Forum.Gomoku.pl

[maestro]

Skoro liga angielska jest taka potężna to czemu od ćwierćfinału LM nie ma żadnego jej reprezentanta w grze? Spisek UEFA?

[spavacz]

Potężna jest dlatego, że jest kilka zespołów, które grają na wysokim lub bardzo wysokim poziomie, w przeciwieństwie do pozostałych lig, gdzie zazwyczaj liczba dobrych klubów wynosi 2-3. Poza tym zauważ, że np. Liga Europy jest traktowana w Anglii tak jak Puchar Ligi czyli jako coś zupełnie niepotrzebne - w zasadzie dziwię się Chelsea, że chce im się grać, ale to pewnie Benitez chce w końcu coś ugrać (pewnie 7 wie więcej na ten temat). Z drugiej strony w Lidze Mistrzów powinno to niby wyglądać lepiej, ale jeżeli drużyny angielskie przyzwyczajone są do gry siłowej, w miarę ostrej, a przyjdzie im grać z drużyną z jakiejś tam innej ligi gdzie średnia wzrostu zawodnika to 175cm i waga 70kg, na dodatek z sędzią, który odgwizduje każde dotknięcie przeciwnika, no to są z góry na przegranej pozycji.

Wiem, że to co piszę wygląda jakbym nie mógł się pogodzić z tym, że angielskie kluby nic nie osiągnęły w tym sezonie, (no Chelsea jeśli nie odpuści to wygra LE, ale tym to sobie nikt nie zaprząta głowy na Wyspach) no ale przecież nie zawsze można wygrywać ; )

[maestro]

Fakt, w Anglii jest kilka zespołów grających na bardzo wysokim poziomie, jednak w Hiszpanii, Niemczech oraz Włoszech sytuacja wygląda podobnie, również od lat po kilka mocnych drużyn. 2-3 odbiegające poziomem od reszty to model który bardziej pasuje mi do Holandii, Francji, Portugalii czy Szkocji.

Co do tego "odgwizdywania każdego dotknięcia", nie ukrywam, że mi podoba się podejście polegające na eliminowaniu ostrej gry - bo na boisku wolę oglądać finezję i piękną technikę panowania nad piłką oraz konstruowania akcji, nie zapasy czy ciosy karate. Oczywiście decyzje powinny być w pełni zgodne z obowiązującymi przepisami. Natomiast wypaczeń wyników przez błędy sędziowskie komentować nie będę, jaki jest poziom sędziowania to każdy widzi.

[truskawek]

Kurde blade. Duch przepisów... przepis o spalonym ustalono po to, by napastnik nie zostawał w polu karnym, żeby wracał, żeby gra nie była taka rozciągnięta i by nie grało się na "sępa" w polu karnym. Stąd np. dyskusja o tym, by nie odgwizdywać spalonego gdy zawodnik cofa się po piłkę. Twórcą nie zależało na tym, by w czasie kontry czy szybkiej akcji wyłapać wysunięcie zawodnika o parę cm. Wracając do meczu BVB-Malaga to jedyny poważny błąd to brak ż.k. dla Schmelzera za złapanie rywala za głowę. Przepisy są "po coś" stąd też wykładnie typu "gdy nie jesteś pewien, nie pokazuj spalonego". Drobiazgowość zabija ducha gry.

[angst]

Spav, nie wiem co Tobą kieruje, jak piszesz takie posty, ale trochę Cię ponosi

Po pierwsze, to angielskie kluby nie odpuszczają Ligi Europy, bo gdyby tak było, to czy Tottenham grałby tak, jak w ostatnim meczu z Basel?

A co do wypowiedzi na temat poziomu Gran Derbi, to się nawet nie będę wypowiadał Ciekawym odniesieniem może być poziom jednego z naszych kadrowiczów, który pokazuje się nieźle we wspomnianej lidze. Jak on wypadł na tle rewelacyjnej Ukrainy?

Jeśli nawet Anglicy odpuszczają LE, to LM również? To nie jest przypadek, że nie ma tam Manchesterów, a powinna być nadal Malaga (taka drużyna poza top2 w Hiszpanii).

Mówi się, że siła organizacji to jej najsłabsze ogniwo. I tu się zgodzę, że w Lidze Angielskiej nie ma łatwych spotkań i nietrudno o niespodziankę. Jak np. spadnie z ligi QPR, które dysponuje naprawdę niezłym składem, to dopiero będzie niespodzianka dla mnie

Pozdrawiam

Angst

[zukole]

[spavacz]

Nie napisałem, że odpuszczają, ale nie traktują do końca na poważnie a to jest moim zdaniem różnica. Tottenham grał tak, bo mu zależy - w końcu w przyszłym sezonie może go zabraknąć w europejskich pucharach (akurat to nie mnie interesuje). Jeśli chodzi o Gran Derbi to ostatnie oglądałem ze 2-3 lata temu i naprawdę nie uważam, że było to coś wyjątkowego pod względem poziomu (może teraz się zmieniło), raczej tylko mówi się o tym tylko dlatego, że grają dwa najbardziej utytułowane zespoły (swoją drogą jak się nazywa mecze Atletico z Espanyolem?)

[angst]

Skoro się nie interesujesz i nie oglądasz, to już jest dla mnie bardziej jasne

Gran Derbi to zwykle bardzo wysoki poziom, szaleńcze tempo i sporo emocji. Ostatnio wygląda to naprawdę nieźle i świetnie się ogląda, nawet jak grają w słabszych składach, czy "o pietruszkę", jak w ostatnim meczu ligowym.

Dobre jest też to, że nikt specjalnie nie dominuje, raczej ktoś jest lepszy seriami (ostatnio trochę lepiej idzie Realowi).

Atletico z Espanyolem to nie ma nawet co porównywać. Czasem nie grają nawet w najwyższej klasie rozgrywkowej. Musiałbyś doczytać sobie o historii, bo Gran Derbi ma korzenie mocno polityczne.

Pozdrawiam

Angst

[zukole]

[maestro]

Przecież wszystko wskazuje na to, że będą derby, obie drużyny z jednej ligi