Forum.Gomoku.pl Strona Główna Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Mecz Polska - Czechy w Cieszynie!
Autor Wiadomość
angst 
Członek Zarządu
Kapitan IRP

Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 4999
Skąd: Płock
Wysłany: 2008-10-21, 00:05   

Tak naprawdę ta historia miała swój początek ponad 4 lata temu :) Wtedy to, a konkretnie 14.02.2004 r., powołana została do życia Nieoficjalna Internetowa Reprezentacja Polski w Gomoku (NIRPG), która po powstaniu Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente przemianowana na (Oficjalną) Internetową Reprezentację Polski w Gomoku (IRP) 24.04.2004 r. w trakcie spotkania założycielskiego Stowarzyszenia. Znając realia zakładaliśmy, iż międzynarodowe spotkania rozgrywane będą poprzez Internet, natomiast każdy chyba marzył o spotkaniu na żywo, co udało się urzeczywistnić w miniony weekend :D

Nie jest też chyba przypadkiem, iż oba historyczne pierwsze mecze naszej Reprezentacji (poprzez Internet i na żywo) zagraliśmy z zaprzyjaźnioną drużyną Czech. To rywal (w sportowym tego słowa znaczeniu) naturalny, ze względu na sąsiedztwo, ale przede wszystkim na trwającą od kilku lat przyjaźń z Alesem i pozostałymi graczami z tego kraju. Jednak tym razem, choć nie było na pewno łatwo, to my byliśmy górą, zwyciężając dwoma punktami :D

Do Cieszyna wszyscy polscy gracze dotarli już w piątek. Rano trzeba było wcześnie wstać, zatem nie przedłużaliśmy wieczornego spotkania i udaliśmy się na miejsce noclegu – schroniska harcerskiego. Trochę czasu spędziliśmy na integracji, ale dość wcześnie położyliśmy się spać, pozostawiając na placu boju Alicecoopera, który dbał o podtrzymanie wzajemnych dobrych relacji z Czechami i jednocześnie „zmiękczał” przeciwnika ;)

W sobotę rano miała miejsce ceremonia otwarcia, gdzie przedstawiono krótko wszystkich graczy (TV się ostatecznie nie pojawiła :P ), a wcześniej przeprowadziłem krótką odprawę przedmeczową, w trakcie której poprosiłem o uważną grę mówiąc, iż każdy punkt może mieć znaczenie. Później miało się okazać, że były to prorocze słowa :) Była to dla mnie wspaniała chwila – spełniało się jedno ze starych marzeń, a dodatkowo nasi gracze sprawili mi niespodziankę, wręczając koszulkę Reprezentacji Polski ozdobioną autografami naszej gomokowej elity :) Wyczuwało się atmosferę wspólnego celu - po raz pierwszy mieliśmy okazję zagrać na żywo nie dla siebie, a dla innych, dla Kraju :)

Po oficjalnym otwarciu meczu przystąpiliśmy do rywalizacji. Obie drużyny nie mogły wystąpić w najsilniejszych składach. Brakowało między innymi: Bano, Kajmanusa, Nerfa Olsavy (pojawiła się na moment, ale nie mogła grać) po stronie Czech oraz Deina, Peacemana, Puholka, Roya, Utratosa czy Yossariana po stronie Polski. Nie oznaczało to jednak, że partie stały na niższym poziomie. Długi czas na myślenie pozwalał na wybieranie optymalnych rozwiązań (mimo 30 minut na grę zdarzały się jednak ciekawe szybkie końcówki), a najlepiej wykorzystywał go Kedlub, który chyba większość gier wygrał w ostatniej minucie gry (a ze mną nawet w ostatniej sekundzie :) ). Po pierwszej rundzie prowadziliśmy jednym punktem i tego prowadzenia nie oddaliśmy już do końca meczu. Po 7. rundzie mieliśmy nawet 7 punktów przewagi, jednak Czesi zdołali zmniejszyć tę różnicę do tego stopnia, że w ostatniej kolejce do wygranej potrzebowaliśmy 3 zwycięstw i właśnie tyle partii udało się wygrać :D

Najlepszym zawodnikiem meczu okazał się Kedlub, który przegrał tylko dwie partie. Z kolei najwięcej punktów w polskiej ekipie zdobył Arczi, który wraz z Adifkiem poprowadził nas do tego sukcesu :) Na plusie był jeszcze tylko Muchaldinho (u Czechów Ondik, Anakinn i Autickocz, który swoim wejściem na końcowe rundy próbował odwrócić losy meczu).

Gra odbywała się w atmosferze fair-play oraz niespotykanej do tej pory na turniejach ciszy. Rozegrano mnóstwo bardzo dobrych gier – po wprowadzeniu ich do Renliba będzie ciekawy materiał do analiz :)

Wiedzieliśmy wszyscy, iż wynik nie jest najważniejszy, co w żaden sposób nie umniejsza naszego sukcesu i radości z tym związanej. Mecz był bardzo dobrze zorganizowany, a oprócz gier znalazł się także czas na wspólną zabawę (między innymi grę w karty w sobotę – znów Czesi i Alicecooper w roli głównej) w schronisku. Miejsce noclegu nie należało może do luksusowych, ale nie ma co narzekać, zwłaszcza iż panująca w nim temperatura ułatwiła chyba regenerację sił i poranne wstawanie ;)

Na zakończenie chciałbym podziękować serdecznie Alesowi za propozycję meczu i całą jego organizację, a wszystkim Czechom za pojawienie się i miłe przyjęcie oraz bardzo dobre gry w duchu fair-play oraz dodatkowo Władkowi z Cieszyna - za pomoc w organizacji i tłumaczenia.

Dziękuję oczywiście i gratuluję całej naszej Ekipie! :D Zwycięstwo się Wam należało i cieszę się, że w ostatecznym rozrachunku gra najsłabszego ogniwa, czyli Kapitana, nie zepsuła obrazu całokształtu :) Szczególne podziękowania należą się Bmacowi – Prezes zapewnił transport kilku osobom do Cieszyna (i kilku więcej z powrotem :P ) oraz mocno wspierał nas w kwestii posiłków i wszelkich sprawach organizacyjnych. Wyróżnić trzeba także Nc, który pojawił się po kilkuletniej przerwie oraz Dredda, który ostatecznie odważył się zagrać na żywo (przy okazji przekonując się chyba, że na gra na gobanie różni się nieco od tej internetowej ;) ) oraz sprawił, że mieliśmy drugiego kibica (dzięki przybyciu ze swoim Tatą) oprócz Chaosu – naszego najwierniejszego fana ;)

W sobotni wieczór znalazł się też czas na dyskusje i omówienie bieżącej sytuacji w federacjach czeskiej i polskiej oraz potwierdzenie chęci współpracy co najmniej na dotychczasowym poziomie. Pojawiło się kilka ciekawych pomysłów – prawdopodobnie porozmawiamy o nich na zbliżającym się Walnym.

Reasumując, jestem niezmiernie szczęśliwy – udało się zebrać solidny skład (a wiem, że dla niektórych wcale nie było prostą sprawą pojawienie się w Cieszynie) i pokonać silnych rywali z Czech. Wiem, że mogę na Was liczyć! Takie mecze są niezwykle ważne dla Stowarzyszenia, wpływają pozytywnie na wzajemne relacje i mogą być niezapomnianym przeżyciem. No cóż, pozostaje nam tylko czekać na rewanż! :D

Pozdrawiam

Angst

P.S. W wynikach podanych przez Alesa były drobne błędy. Na Forum są już dostępne WYNIKI w podziale na poszczególne rundy - proszę Was bardzo o sprawdzenie ich poprawności.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group