|
Forum.Gomoku.pl
Forum Polskiego Stowarzyszenia Gomoku, Renju i Pente
|
Barca czy Real? |
Autor |
Wiadomość |
explorer
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 166 Skąd: Opole
|
Wysłany: 2005-04-23, 12:38
|
|
|
Szkoda, że Larsson jest kontuzjowany. Może dzięki niemu Barca by była pewniejsza mistrzostwa Hipszanii, a może i poradziła by sobie z Chelsea w LM.
Ps. Dzięki Nc. |
|
|
|
|
adik
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 1432 Skąd: Witkowo
|
Wysłany: 2005-04-28, 22:49
|
|
|
Przepraszam, ale jak tu czytam o ew. wpływie Larssona na grę Barcelony to mi się niedobrze robi.
To emeryt, który sobie dorabia poprzez wchodzenie w 88 minucie, żeby czasu zleciało trochę. Bez przesady.
Real jest lepszy - sukcesów więcej, gra ciekawsza, itd..
explorer napisał/a: | Co bardziej wolicie Barcelone czy Real? |
Widzisz - to tak jakbyś zapytał swojego brata, co woli - tatę czy mamę.
Traktujesz marki budowane wiele lat, kilka pokoleń jako "coś" - pewnie kiedy Barcelona grzała drugą dziesiątkę Primera Division to kochałeś Valencię albo Deportivo.
explorer napisał/a: | W Realu gra Zidane, Carlos, Raul i to chyba wszystkie wartościowe gwiazdy |
Casillas, Samuel, Salgado, Helguera, Carlos, Beckham, Figo, Zidane, Gravesen, Raul, Ronaldo. To są wszystkie gwiazdy. Pomijam Owena, Solariego i innych, bo wymieniłem pierwszy skład - w każdym zespole, każdy z tych piłkarzy byłby kluczowym graczem. Może poza Gravesenem, który dopiero buduje swoją silną pozycję w europejskiej piłce.
explorer napisał/a: | Ps. Ja wole Barce, a uzasadnienie jest takie: Barca nie napycha się pseudo-gwiazdami wykreowanymi przez media |
Tak, bo Barca napycha się gwiazdami, które w mediach dopiero zaczynają istnieć - zaraz po wielkich sukcesach odniesionych z innymi drużynami, od razu są w Barcelonie - taka prawda.
explorer napisał/a: | Przykładem może tu być, np. Iniesta, fenomenalny zawodnik, a jest jeszcze młody. |
Nie wiem dokładnie, bo pewnych drużyn historii, składów po prostu nie warto znać (Legia, Barcelona, Cracovia, Lech, Arka, itd..), ale A. Iniesta jest chyba wychowankiem. Nie kojarzę mało znanych piłkarzy, którzy decydują o sile Barcelony. Deco - szczyt formy kiedy przechodził do Barcy - pamiętne sukcesy z Porto. Eto'o - przygody z Mallorcą i Realem, świadczą o tym, że słaby nie jest - wielka gwiazda Pucharu Konfederacji, w reprezentacji Kamerunu zawsze robił furorę (Eto'o - Mboma). Giuly - finał Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie, wspaniały gol z Realem Madryt i cudowne występy cały sezon. Ronaldinho to bajka zaraz po Mistrzostwach Świata w Korei i Japonii.
Jak widać - nigdy nie kupują kota w worku, Barcelona to nie Ajax, który buduje drużynę na kilka następnych lat. Giuly przez kontuzje ostatnio nie grał - teraz Eto'o coś zlapał - chyba mają słabe punkty. Co z tego, że grają swietnie, jak połowa wykoszona przez więzadła kolanowe?
explorer napisał/a: | Buehehehehe... Pawelcio chyba sobie żartujesz? Jak widze Ronaldo który ledwo biega bo ma dużą nadwagę, czy Beckham'a który kopie piłke z rzutu wolnego gdzieś 10 metrów nad bramką, to wybacz ale... płakać mi się chce! |
Tak, tylko że Beckham jest i tak kapitalny. Może i jest maskotką mediów, ale umiejętność dokładnego podawania i strzelenia ze stałych fragmentów gry lub z dystansu, ma opanowaną w takim stopniu, a może lepiej niż Ronaldinho. Nie ma dryblingu, 1:1 sobie nie radzi, ale i tak jest bardzo dobry.
Ronaldo jest geniuszem. Jest symbolem piłki nożnej przełomu 20 i 21 wieku i żaden królik z Katalonii w rok gry nie przebije ogromu sukcesów jakie odnosił Luis Nazario de Lima. Już w 1994r. przyglądał się jak Romario i Bebeto niszczą rywali w USA, potem sam we Francji wprowadził Brazylię do finału, a 4 lata później wygrał MŚ. Z nadwagą czy nie - jest najlepszy.
zukole napisał/a: | Np. taki że Barca nie wydaje ogromnej kasy na transfery tylko dobiera graczy którzy grają na wysokim poziomie. Real to klub który z roku na rok kupuje "gwiazdy" gdyż chcą mieć wielką kase za koszulki itp..... Pozatym Barca gra typowy hiszpański futbol. |
Zależy od tego jak definiujesz "typowy hiszpański futbol". Barcelona wydaje sporą kasę na transfery - chyba tylko Real wydaje więcej. Po prostu kupują kilku zamiast jedno i zmieniają gruntownie skład co 2-3 lata, czego Real nie robi. Dlatego Barcelona 2 lata jest na szczycie, potem przychodzi kryzys i znowu szczyt. Jeszcze niedawno o sile tego zespołu stanowili Mark Overmars, Luis Enrique, Javier Saviola, Patrik Andersson, itd.. teraz jest inaczej, za 2 lata też będzie 50% zmian.
Wielka kasa za koszulki, hmm.. Może inaczej - Florentino Perez to bardzo honorowy człowiek. Obiecał Figo i Luis przeszedł z Barcelony, obiecał Zidane'a, Beckhama - obiecuje wielkich, to do końca swojej kadencji będzie to czynił (wygrał zdecydowanie wybory, czyli nikt na to jakoś specjalnie nie narzeka). Teraz Luxemburgo robi z Realu solidny klub w każdym elemencie gry - Samuel się przydaje, spore pieniądze wydane na Woodgate'a pewnie zwrócą się jak tylko wyleczy kontuzję. Carlos i Salgado pójdą na wymianę i na pewno przyjdzie ktoś młody, waleczny i doświadczony, aby ich godnie zastąpić. Mogą sobie pozwolić na takich graczy jak Nesta, Cannavaro, Ferdinand, czy nawet Puyol ("nawet", bo gra w Barcelonie, a nie że jest taki świetny).
przemek_nh napisał/a: | Szkoda tylko ze odszedl del Bosque(chyba tak sie pisze) bo on ich umial nastawic do gry. |
Jeśli odszedł, to znaczy że jednak coś z nim było nie tak. Właściwie - nie odszedł, tylko nie przedłużyli mu kontraktu z klubem. Za dużo monotonni było w tym galaktycznym Realu, nudziły im się sukcesy i ich gra przestawała cieszyć, było też coraz mniej zwycięstw. Dlatego został zwolniony.
angst napisał/a: | Bylem jeszcze fanem Meksyku, dopoki gral tam Cuauhtemoc Blanco - chyba jeden z bardziej niedocenianych zawodnikow w historii futbolu |
Blanco był bardzo specyficzny. Jego kolorowe stroje, efektowne parady i wyjątkowy jak na bramkarza wzrost sprawiły, że wyróżniał się prawie tak jak Chilavert (razem ze Schmeichelem i Koepke najlepszy bramkarz świata ostatnich lat). Mimo wszystko nie sądze, żeby emanował od niego jakiś ogrom talentu - to, że mówiło się o nim świadczyło o tym, że ktoś go tam jednak znał - miał wiele wad, styl Bartheza, więc najlepsze drużyny nie mogły sobie na niego pozwolić.
-------
Przepraszam, że tak długo, ale i tak rzadko tu piszę, a kiedy przeczytałem temat to mi krew zalało.
Pozdrawiam, Adik. |
|
|
|
|
seba
Dołączył: 07 Maj 2004 Posty: 167 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2005-04-28, 23:14
|
|
|
adik napisał/a: | Blanco był bardzo specyficzny. Jego kolorowe stroje, efektowne parady i wyjątkowy jak na bramkarza wzrost sprawiły, że wyróżniał się prawie tak jak Chilavert (razem ze Schmeichelem i Koepke najlepszy bramkarz świata ostatnich lat). Mimo wszystko nie sądze, żeby emanował od niego jakiś ogrom talentu - to, że mówiło się o nim świadczyło o tym, że ktoś go tam jednak znał - miał wiele wad, styl Bartheza, więc najlepsze drużyny nie mogły sobie na niego pozwolić.
|
To Blanco byl bramkarzem Zawsze myslalem ze gral w polu jako napastnik...
Moge sie mylic |
|
|
|
|
vince
Dołączył: 26 Mar 2005 Posty: 159 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 2005-04-28, 23:20
|
|
|
Ladnie sie rozpisales, ale i tak juz chyba wiadomo kto zdobedzie w tym roku udowodni swoja wyzszosc zdobywajac mistrzostwo hiszpanii .
Wydaje mi sie rowniez ze barca dysponuje o wiele wieele bardziej perspektywicznym skladem niz real. Eto, deco, ronaldinho, iniesta, puyol, xavi, valdes- srednio grubo przed 30. W Realu zidane, figo, carlos (ktos powiedzial ze to najwieksze "gwiazdy") sa po 30 i czeka ich najwyzej sezon na najwyzszym poziomie.
Subiektywnie patrzac duzo bardziej podoba mi sie styl barcelony . Od lat staraja grac sie ta sama pilke, dlugo rozgrywajac w pewnym momencie przyspieszyc osmieszajac przeciwnika . Nie graja dlugich angielskich pilek, wola grac krotko ziemia (swego czasu nawet bramkarz barcy nie decydowal sie na dalekie wykopy tylko krotko zagrywal pilke przy wznowieniu) i sa konsekwentni w tym stylu. Maja najlepsza szkolke pilkarska w ktorej od najmlodszych przyzwyczajaja doi tego stylu gry taktyki (guardiola-xavi- teraz iniesta).
Nie wiem jak mozna lubic ten zblazowany real ale luz niektorzy tak maja niestety. I nie mow zlego slowa na areczke
Aha i cuatehomoc blanco to byl bardzo specyficzny technicznie meksykanski napastnik, a nie bramkarz (pewnie chodzilo ci o jorge camposa) |
|
|
|
|
angst
Członek Zarządu Kapitan IRP
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 4999 Skąd: Płock
|
Wysłany: 2005-04-28, 23:34
|
|
|
Oczywiscie, ze Blanco to napastnik I musze Wam powiedziec, ze jeszcze zyje, tylko chyba (nie mam co do tego pewnosci) zrezygnowal juz z wystepow w kadrze
Meksyku - z Polska gral dzisiaj eksperymentalny sklad, wiec ciezko to ocenic, a nie moge znalezc zadnych rozsadnojezycznych informacji na ten temat
No i Adiku nie doceniasz Gravesena - w pewnym sensie zaprzeczajac jego osoba reszcie swojego posta - Real kupilby przypadkowego gracza? Zapewniam Cie, ze nie, a Gravesen to pierwszy godny nastepca Makalele, ktorego wiele klubow widzialoby z checia u siebie (jego sile mozna bylo zaobserwowac chocby na ostatnich Mistrzostwach Europy).
Pozdrawiam
Angst
P.S. Czy "specyficzny technicznie" to inaczej wirtuoz?
P.S.2. Ciezko to udowodnic, ale za najlepsza szkolke uwazana jest kuznia talentow Ajaxu Amsterdam. |
|
|
|
|
adik
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 1432 Skąd: Witkowo
|
Wysłany: 2005-04-28, 23:50
|
|
|
Tak - przepraszam, chodziło mi o Camposa.
Blanco pamiętam, duet z lepszym od niego Luisem Hernandezdem.
Cóż - są fani Barcy i Realu, na pewno jeden temat nie zmieni ich przyzwyczajen.
vince napisał/a: | Maja najlepsza szkolke pilkarska w ktorej od najmlodszych przyzwyczajaja doi tego stylu gry taktyki (guardiola-xavi- teraz iniesta). |
Pozdrawiam, Adik. |
|
|
|
|
angst
Członek Zarządu Kapitan IRP
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 4999 Skąd: Płock
|
Wysłany: 2005-04-29, 00:09
|
|
|
adik napisał/a: |
Blanco pamiętam, duet z lepszym od niego Luisem Hernandezdem.
|
W Twoim zdaniu zabraklo slow "wedlug mnie".
Pozdrawiam
Angst |
|
|
|
|
crazy_knight
Dołączył: 16 Mar 2005 Posty: 68 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2005-04-29, 00:24
|
|
|
Ja bardziej lubię Barcelonę, gdyż gra lepiej, ładniej i efektowniej.
Larsson to świetny piłkarz mimo swojego wieku. Real ma więcej sukcesów, które osiągnął jakieś 50 lat temu. MU miał wspaniały skład, lecz jego silna ekipa zginęła w wyniku rozbicia sie samolotu. Co do gwiazd- kiedyś byłem wielkim fanem Beckhama aż do momentu, gdy przeczytałem w gazecie pewną notatkę, lecz jej nie pamiętam. . Beckham rzeczywiście ma umiejętność-strzelania 30 m n.b. i nie trafiania z "11". Blanco czy jak wolisz Campos, uważasz, że brakowało im talentu? Dlatego, że nie pisali o ich romansach na 1. stronach gazet? Makalele to prawdziwy skarb w drużynie w przeciwieństwie do takiego Ronaldo, który ledwo co dogania piłkę.
Może szkółki najlepszej nie mają, ale mają ją bardzo dobrą. |
|
|
|
|
angst
Członek Zarządu Kapitan IRP
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 4999 Skąd: Płock
|
Wysłany: 2005-04-29, 00:36
|
|
|
Nikt nie neguje, ze Makalele to skarb dla druzyny - pozbycie sie go to jeden z wiekszych bledow w historii Realu (nie znam dokladnie uwarunkowan, moze np. zawodnik wolal grac gdzie indziej).
Fajnie by bylo, gdyby kazdy grubas, ktory na dodatek nie moze dogonic pilki, strzelal tyle goli co Ronaldo (nie wspominajac o asystach i absorbowaniu uwagi obroncow przeciwnika).
Pozdrawiam
Angst |
|
|
|
|
explorer
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 166 Skąd: Opole
|
Wysłany: 2005-04-29, 07:28
|
|
|
angst napisał/a: | Nikt nie neguje, ze Makalele to skarb dla druzyny - pozbycie sie go to jeden z wiekszych bledow w historii Realu (nie znam dokladnie uwarunkowan, moze np. zawodnik wolal grac gdzie indziej). |
A może dlatego że działacze Realu uznali go za mało wartościowego piłkarza i woleli kupić jakąś "gwiazdę" która to własnie wystapiła w reklamie 'Nike' czy 'Pepsi'. |
|
|
|
|
adik
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 1432 Skąd: Witkowo
|
Wysłany: 2005-04-29, 07:33
|
|
|
Ehh..
Makelele chciał zmian, w Realu nikt go nie doceniał, bo grał z tyłu, za Zidanem i robił wielką pracę. Postanowił, że musi w swojej karierze wejść na inny tor i przeszedł do Chelsea.
Rinus Michels, Jose Mourinho, Kazimierz Górski, itd.. - to nie są ludzie genialni. A może są? Zależy jaką definicją się posługiwać. Jak dla mnie to piłka ciągle się rozwija, lepiej nie patrzeć wstecz, bo przez rok 1974 polski futbol teraz ledwo zipie. Co by Polska reprezentacja nie zrobiła, to jest "gorzej niestety od tych wspaniałych, kochanych, polskich orląt" i w sumie to póki nie zostaną mistrzami świata ten mit będzie chodził po głowach.
crazy_knight napisał/a: | Larsson to świetny piłkarz mimo swojego wieku. Real ma więcej sukcesów, które osiągnął jakieś 50 lat temu. MU miał wspaniały skład, lecz jego silna ekipa zginęła w wyniku rozbicia sie samolotu. |
Takie koleje losu, niestety. Real w Lidze Mistrzów osiągnał o wiele więcej niż Barcelona. Nie mówię tu o Pucharze Europy. Pamiętam jak z regularnością zegarka szwajcarskiego, co 2 lata wchodzili do finału LM. Z Juventusem 1:0, z Valencią 3:0, z Bayerem 2:1 - niestety w 2004 nie weszli, ale za to w 2006..
Pozdrawiam, Adik. |
|
|
|
|
piotruncio
Zagłębie Sosnowiec
Dołączył: 17 Paź 2004 Posty: 69 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2005-04-29, 10:07
|
|
|
crazy_knight napisał/a: |
Beckham rzeczywiście ma umiejętność-strzelania 30 m n.b. i nie trafiania z "11"... Makalele to prawdziwy skarb w drużynie w przeciwieństwie do takiego Ronaldo, który ledwo co dogania piłkę. |
Powiedz tylko że Ty zawsze strzeliłeś karnego, chociaż bardziej spodziewam się odpowiedzi "w sumie to nigdy nie miałem okazji strzelać karnego bo nie gram w piłke". A co do Ronaldo to widocznie nie jest aż taki gruby, skoro potrafi wyprzedzić najlepszych obrońców i jakby nie liczyć pare bramek strzelił (zaznaczam że nie jestem fanem ani Ronaldo ani Beckhama).
Pozdrawiam
Piotruncio |
|
|
|
|
explorer
Dołączył: 03 Kwi 2005 Posty: 166 Skąd: Opole
|
Wysłany: 2005-04-29, 12:34
|
|
|
Adek i inni. Może zadam Wam pytanie:
--------->>> W czym dostrzegacie potęgę Realu?
Ps. Ja w ogóle nie dostrzegam potęgi Realu , fakt faktem, Real miał bardziej bogatą historię, ale przecież żyjemy terażniejszością |
|
|
|
|
adik
Dołączył: 28 Kwi 2004 Posty: 1432 Skąd: Witkowo
|
Wysłany: 2005-04-29, 14:58
|
|
|
Dyskusja straciła sens. Fani z obu stron i w miarę obiektywni forumowicze, wspólnie doszli do wniosku, że Barcelona i Real to wspaniałe drużyny.
Temat nie dotyczył tego kto jest mocniejszy, tylko kogo wolimy.
Ja wolę Real Madryt i nigdy nie polubię Barcelony - nawet jak będą mieli 11-stu Ronaldinho.
Pozdrawiam, Adik. |
|
|
|
|
aaru
BrainKing.com
Dołączył: 28 Maj 2004 Posty: 1056 Skąd: Siemianowice
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|