier w offach i tanking między 1600 a 1850... nie wszyscy są tak uzdolnieni i robią reda w rok czy dwa, możliwość gry w offach i w NT traktują jako cenną naukę, bo większość nie wchodzi by wygrać tur, ale po to by wygrać 1 na 5-6 gier z mocniejszymi... powinnośc założenia nowego nicku przez nich może ich odstraszyć... w dodatku nie mam pewności czy chce grać z ntmaestro, ntpuholek czy ntangst mając 1700 i widząc u nich 1200...
 
 
 
dobrychemik 


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 640
Skąd: Europa
Wysłany: 2008-12-02, 16:26   

truskawek napisał/a:
powinnośc założenia nowego nicku przez nich może ich odstraszyć... w dodatku nie mam pewności czy chce grać z ntmaestro, ntpuholek czy ntangst mając 1700 i widząc u nich 1200...


O czym Ty piszesz? Przecież nikt nie postuluje "powinności" założenia nowego nicku.
 
 
truskawek 

Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 679
Skąd: Lubliniec
Wysłany: 2008-12-02, 16:37   

może nie powinność, ale czuje na to nacisk... bo albo wszyscy robią ntnick albo nikt, ja wole by nikt nie robił, bo przecierz organizator zna ne tylko współredó, ale i inne buziaczki, vasci czy kolibry :P
 
 
 
casbah

Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 66
Skąd: zewsząd
Wysłany: 2008-12-02, 17:12   

truskawek, ja te 1650 podałem jako luźny przykład, bo nie orientuję się ile graczy i z jakim rankingiem gra swap2.
Nie mam zamiaru nikogo ograniczać i stawiać wymagania typu "kto ma 1600+ to gra a reszta precz", a jeżeli tak to zrozumiałeś to przykro mi, widocznie źle się wyraziłem (późno było jak pisałem tego posta). Chodziło mi o to, że gracze poniżej pewnego poziomu raczej nie grają swap2 ani swap bo nie umieją i nie zawsze mają ochotę się nauczyć. Z drugiej strony uważam, że turnieje standard nie są najlepszym rozwiązaniem na NT, ale nie będę protestował jeżeli ktoś kiedyś zdecyduje inaczej.

Fajnie jakby na te turnieje przychodziło więcej osób, nawet niebieskich, to nie ma znaczenia, byle o odpowiedniej kulturze osobistej. Niestety swap2 chyba nie zachęci większości słabszych graczy.
_________________
http://www.forum.gomoku.p...t=1174&start=90
 
 
 
maestro 
Viceprezes


Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1731
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-12-02, 19:46   

truskawek napisał/a:
w 1wszej 3ce od końca-jak strzelisz focha bo Cie jakiś żółtek ograł, bo czasu brakło, bo ktoś dał nie taki open...


Mam prawo strzelić focha, to moja sprawa :P

truskawek napisał/a:
czyli każdy kto zrobi sobie nick turniejowy będzie musiał go sobie "pokolorować", jak dla mnie bez sensu, załóżmy że powiem kolesiowi XYZ że jutro jest tur i może grać tylko na ntxyz, oraz że musi mieć kolor... takie pytanie mam do was... czy naprawde każdy z nas musi mieć po 138973494 nicków?


Niby nie, zwłaszcza jak ktoś jest rozpoznawalny, a tym bardziej jak gra tylko na jednym nicku. Ale mogą się zdarzać przypadki, kiedy gracze, choćby przez pomyłkę, używali w danej edycji więcej niż jednego nicka. A wówczas na głowie organizatora pozostaje problem dociekania czy X to tak naprawdę Y czy też może to Z. Dotychczas wydaje mi się, że zdołałem większość tego typu wątpliwości rozwiązać, ale nie mogę zagwarantować, że tak będzie zawsze.

A propos pokolorowania nicka - zdaje się, że to już nie problem. Od jakiegoś czasu dochodziły do mnie sygnały, że można uzyskać kolor znacznie szybciej niż kiedyś. Założyłem więc sobie niedawno nicka, ani sobie na nim specjalnie długo nie siedziałem, ani zbyt dużo nie grałem - a czwartego dnai po założeniu miałem kolor. 4 dni to chyba nie problem, prawda? :)

termin napisał/a:
równiez jestem przeciwny zakładaniu nowych nicków. Mój powód jest prozaiczny- od wielu lat mam jeden nick, głosiłem kiedyś, że kazdy powinien mieć tylko jeden, i nie zamierzam się z tego wycofywać,


Dlatego skłaniam się do propozycji chemika polegającej na nakłanianiu do robienia nicków NT, nie zaś konieczności ich posiadania. Skoro grasz tylko na jednym nicku, to tak powinno pozostać.

wicherek napisał/a:
0,1% ? 0,2%? czy myslisz ze 30 osob na turnieju to duzo? skoro dziennie odwiedza ta gre w pokojach klkaset osob?


I sądzisz, że w standardzie grać będzie po 200-300 osób? A może uzasadniłbyś czymś swój hurraoptymizm? Bo ja sądzę, że gdyby istniało aż takie zapotrzebowanie na turnieje standard, to już teraz mielibyśmy ich setki, a w każdym grałyby dziesiątki osób. W końcu każdy może turniej założyć. A prawda jest taka, że owszem, turnieje standard bywają zakładane, ale rzadko frekwencja przekracza tam 10 graczy. Czyli nie jest to najbardziej pożądana forma rywalziacji turniejowej.

wicherek napisał/a:
teraz bedzie przychodzic max 50% z tego. i glownie osoby z forum, czy to polskih czy z zagranicy ktorzy maja sw opanowane. Nie wiem czy kiedykolwiek grales. rozmawiles z graczem zielonym czy zoltym na kurniku(obawiam sie ze nie)


Grywałemi rozmawiałem oraz wciąż grywam i rozmawiam z zielonymi i żółtymi. Może to ciebie nawet zaskoczy, ale sam kiedyś też byłem żółty, a jeszcze wcześniej zielony i niebieski! I myślę, że wiem, czego oczekują tacy gracze oraz jakie mają wyobrażenie o gomoku.

Ja na przykład zagrałem pierwszy raz w oficjalu gdy byłem już na poziomie 1600, wcześniej nawet nie wiedziałem że coś takiego istnieje i jak funkcjonuje. Tak samo wielu słabszych, początkujących też nie wiedziało o oficjalach, ani nie wie, że istnieje coś takiego jak NT, czy w ogóle większość nie grywa w turniejach prywatnych. Bo większość z grywających w turniejach to tacy, których już ta gra chociaż trochę wciągnęła. Znają przynajmniej podstawy i chcą się zmierzyć z innymi, ale tak, by przynajmniej czasem powygrywać. Bo co to za frajda gdy wchodzi niebieski który nie wie, że trójkę trzeba z jednej strony blokować i zagra w turnieju w którym przegrywa wszystkie partie w kilku ruchach? Nie sądzę, by kogokolwiek taka sytuacja zachęciła do gomoku. Wręcz przeciwnie, wielu to irytuje, uciekają z turniejów i przestają się interesować. Dlatego nie powinnismy na siłę dostosowywać się do większości, bo wiekszośc ani nie ma bladego pojęcia o turniejach, ani różnicy pomiędzy standardem/swapem/swapem2, ani nawet sama nie wie, czy ta gra ich na tyle interesuje by się w nią bardziej zagłębiać.

A w ogóle udowadniając wyższość swapa2 nad standardem czuję się, jakbym miał udowodnić, że nie jestem wielbłądem. Czy do aż tak niskiego poziomu ta dyskusja musiała upaść?

casbah napisał/a:
Trzeba sobie postawić pytanie o grupę docelową takiego turnieju.


Otóż to. I moja wizja NT jest taka, że grupę docelową mają stanowić osoby grające dotychczas w oficjalach oraz inne, które chcą grać w turniejach. Czyli większość będzie czerwono-pomarańczowo-żółta, ale nie mam nic przeciwko zielonym, którzy wykażą chęć gry.
 
 
Karol G. 

Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 403
Skąd: Cambridge
Wysłany: 2008-12-06, 20:21   

Niewiele mi do tego, ale też dorzucę swoje trzy grosze (nie czytałem wszystkiego co napisaliście).

1. Według mnie robienie jakichś klasyfikacji jest zbędne - na prawdę gracie dla pierwszego miejsca w czymśtam? jest tym co was motywuje? czy po prostu lubicie sobie w to pograć a turniej jest sposobem na zebranie garstki entuzjastów w jednym miejscu o danej porze...
2. Jeżeli jest to ręczna robota to nie jest to przyjemne dla tego komu powierzono to zadanie a przy natłoku turnieju prędzej czy później szlag go trafi (albo zrobią się zaległości i straci to swoją wartość).
3. Lista to jak dla mnie dobry pomysł ale prawdę mówiąc większość ludzi nie ma jaj by napisać chociaż jak ma na imię w profilu, więc patrząc w przyszłość to to raczej byłby czynnik nie zachęcający.
4. Turniej w odmianie "standard" to w moim odczuciu interesujący pomysł. Chyba nikt ze "swapowców" nie będzie specjalnie rozpisywał sobie biblioteki czy już wcześniej napisanej odgrzebywał tylko po to, by w jednym turnieju być lepiej przygotowanym od innych. A tak gracze średnio zaawansowani będą mieli okazję zmierzyć się na swojej preferowanej platformie z ludźmi wysoko notowanymi.

A w klimacie turniejów co sądzicie o takim pomyśle, by raz w miesiącu (np. ostatnia niedziela miesiąca) zagrać turniej powiedzmy 10 minut na zawodnika ale, że wszyscy w turnieju grają jedno z góry wcześniej ustalone otwarcie (np. poprzez ankietę na forum). Wiem, że w szachy takie turnieje się grywało i zazwyczaj miały one na celu zachęcić innych do gry bo eliminowało to zaskoczenie poprzez nietypowe ruchy w początkowej fazie gry. Szczerze wątpię by to mogło przyciągnąć nowych graczy ale jako odmiana od dotychczasowych turniejów może i miałoby to szanse zaistnieć.

-Karol
 
 
dobrychemik 


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 640
Skąd: Europa
Wysłany: 2008-12-06, 20:33   

profit napisał/a:

A w klimacie turniejów co sądzicie o takim pomyśle, by raz w miesiącu (np. ostatnia niedziela miesiąca) zagrać turniej powiedzmy 10 minut na zawodnika ale, że wszyscy w turnieju grają jedno z góry wcześniej ustalone otwarcie (np. poprzez ankietę na forum). Wiem, że w szachy takie turnieje się grywało i zazwyczaj miały one na celu zachęcić innych do gry bo eliminowało to zaskoczenie poprzez nietypowe ruchy w początkowej fazie gry. Szczerze wątpię by to mogło przyciągnąć nowych graczy ale jako odmiana od dotychczasowych turniejów może i miałoby to szanse zaistnieć.


Pomysł interesujący, ale do realizacji wymagana jest ostra selekcja graczy: wymagana jest odpowiedzialność, by nikt nie wyskoczył nagle z jakimś innym otwarciem. No i chyba 10 minut to przesada.
 
 
maestro 
Viceprezes


Dołączył: 27 Lis 2005
Posty: 1731
Skąd: Kraków
Wysłany: 2008-12-06, 21:01   

profit napisał/a:
1. Według mnie robienie jakichś klasyfikacji jest zbędne - na prawdę gracie dla pierwszego miejsca w czymśtam? jest tym co was motywuje? czy po prostu lubicie sobie w to pograć a turniej jest sposobem na zebranie garstki entuzjastów w jednym miejscu o danej porze...


Klasyfikacja nie jest najistotniejsza, a na pewno dla mnie jest 10 razy mniej istotna niż klasyfikacja z oficjali, niemniej taka jest podstawowa zasada turniejowości - gra o zwycięstwo. I turnieje powinny motywować do rywalizacji, a nie gry na pół gwizdka :)

profit napisał/a:
4. Turniej w odmianie "standard" to w moim odczuciu interesujący pomysł. Chyba nikt ze "swapowców" nie będzie specjalnie rozpisywał sobie biblioteki czy już wcześniej napisanej odgrzebywał tylko po to, by w jednym turnieju być lepiej przygotowanym od innych.


Moim zdaniem będzie. I to nie "nikt" a "większość". I dlatego, wbrew idealistycznym założeniom niektórych osób, zwycięstwa żółtych nad czerwonymi będą równie częste jak w swapie, a może i rzadsze. Najważniejsze, co się zmieni w takich turniejach, to to, że czołówka którą i tak zajmą najlepsi, będzie grała między sobą często niemiarodajne partie, w których o wyniku nieraz przesądzi kolor. Zwłaszcza, jeśli któryś z tych czołowych dostanie więcej otwarć czarnymi niż przeciwnicy, tak jak to miało miejsce z Dupsky'm podczas oficjalu standard.

profit napisał/a:
A w klimacie turniejów co sądzicie o takim pomyśle, by raz w miesiącu (np. ostatnia niedziela miesiąca) zagrać turniej powiedzmy 10 minut na zawodnika ale, że wszyscy w turnieju grają jedno z góry wcześniej ustalone otwarcie (np. poprzez ankietę na forum).


Może i ciekawe, ale jestem pewien że niektórzy zawsze się wyłamią. Poza tym nie czuję się przekonany, żeby to bardziej wyrównało szanse - może to się okazać otwarcie, które dla niektórych jest ich głównym i to tacy gracze będą na uprzywilejowanej pozycji.
 
 
zukole 

Dołączył: 04 Paź 2004
Posty: 4365
Skąd: Polska
Wysłany: 2008-12-06, 22:48   

Z tymi openami to Attila tak chciał na OGC, podał swoje niby zbalansowane i taka gra :]

Ktoś mu wyjaśnił, że nie ma racji co do otwarć i był zwyczajny turniej.
 
 
Karol G. 

Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 403
Skąd: Cambridge
Wysłany: 2008-12-07, 11:29   

dobrychemik napisał/a:
No i chyba 10 minut to przesada.
Dlaczego? Co jest złego w graniu na długie czasy? Wszystko musi iść w ilość a nie raz przynajmniej spróbować w jakość.
maestro napisał/a:
Może i ciekawe, ale jestem pewien że niektórzy zawsze się wyłamią. Poza tym nie czuję się przekonany, żeby to bardziej wyrównało szanse - może to się okazać otwarcie, które dla niektórych jest ich głównym i to tacy gracze będą na uprzywilejowanej pozycji.
Najprościej jak się da - raz się ktoś wyłamie i się więcej można z nim nie bawić. No i co z tego, że przykładowo padłoby na "otwarcie Fracassa", które załóżmy bardzo dobrze ma opanowane Vince a inni w mniejszym stopniu je zgłębili. Innym razem będzie coś co załóżmy tobie bardziej podchodzi a dla kogoś jest to coś nowego jeszcze nierozkminionego.
maestro napisał/a:
I to nie "nikt" a "większość".
Skąd takie przekonanie?
zukole napisał/a:
Z tymi openami to Attila tak chciał na OGC, podał swoje niby zbalansowane i taka gra
Dlatego sugerowałem wybór poprzez głosowanie, jak większość lubi zaczynać w narożniku/środku planszy to czemu nie. Ale to i tak tylko sugestia : )

Taki turniej w moim przekonaniu mógłby pobudzić osoby średnio zaawansowane do większego zaangażowania w analizy otwarć a tym samym do podniesienia swoich umiejętności poprzez możliwość na pewnym gruncie zmierzenia się z dobrymi graczami. Później po takim turnieju również można odkryć jakieś ciekawe warianty wiedząc, że dobrzy gracze grali na długie czasy, to też może być podstawą dla "nowych" do budowania swoich własnych bibliotek...

-Karol
 
 
dobrychemik 


Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 640
Skąd: Europa
Wysłany: 2008-12-07, 22:45   

profit napisał/a:
dobrychemik napisał/a:
No i chyba 10 minut to przesada.
Dlaczego? Co jest złego w graniu na długie czasy? Wszystko musi iść w ilość a nie raz przynajmniej spróbować w jakość.


Nic złego. Chodzi mi o to, że mało osób może mieć na tyle cierpliwości, by grać na 10 minut. Gwoli ścisłości: chętnie bym zagrał, byle tylko nie było to 11 rund!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group