Forum.Gomoku.pl Strona Główna Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Doping w sporcie
Autor Wiadomość
bad_mojo 
recenzent ludzkości


Dołączył: 10 Lip 2004
Posty: 1569
Skąd: Konstancin-Jez.
Wysłany: 2012-08-28, 16:45   Doping w sporcie

Zawsze mnie zastanawiało, jaki jest powód zakazywania stosowania dopingu w sporcie? Czy chodzi o zdrowie zawodników? Przecież wiadomo, że zawodowe dźwiganie ciężarów jest niezdrowe, więc chyba w ogóle powinni zakazać tej dyscypliny? Do tego być może transfuzje krwi albo EPO w ogóle pomagałyby sportowcom się regenerować i byłyby dla nich zdrowe?

Jeżeli chodzi o fairplay, to chyba powinnni też zakazać wyczynowego biegania - bo tylko najbogasze kraje mogą sobie pozwolić na nowinki techniczne takie jak bieganie w kapsułach z wodą, żeby odciążyć stawy, spanie w kabinach o obniżonej zawartości tlenu. Nie mówiąc o uwarunkowaniach genetycznych - gdzie tu sprawiedliwość? Gdzie tu mowa o samodoskonaleniu?

Mam wrażenie, że t opodobna dyskusja do tej o modyfikacjach genetycznych roślin - GMO. Ludzie od zawsze kojarzyli ze sobą sztucznie różne osobniki, żeby uzyskać pożądany efekt - nie mielibyśmy bez tego w tej chwili ani dzisiejszej kukurydzy, ani jabłek, ani piesków. Tylko dlaczego i w imię czego? :)

Poza tym, fascynuje mnie argument, że jeżeli jakiegoś owocu nie chce nawet robak, to znaczy, że i dla człowieka jest to na pewno niedobre... Ale niby dlaczego? :) Kto powiedział, że jak robak czegoś nie chce, to jest to niezdrowe? :)
_________________
Think for yourself. Question authority. / People tell me what to say, what to think and what to play.
 
 
 
templar 


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 657
Skąd: toruń
Wysłany: 2012-08-28, 17:15   Re: Doping w sporcie

bad_mojo napisał/a:
Zawsze mnie zastanawiało, jaki jest powód zakazywania stosowania dopingu w sporcie?

Przyczyn tego nie znam. Jeśli są to na pewno są wyjątkowo nielogiczne i trącą ostrą hipokryzją.

Natomiast sport ( zawodowy ) jest tak naprawdę sztuką. Nikomu do niczego nie potrzebną. A więc jak dana federacja życzy sobie, żeby ich gracze nie używali dopingu to jest to pewna zasada w tej sztuce. Nie musi być w ogóle logiczna ( jak cała sztuka ). Ale w takim układzie ja np. bym się bardzo cieszył z np. mistrzostwach świata w boks dla tych co ostro doją sterydy. Niestety to już legalne nie jest, z ( jak już wspomniałem ) nie zrozumiałych dla mnie względów.

bad_mojo napisał/a:
Mam wrażenie, że t opodobna dyskusja do tej o modyfikacjach genetycznych roślin - GMO. Ludzie od zawsze kojarzyli ze sobą sztucznie różne osobniki, żeby uzyskać pożądany efekt - nie mielibyśmy bez tego w tej chwili ani dzisiejszej kukurydzy, ani jabłek, ani piesków. Tylko dlaczego i w imię czego? :)

To zupełnie inna dyskusja. Modyfikacje genetyczne przede wszystkim pozwalają wzmocnić rośliny, uodpornić na szkodniki, zwiększyć produkcję, itd. itp. Jest to bezpośredni zysk dla wszystkich. Nowopowstałe krzyżówki roślin to tylko efekt uboczny lub hobby, ale na pewno nie cel.

Ja tę dyskusję bym raczej porównał do dyskusji: czemu narkotyki są nielegalne?? :) I podejrzewam, że na oba pytania jest ta sama odpowiedź: jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. :)

pozdrawiam
templar
_________________
"...and remember - anger leads to the dark side!" (kyle katarn)
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2012-08-28, 17:21   

Najbardziej przemawia do mnie argument fair play, ale problem widzę trochę inaczej. Wyobraźmy sobie, że doping jest dozwolony(nie chodzi o kibiców :) ).
Wtedy zakładamy, że każdy ma do niego prawo, może dawkować na własną rękę. Na przykład odebrać medal, nagrody a po 5 minutach zejść z tego świata.

I teraz pytanie: czy mamy do czynienia z rywalizacją "sportowców"(a właściwie wyczynowych konkurentów) czy też z rywalizacją technologi farmaceutycznych?
Czy taką rywalizację można wtedy nazwać sportem?
Moim zdaniem nie, choć istniałaby przecież konkurencja między technologiami.

Dochodzimy teraz do sytuacji, kiedy pojawia się nowy środek dopingujący, którego wynalazca inwestuje w takiego Bolta, w piłkarzy Barcy itd. a nawet w militaria, które prędzej czy później go zwerbują widząc postępowe wyniki. Konkurencja nie śpi i eksperymentuje nad wydajniejszym środkiem. W miarę upływu czasu środki wspomagające będą tańsze i bardziej dostępne dla szarego obywatela. Zwiększy się wydajność zwyczajnej ludzkiej pracy ...i ewentualnie(?)... śmiertelność homo-królików doświadczalnych.

W formule 1., o powodzeniu decyduje inżyniering, zespół, na końcu kierowca.
Kiedyś była dyscyplina pt. "pływanie" a teraz mamy różne style w tym dowolny; brakuje mi stylu 'na pieska'.
Jane Ahonen skoczył na potwornym kacu 240m w Planicy, nie zaliczono mu próby tylko dlatego, że upadł :)

Doping fajnie się maskuje argumentem Marit Bjoergen. Czy lek czy doping? Po prostu chemia i zabawa w pojęcia uwikłane w regulaminy poszczególnych dyscyplin.

Na koniec zagadka: w jakim sporcie pije się najwięcej napojów mimo, że wysiłek fizyczny jest niewspółmierny do potrzeb organizmu?
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
templar 


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 657
Skąd: toruń
Wysłany: 2012-08-28, 18:35   

ermijo napisał/a:
I teraz pytanie: czy mamy do czynienia z rywalizacją "sportowców"(a właściwie wyczynowych konkurentów) czy też z rywalizacją technologi farmaceutycznych?

No moim zdaniem to w ogóle bez sensu pytanie, bo gdyby nie technologie farmacetyczne, to 95% tych sportowców by już zeszło z tego świata (kontuzje, wypadki). Ba, nawet nie dożyliby chwili, w której stali się zdolni do rywalizacji (patrz: penicylina). Technologie farmaceutyczne są niezbędne w życiu każdego współczesnego człowieka. Więc gdzie jest granica między lekami, a środkami dopingującymi?

Sportowcy poddają się specyficznym dietom, żeby zwiększać ilość pozytywnych związków chemicznych (różne witaminki), a zmniejszać negatywnych (tłuszcze). Niektóre witaminki w dużych ilościach mogą spokojnie zabić. Więc to sportowiec musi być odpowiedzialny i wiedzieć ile ma brać, a ile nie.

Z drugiej strony amfetamina w małych ilościach jest praktycznie nieszkodliwa (przypominam, że bodajże do lat 70tych była legalna w Polsce). Więc dlaczego tego się zabrania sportowcom?? Oto jest pytanie.

templar
_________________
"...and remember - anger leads to the dark side!" (kyle katarn)
 
 
bbj 


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 556
Skąd: Śląskie
Wysłany: 2012-08-28, 18:36   Re: Doping w sporcie

bad_mojo napisał/a:
Zawsze mnie zastanawiało, jaki jest powód zakazywania stosowania dopingu w sporcie?

Taki sam jak zakaz grania programem w turniejach na żywo.
Muszą być pewne zakazy, inaczej wiele spraw traci sens.
Nie można doprowadzić do sytuacji, że gra program vs program i walczy/gra robot vs robot a naturalne czynniki fizyczne i psychiczne danego człowieka odchodzą na bok.
Oczywiście medycyna idzie do przodu oraz stosowanie różnych leków jest kontrowersyjne więc nie ma pewności co do czystości sportu. Ale co zrobić, robi się na tyle na ile można.
 
 
templar 


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 657
Skąd: toruń
Wysłany: 2012-08-28, 18:41   Re: Doping w sporcie

bbj napisał/a:
Taki sam jak zakaz grania programem w turniejach na żywo.

Tak jak pisałem wcześniej: sztuka rządzi się swoimi prawami. Tylko, że ten przykład nie jest dobry, bo i są popularne turnieje między programami. Więc jak jesteś kiepski w gomoku, ale umiesz klepać programy, to możesz się sprawdzić w tej dyscyplinie. Niestety nie jest możliwe sprawdzić się w dyscyplinie pt. ile chemii mój organizm jest w stanie wytrzymać? a szkoda. Chętnie bym popatrzył jak karki schodzą na scenie. :D Chleba i igrzysk, hehe. :)

Pozdrawiam
templar
_________________
"...and remember - anger leads to the dark side!" (kyle katarn)
 
 
bbj 


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 556
Skąd: Śląskie
Wysłany: 2012-08-28, 18:47   

Właśnie, że dobry bo na ileż to osób granie programem na kurniku działa na czerwona płachta na byka ( w tym np. Ciebie templar i mnie).
A przecież wszyscy mogliby grać progiem ale większość nie chce ... Podobnie ze sportem.
 
 
templar 


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 657
Skąd: toruń
Wysłany: 2012-08-28, 18:51   

bbj napisał/a:
Właśnie, że dobry bo na ileż to osób granie programem na kurniku działa na czerwona płachta na byka ( w tym np. Ciebie templar i mnie).
A przecież wszyscy mogliby grać progiem ale większość nie chce ... Podobnie ze sportem.

Po pierwsze: chyba nie doczytałeś do końca mojego posta. :) Powtarzam: powinna być dyscyplina przeznaczona specjalnie dla koksiarzy. I wszystko byłoby git.

Po drugie: moje czy Twoje osobiste podejście do sprawy nie ma tu żadnego znaczenia. Np. również uważam, że wódka i muzyka Lady Gagi to zło ostateczne, ale nie mam zamiaru nikomu tego zabraniać. :)

templar
_________________
"...and remember - anger leads to the dark side!" (kyle katarn)
 
 
zukole 

Dołączył: 04 Paź 2004
Posty: 4356
Skąd: Polska
Wysłany: 2012-08-28, 19:00   

Nie wiem jaki jest oficjalny powód, ale cieszę się że jakiś istnieje.
Daje to szanse rywalizacji fair, w której każdy ma takie szanse, na ile praca i talent mu pozwoliły.

Teksty o uwarunkowaniach genetycznych są według mnie śmieszne. Chińczycy jeżdżą po kraju i wyszukują młode dzieci, które parametrom odpowiadają "wymogom" do jakieś dyscypliny i tak przez wiele lat ostro trenują, a przecież nie wygrali wszystkiego. Przed IO koszykarze z Chin przegrali z naszymi ;) .

Takie uwarunkowania mogą być do wszystkiego, nie tylko do sportu. Poza sportem też jest niesprawiedliwe? Jak dla mnie to głupia wymówka na swoje niepowodzenie. Może powinno się słabszym podsuwać środki dopingujące by mieli szansę? Wszyscy równi ? ;)

Cytat:
Jeżeli chodzi o fairplay, to chyba powinnni też zakazać wyczynowego biegania - bo tylko najbogasze kraje mogą sobie pozwolić na nowinki techniczne takie jak bieganie w kapsułach z wodą, żeby odciążyć stawy, spanie w kabinach o obniżonej zawartości tlenu

Afrykanie wciąż wygrywają na długich dystansach i za szybko się to nie zmieni, a trenują poprzez biegi przełajowe, a nie w nowoczesnych kapsułach. Nie wygrywają wszystkich biegów ( np Londyn ), ale tylko dlatego że czasami taktyka wygrywa z siłą czy wytrzymałością.

Fakt, że na zwalczaniu dopingu ktoś zarabia, ale na jego produkcji również.
 
 
bad_mojo 
recenzent ludzkości


Dołączył: 10 Lip 2004
Posty: 1569
Skąd: Konstancin-Jez.
Wysłany: 2012-08-28, 21:16   

templar napisał/a:
Nowopowstałe krzyżówki roślin to tylko efekt uboczny lub hobby, ale na pewno nie cel.

Chodziło mi o to, że ludzie od zarania dziejów krzyżowali ze sobą różne odmiany zbóż, żeby np powstało nowe, wydajniejsze, większe, ozime... To samo z jabkłami - żeby były słodsze, większe, to samo z psami - żeby były mniejsze, większe, miały krótkie nogi. Jednym słowem - krzyżowanie to właśnie taka prymitywna inżynieria genetyczna.
bbj napisał/a:
Taki sam jak zakaz grania programem w turniejach na żywo.

To nie jest analogia, gdyby wszyscy biegli na 100 metrów, a jeden by jechał samochodem, to by wtedy była analogia do grania programem w turnieju na żywo.
_________________
Think for yourself. Question authority. / People tell me what to say, what to think and what to play.
 
 
 
Ankst
[Usunięty]

Wysłany: 2012-08-29, 06:01   

A czemu nikt nie zastosował żadnej wzmianki w tym temacie odnośnie DOPINGU W GOMOKU????
 
 
zukole 

Dołączył: 04 Paź 2004
Posty: 4356
Skąd: Polska
Wysłany: 2016-07-25, 18:32   

https://www.olympic.org/n...-games-rio-2016

Do przewidzenia.
 
 
zukole 

Dołączył: 04 Paź 2004
Posty: 4356
Skąd: Polska
Wysłany: 2019-03-17, 14:39   

zukole napisał/a:
Teksty o uwarunkowaniach genetycznych są według mnie śmieszne. Chińczycy jeżdżą po kraju i wyszukują młode dzieci, które parametrom odpowiadają "wymogom" do jakieś dyscypliny i tak przez wiele lat ostro trenują, a przecież nie wygrali wszystkiego.
https://www.menshealth.pl...jczykow,13367,1
 
 
zukole 

Dołączył: 04 Paź 2004
Posty: 4356
Skąd: Polska
Wysłany: 2024-02-06, 21:43   

ermijo napisał/a:
Najbardziej przemawia do mnie argument fair play, ale problem widzę trochę inaczej. Wyobraźmy sobie, że doping jest dozwolony(nie chodzi o kibiców ).
Wtedy zakładamy, że każdy ma do niego prawo, może dawkować na własną rękę. Na przykład odebrać medal, nagrody a po 5 minutach zejść z tego świata.

I teraz pytanie: czy mamy do czynienia z rywalizacją "sportowców"(a właściwie wyczynowych konkurentów) czy też z rywalizacją technologi farmaceutycznych?
Czy taką rywalizację można wtedy nazwać sportem?
Moim zdaniem nie, choć istniałaby przecież konkurencja między technologiami.
https://bieganie.pl/newsy/miliony-dla-sportowcow-na-dopingu/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group