Forum.Gomoku.pl Strona Główna Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarcia w Gomoku
Autor Wiadomość
crazy_knight 


Dołączył: 16 Mar 2005
Posty: 68
Skąd: Katowice
Wysłany: 2005-09-16, 18:52   

Myślę, że tutaj chodziło o "nuż"
 
 
 
adik 


Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 1432
Skąd: Witkowo
Wysłany: 2005-09-16, 19:30   

Myślę, ze to nie forum "ortografia na wesoło".

Ermijo, jak dla mnie gra towarzyska to strata czasu. To równie głupie jak pisanie, że ranking się nie liczy. Gdyby się nie liczył, to ktoś by sobie grał z programem cały czas - co prawda nie mógł by zmierzyć swoich umiejęności, ale co tam.. - ranking jest nieważny.. Takie podejście ala jopq, który mimo tego, że promuje grę ze wszystkimi, sam za bardzo nie kwapi się do takowej dobroci. Wiem, bo wytłumaczył mi bardzo genialnie (dośc dawno temu) - Dobrze grać ze wszystkimi, ale ja wolę z lepszymi od siebie.

Świetnie, tylko po co to logo na jego stronie? 1500 przekreślone, 1800 przekreślone i "pamiętaj, ranking się nie liczy!" czy coś w tym stylu..

Mniej więcej to samo jeśli chodzi o openy - nie ma znaczenia komu zapodasz jakiś tam open. Naprawdę niewielu jest dobrych na dłuższe czasy. Niewielu, którzy np. w jakimś turnieju sobie poradzą z takim openem - wtedy spoko - grasz o coś ważnego, satysfakcja, te sprawy.. I wg mnie to najlepsza taktyka. Błędem jest promowanie swojej rozrzutki na Kurniku w grach "treningowych" - każdy się z nią zapoznaje i zamiast wygrywać oficjale, powoli popadamy w rutynę, która prowadzi do zguby.

Baw się Ermijo openami, ale jak wymyślisz coś naprawdę genialnego, zachowaj to dla siebie i wygrywaj turnieje. Zrób sobie nick "silverfish" ;)

Pozdrawiam, Adik.
 
 
 
jopq 
retired


Dołączył: 10 Cze 2004
Posty: 737
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2005-09-16, 20:08   

Komedia. Nie mam zamiaru z adikiem się sprzeczać, bo bredzi jak zwykle. Pluje na innych, a sam nie dość, że gra/grał 'rozrzuty' to jeszcze stara się być moralizatorem innych. Łatwo jest stękać i oskrażać innych, ale cóż, szkoda, że niektórzy tylko to potrafią. Skąd wiesz, że nie gram ze wszystkimi? Pewnie nawet nie znasz moich nicków, a przez ostatnie pół roku powstało ich tylko pare, bo w roku akademickim wchodze na kurnik bardzo sporadycznie. A tak w ogóle, to rzadko gram z lepszymi od siebie, można to sprawdzić choćby po % wygranych, który jest zazwyczaj wysoki (na jednych kontach jest min. 62%, na cześci dochodzi do 75%). Ja mam fakty a ty? pustosłowie.

@adik: Poza tym, nie przypominam sobie, abym tobie coś tłumaczył. Chyba nigdy nawet czegoś takiego nie wypowiedziałem i wątpie, abym się mylił.

<<mam 288 postów, szukaj... nigdy sie z toba inaczej nie komunikowałem. Na kurniku grałem z toba chyba raz (?) ustawiłeś swój rozwalony uklad, wygrałem, po tej grze zwiałeś (jedynej). Wszystko jest w statach, więc nie ma o czym gadać.
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2005-09-17, 00:03   

Adik, nie rozumiesz sensu gier towarzyskich chyba. To lepsze niż granie z jakimkolwiek programem. Dwie osoby nie są przeciwnikami i nie walczą o wygraną, tylko walczą o jak najlepsze ruchy, z możliwością wielokrotnego cofania, testowania nietypowych ruchów. No ale narazie nie jestem ani Tunnetem ani Jokingiem, żeby sobie grać same towy i kolejka sie do mnie ustawiała z czerwonymi graczami :) Więc gram ranking głównie,a gry towarzyskie sporadycznie, ale uwierz - koncentruję sie na nich bardziej niż w bitwie o gówniane punkty :)
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
adik 


Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 1432
Skąd: Witkowo
Wysłany: 2005-09-17, 00:30   

jopq napisał/a:
Na kurniku grałem z toba chyba raz (?) ustawiłeś swój rozwalony uklad, wygrałem, po tej grze zwiałeś (jedynej). Wszystko jest w statach, więc nie ma o czym gadać.


Hehe, JopQ - ta gra była na turnieju, po czym zająłem na nim lepsze miejsce niż Ty, więc nigdzie nie zwiewałem. Graliśmy wiele razy, oj wiele.. Pamiętasz? Siedziałem na jakimś 19xx mając też inny nick, czerwony, ty miałeś 19xx i za Chiny Ludowe nie chciałeś grać ze mną na 19xx, jak wszedłem na 21xx rozmowa była inna.. Tego też nie pamiętasz?

Jakie masz fakty? Pamiętam taką sytuację, byłeś chyba na nicku JOPQ_, który był wówczas żółty, ja siedziałem na szarym (jak zwykle, bo lama jestem i lubie nowe nicki) i wiedzialem, ze na pewno zagrasz, bo przecież prowadzisz kampanie smieszne, itd.. zapytalem, napisales, ze grasz ze wszystkimi, ale nie ze wszystkim chcesz, czy jakoś tak.. bla bla bla - pamiętam, ze bylo takie cos i że sie zdziwilem strasznie. Nie mam "faktów" (jak to pieknie nazywasz), bo rozmowy priv na kurniku raczej nie sa rejestrowane dla opinii publicznej.

jopq napisał/a:
Pluje na innych, a sam nie dość, że gra/grał 'rozrzuty' to jeszcze stara się być moralizatorem innych.


Przyznawałem się wielokrotnie w tym temacie, że grałem 'rozrzuty'. Proponuję poczytać. Nie pluje, tylko staram się zrozumieć powódki kierujące Ermijo, a to różnica.

ermijo napisał/a:
Adik, nie rozumiesz sensu gier towarzyskich chyba. To lepsze niż granie z jakimkolwiek programem. Dwie osoby nie są przeciwnikami i nie walczą o wygraną, tylko walczą o jak najlepsze ruchy, z możliwością wielokrotnego cofania, testowania nietypowych ruchów.


Być może nie rozumiem, ale pojmuje je trochę inaczej. Dwaj gracze siadają, czas 10min swap, obaj szarzy od samego początku, zajmujacy sie swoimi sprawami, konwersujacy podczas gry, a to co sie dzieje na planszy spada na drugi albo trzeci plan. Jesli towarzysko, to tylko z osoba na jakims tam poziomie z jakimis umiejetnosciami, z ktora przeanalizujemy jakas tam sytuacje - chociaz wydaje mi sie, ze program jest do tego lepszy. Mozna cofac, testowac nietypowe ruchy - kto ci broni? Walka o wygrana daje najlepsze ruchy - rozumie sie samo przez-się.

ermijo napisał/a:
gram ranking głównie,a gry towarzyskie sporadycznie, ale uwierz - koncentruję sie na nich bardziej niż w bitwie o gówniane punkty


Byc moze dlatego, ze ranking grasz tylko z graczami na mniej-więcej Twoim poziomie i czujesz sie dosc pewnie. Towa pykasz z wiele lepszymi i wtedy chcesz jak najlepiej wypasc. To tez oczywiste.

Pozdrawiam, Adik.
 
 
 
jopq 
retired


Dołączył: 10 Cze 2004
Posty: 737
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2005-09-17, 02:22   

1. Nie grywam w turniejach, tamto było na dobrocinie, statystyki wciąż są. Tylko raz grałem w turnieju na nicku który możesz znać, to było ponad rok temu (jopq_pl). Nick później został zbanowany za to, że nie chciałem przeprosić opa za 2100 na remisach. Turniej wygrałem.
2. Wiesz ile czasu jopq_ nie ma już statystyk? Mogłeś przynajmniej sprawdzić. Od tamtego czasu mogło się wiele zmienić, bardzo wiele.
3. Czasami faktycznie nie mam ochoty grać, ale jak zaprasza osoba o dużo wyższym rankingu, to chętnie się sprawdze (ale nie 1800 jak ja na nowym mam 1500). Jednak to, że teoretycznie powinienem zagrać z kimś kto tego chce, nie znaczy, że muszę to uczynić. Nie powiedziałem "odczep się, nie gram z tobą bo masz xxxx ranking", czy "masz brzydki nick". Z resztą z tego co pamiętam, to chwaliłeś się, że masz reda, więc coś odpowiedziałem w stylu, że skoro jestes lepszy, to graj na wyższym rankingu ode mnie.
4. Nie prowadze żadnej kampanii. Gram z kim chce, aż do opory, zazwyczaj przeciwnik rezygnuje, np.: wczoraj z jednym rozegralem na raz 84 gry - uciekł, co mnie bardzo zaskoczyło, musiałem czekać te 6 min.

Jak chcesz to możesz robić zrzuty z kanałów prywatnych. Ja np.: dosyć często to czynie, np.: aby nie zapomnieć czyjegoś imienia.

Tak naprawdę, to mi to wszystko ryba. <nie ma jak głupie stwierdzenie na koniec>
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2007-08-21, 12:33   

ermijo napisał/a:
Jeśli czytaliście pracę L.V. Allisa, to wiecie, że były takie programy jak: Victoria, Polygon, Vertex. Właśnie Victoria (o ile sie nie mylę) potwierdziła w pełni sw czarnych w standardzie. Czy wiecie, gdzie można szerzej poczytać o tych programach, w ogóle o programowaniu gomoku, algorytmach przeszukiwania drzewa gry. Ja wczoraj dużo szukałem, niestety nawet nie udało mi sie doszukać wzmianki o autorze programu Fiver ( z nadzieją na kod źródłowy).

Czy prawdziwe jest twierdzenie(hipoteza Ermijo 8) ):
" Jeżeli na planszy o wymiarach nxn, ISTNIEJE open nie rozstrzygający gry - remisowy( w drzewie gry nie ma wygranej ze względu na wymiary planszy) to : na planszy o wymiarze (n+m)x(n+m) , gdzie m=1,2... , też ISTNIEJE jakiś dowolny open nie powodujący wygranej(przegranej)."


P.S. Łezka się w oku kręci... ale całkiem nieźle kombinowałem
Dzisiaj w tej "hipotezie", zmieniłbym słowo "open" na "układ", składający się z dowolnej liczby kamieni. Istnieją układy remisowe, np. niepełne zapełnienie planszy (do zapełnienia brakuje kilka ruchów, choć sa one teoretyczne do wykonania - ciekawe jak program by mógł oceniać który ruch jest lepszy od którego skoro była by i tak remisowa sytuacja ze względu na ograniczenie planszy).

Zatem wiemy już, że istnieje taki układ, teraz wystarczy tylko odkładać lub zamieniac miejscami kamienie od tego początkowego układu i sprawdzać, czy możliwe jest zwycięstwo, jeśli będziemy pozbywac się kamieni w końcu dojdziemy do sytuacji, w której powstały układ okaże się niemożliwy do zakropkowania całej planszy.
Powyzsza sytuacja odpowiada teoretycznym oczeywiście otwarciom swap_N, gdzie na początku N=225.

Najpierw zatem należy dowieść, że istnieje układ wyrównany na planszy o określonych wymiarach, później można próbować badać, czy po pomniejszaniu tego układu o kamienie(bądź też zamienianiu ich miejscami) nadal otrzymamy układ remisowy. Pożytek będzie z tego taki, że dzięki temu udowodnimy, że układy zawierające mniej niż k kamieni sprowadzą do tzw. SW czyli że ani swap ani swap2 ani swap 3 ani.... ani... a dopiero swap N daje wyrównaną grę.
Jeszcze dopracuję takie podejście do powyższego problemu, ale wydaje mi się, że kierunek jest dobry.
Po prostu - jeśli nie jesteśmy w stanie sprawdzić czy dany open jest sw, to korzystajmy z tego o czym na pewno wiemy, czyli szukajmy układów wyrównanych. Na samym końcu będziemy odrzucać takie, które nie mogą powstać (poprzez określone sekwencje ruchów) dzięki swap albo swap2 czy swap 3....
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
Karol G. 

Dołączył: 07 Lis 2006
Posty: 403
Skąd: Cambridge
Wysłany: 2007-08-22, 11:31   

ermijo napisał/a:
Czy prawdziwe jest twierdzenie(hipoteza Ermijo 8) ):
" Jeżeli na planszy o wymiarach nxn, ISTNIEJE open nie rozstrzygający gry - remisowy( w drzewie gry nie ma wygranej ze względu na wymiary planszy) to : na planszy o wymiarze (n+m)x(n+m) , gdzie m=1,2... , też ISTNIEJE jakiś dowolny open nie powodujący wygranej(przegranej)."

Bez kwantyfikatorów ta hipoteza zamienia się w bełkot. m jest tylko jedno? dla każdego? jakieś ograniczenia dla n?
Z gdybologii: n weźmy 3x3 (tu istnieje ustawienie nie dające pewnej wygranej jednej ze stron) i intuicja mi mówi, że raczej nie istnieje takie ustawienie 3 kamieni na planszy na przykład 1k x 1k, by układ w efekcie przeszukiwania drzewa gry nie dałoby wygranej jednej ze stron.
swap_n nie mam zdania.
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2007-08-22, 13:37   

"Jeśli istnieje układ A złożony z "dowolnej"(ale nie mniejszej niż 3 oraz nie większej niż n*n , gdzie n*n - odpowiada całkowitemu zapełnieniu planszy) liczby kamieni gwarantujący nierozstrzygnięcie wyniku gry(remis poprzez zapełnienie planszy) przy założeniu optymalnej gry(przeglądu zbioru wszystkich możliwych rozwiązań i wybrania najlepszego, nawet w sensie ilości minimalnej ruchów), to istnieje również układ B(nie koniecznie taki sam) spełniający w/w warunki "nierozstrzygające o wyniku" na planszy o wymiarach większych niż nxn(w tym nieskończonych)".

Teraz "po polsku":
Czy istnieje taki układ, nie ważne w jaki sposób do niego doprowadzić(można np. go układać sobie na gobanie jak się chce byle by zachować tą samą ilość czarnych i białych), który nie daje rozstrzygnięcia nie tylko na planszy o wymiarze nxn ale również o wymiarach wyższych. Chodzi mi o to, czy zasady i możliwości gomoku(w tym różne zależności geometryczne na których opiera się ta gra - np. ruch na linii ukośnej powoduje stworzenie zagrożenia na liniach pionowej i poziomej) powodują, że od stanu pewnej wyrównanej sytuacji na planszy, żadna ze stron nie będzie mogła skutecznie znaleźć ruchu, dającego jej przewagę - a zatem wytrącającego wyjściowy układ ze stabilności. Wyobraźmy sobie, że możemy atakować w ograniczonym kierunku (np. po otwarciach przy bandzie). Czy jedna ze stron jest w stanie uzyskać przewagę czy gra będzie się toczyć w stylu : jeden z graczy dąży do powiększenia przewagi, ale przeciwnik blokuje go od strony w której powinien rozwijać ten atak, po czym sytuacja wyrównuje się przez chwilę i ta osoba tym razem "pozornie" atakuje.
Czy cały ten cykl, nie bacząc na wymiary planszy może się kiedyś w ogóle zakończyć ?

Myślę, że to wielce interesujące pytanie. Jeśli odpowiedź na nie byłaby twierdząca - gra gomoku w każdym jej wariancie a nawet w każdym dowolnym układzie na planszy byłaby rozwiązana, co nie jest tożsame z tym, że znana byłby praktyczna realizacja algorytmu na wykonanie każdego rozwiązania a jedynie mielibyśmy pewność co do jego istnienia - ewentualnie dysponowalibyśmy wiedzą ile ruchów by one zajęło od danej pozycji początkowej.

Szczerze mówiąc jestem zwolennikiem zaprzeczeniu takiej teorii, czyli że zawsze o ile wymiary planszy na to pozwalają (np. gramy na planszy nieskończonej ale otwarcie byłoby "w rogu") znaleźlibyśmy rozwiązanie - problem tylko ze znalezieniem i opisaniem stopnia zbieżności (a zatem ilości ruchów) takiego podejścia.
Ja to nazywam pytaniem o "stabilność gry gomoku". Nawet jeśli wytrącić pewien układ z początkowej równowagi - może on albo do niej powrócić(po wymianie kilku przebiegów typu atak A- obrona B - atak B - obrona A zawierające różną ilość ruchów) albo zmierzać w przeciwnym kierunku - czyli do wygranej jednej ze stron(Atak A - Obrona B - Przegrana B w wyniku niemożliwej obrony).

P.S. Wczoraj pomyślałem, czy nie można by było wpisać planszy gomoku w okrąg. Oczywiście ukosy i linie poziome czy pionowe interpretowałoby się w całkiem inny sposób. Jeszcze nie wpadłem w jaki .. . .. .. . . . .. . . . .... . . . . . . ... .. . . . . . . .. ....... . .. . ...
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
templar 


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 657
Skąd: toruń
Wysłany: 2007-08-22, 16:06   

ermijo napisał/a:
"Jeśli istnieje układ A złożony z "dowolnej"(ale nie mniejszej niż 3 oraz nie większej niż n*n , gdzie n*n - odpowiada całkowitemu zapełnieniu planszy) liczby kamieni gwarantujący nierozstrzygnięcie wyniku gry(remis poprzez zapełnienie planszy) przy założeniu optymalnej gry(przeglądu zbioru wszystkich możliwych rozwiązań i wybrania najlepszego, nawet w sensie ilości minimalnej ruchów), to istnieje również układ B(nie koniecznie taki sam) spełniający w/w warunki "nierozstrzygające o wyniku" na planszy o wymiarach większych niż nxn(w tym nieskończonych)".


Na każdej skończonej planszy istnieje układ remisowy. No to jest chyba oczywiste. Wystarczy układać na przemian czarne i białe w rzędach i co 3 rząd przeskakiwać o jeden w bok, np. dla planszy 8x8:

XOXOXOXO
XOXOXOXO
XOXOXOXO
OXOXOXOX
OXOXOXOX
OXOXOXOX
XOXOXOXO
XOXOXOXO.

Co do planszy nieskończonej to nie chce mi się myśleć teraz. :) A jeśli chcesz, żeby nie cała plansza była zapełniona to wyjmij sobie dowolne 3 kamienie i nadal będzie sytuacja remisowa.

Rozumiem, że nie o to Ci chodziło, ale tak jak sformułowałeś pytanie, to tak odpowiedziałem.

Pozdrawia
templar
_________________
"...and remember - anger leads to the dark side!" (kyle katarn)
 
 
jopq 
retired


Dołączył: 10 Cze 2004
Posty: 737
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-22, 17:49   

pytanie jeszcze o sens poszczególnych ruchów
 
 
spavacz 

Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 758
Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-08-22, 20:21   

jopq napisał/a:
pytanie jeszcze o sens poszczególnych ruchów


To wszystko jest bez sensu ;)
_________________
Pozdrawiam, Spav
 
 
ermijo 


Dołączył: 07 Maj 2005
Posty: 1950
Skąd: N49°37`E20°42`
Wysłany: 2007-08-22, 20:27   

templar napisał/a:
Rozumiem, że nie o to Ci chodziło, ale tak jak sformułowałeś pytanie, to tak odpowiedziałem.

Dokładnie o to mi chodziło. Można wyjąć kamienie ze środka takiego układu, byleby nie można było tam ponownie zrobić "wina". Kwestia tego, czy można doprowadzić do takiego układu z poziomu normalnej gry, normalnych sekwencji czyli uwzględniając naturalny przebieg gry, stanowi odrębny problem, którego jeszcze tutaj nie poruszyłem.
_________________
Always: "Homo ludens"
Never: "Homo faber"
 
 
Chaosu 


Dołączył: 28 Kwi 2004
Posty: 1229
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-23, 02:00   

. . .Myślę, że zdecydowanie każdą sytuację można doprowadzić do wygranej, jeśli jest ona remisowa na planszy pewnych rozmiarów, a jednak planszę powiększymy. Właściwie to mam pytanie, dlaczego to nie jest Twoim zdaniem oczywiste, bo moim zdaniem jest pewne.
_________________
now back to the Gene Krupa syncopated style
 
 
 
templar 


Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 657
Skąd: toruń
Wysłany: 2007-08-23, 13:32   

Chaosu napisał/a:
Właściwie to mam pytanie, dlaczego to nie jest Twoim zdaniem oczywiste, bo moim zdaniem jest pewne.

A ja mam pytanie dlaczego Twoim zdaniem to jest pewne? My nie mówimy o intuicji (która często pomaga, ale zdarza się, że jest błędna), ale o jakichś konkretnych argumentach "za".

Pozdrawiam
templar
_________________
"...and remember - anger leads to the dark side!" (kyle katarn)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group